Do czego francuski??

Temat przeniesiony do archwium.
Pytam się o to na tym forum, ponieważ większość z was wybrała francuski.

Ja uwielbiam francuski i dlatego mam zamiar zdawać z niego maturę. Ale to nie wystarcza innym. Ludzie się mnie pytają "a do czego ci francuski?". W sensie że lepiej by było, żebym zdawał z angielskiego (może wezmę podstawę).

Macie jakieś argumenty do czego może się przydać francuski? (po szkole, mam zamiar iść na politechnikę, a francuski chcę po prostu umieć)
Albo jakieś argumenty, że lepiej uczyć się francuskiego niż angielskiego xD

Do czego w życiu się przyda francuski bardziej niż angielski??
Zawsze możesz związać sie z firmą polsko-francuską i tam pracować jako inżynier po polibudzie.Francuzi nie najgorzej płacą i masz mniejszą konkurencję niz po angielskim który zna sporo osob.
Obawiam się że reszta ma rację. Potraktuj francuski jako przygodę i hobby. Jeśli znajdziesz kiedyś pracę z tym językiem to będzie bonus. Niestety angielski jest wiodącym językiem technicznym. Zrobiłam w przeszłości ten sam błąd.
Teraz widzę że straciłam czas.
Nic nie stoi na przeszkodzie żebyś znał dwa języki.
Niekoniecznie. Na śląsku jest wiele firm, którym potrzeba ludzi świetnie władających francuskim.. + do tego jakiś kurs komputerowy.
Niestety w dzisiejszych czasach jeden jezyk to za malo. Tym bardziej ze nasz bohater chce miec zwiazek z technicznymi rzeczami. Jesli rzeczywiscie chce byc dobrym specjalista to wszystkie wiodace kierunki maja ksiazki po angielsku.

Przed angielskim i tak nie ucieknie. No chyba ze chce byc tlumaczem francuskiego.
Nie zamierzam sie upierac, po prostu mam doswiadczenie.
e_diable ma swieta racje. Angielski dzis to tak jak lacina w owym czasie. Nie znasz, to jestes nieczytelny. Po prostu nie masz dostepu do wiedzy.
A francuski ? La litterature, la beauté et la finesse. No, chyba ze ulozysz sobie zycie w kraju gdzie francuski jest oficialnym jezykiem.
Ręce opadają... Sama wiem, jacy ludzie potrafią być ograniczeni i złośliwi, jeśli ma się inny pomysł na życie i inne wartości od nich. Nigdy nie mogłam zrozumieć, co ich to obchodzi i po co w ogóle takie komentarze? Po to tylko, by i tak dowieść swojej wyższości i pokazać Ci, że źle robisz? To Twój francuski, Twoja matura, i skoro miałaś motywację by nauczyć się tak trudnego języka, to widocznie jest Ci do czegoś potrzebny, a do czego i jakie plany z nim wiążesz, to Twoja sprawa. A to, że znasz jeden język więcej się chwali, a nie gani albo zadaje żałosne pytania (świadczące tylko o pytającym), chyba że ktoś nie może opanować zazdrości.

Wchodzenie w dyskusje o wyższości francuskiego nad angielskim czy odwrotnie przypomina dyskusje o tym, czy atrakcyjniesze są blondynki czy brunetki, lepsze są młode czy trochę starsze matki albo który kolor jest najładniejszy. Każdy ma swoje argumenty i nikt nikogo nie przekona. Żyjesz po swojemu i naprawdę nie musisz nikomu udowadniać, że dobrze robisz. Czy mam argumenty, że lepiej uczyć się francuskiego niż angielskiego? Mimo, że od 10 roku życia francuskiemu się poświęciłam, skończyłam francuską szkołę i pracowałam i pracuję tylko we francuskich firmach (taki mój urok:) - NIE. Z doświadczenia znam cały szereg zastosowań francuskiego, ale nigdy nie powiem, że "lepiej", bo takie pojęcie jak "lepiej" nie istnieje. Lepsze jest to, co Ty za lepsze dla siebie uznajesz i co współgra z Tobą. Dla mnie lepsze jest to, dla Ciebie to.

Była taka francuska kreskówka "Persepolis", gdzie babcia głównej bohaterki powtarzała jej często "Sois intègre" - "Bądź wierna sobie". Nic dodać, nic ująć. Pozdrawiam :)
Mam nadzieje ze moja rada nie zostala odebrana w sposob drastyczny. Przynajmniej nie mialam zamiaru przekonywac o wyzszosci jednego jezyka nad drugim. Bardziej chodzi mi o pewna elastycznosc. W dzisiejszych czasach niczego nie mozna byc pewnym.

Ale dwa jezyki plus dobry zawod to pewnie minimum przyszlosci.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia