Tak sobie teraz myślę, jak ja zadzdroszczę tym ludziom, którzy mają w tygodniu 18 godz francuskiego, albo co najmniej 6.... Jak ja bym tak chciała!!!! Niestety, jestem w LO, gdzie uczą tego języka tylko od podstaw ( tylko 2h we tyg.), na lejkcjach sie nudzę a moja Madame jakoś nie kwapi się dawać mi dodatkowych zadań. Ratują mnie tylko prywatne lekcje ( 4 razy w tygodniu, daje to w sumie 6 godz zegarowych- ale mi jest mało!! ). Jakbym w szkole miała tyle godzin to bym skakała z radości!! Bo to moja pasja, pasja życia!