Obóz w Olsztynie (b.UNICEF)

Temat przeniesiony do archwium.
Jedzie ktoś w tym roku? 4-17 lipca, Olsztyn. Poprzednie edycje były organizowane pod UNICEF-em.Pozdrawiam. http://www.ekonomik.olsztyn.pl/files/oboz/oboz.pdf
NIKT NIE JEDZIE?
No Siema
Ja jadę na ten obóz, w poniedziałek dostałam telefon że mnie przyjęli, ;)
Pozdrawiam
po roku przerwy oboz wraca do Olsztyna? :D

fajny czas, choc my w 2008 roku mielismy go 3 tygodnie, a tu widze tylko 2 :)
no ja teraz jadę pierwszy raz i nie wiem czego mam się spodziewać hehe ;)
no i właśnie na dwa tygodnie
Są jeszcze wolne miejsca ?
Jak z francuskiem ile trza umieć ?
I jakie tam są warunki na miejscu ?
Nie wiem jak z miejscami, ja musialam wysylac papiery a oni oddzwonili ze zostalam pzyjeta :)
moja znajomosc jezyka jest napeawde niska mimo ze mam 4 na koniec hehe
a jak na miescu to sie przekonam niedlugo ;)
Jak je wysłałaś ,faxem ? Mailem ?
wyslalam zgloszenie poczta
Teraz chyba nie dojdzie już. A Co mi tam wyśle, jutro biore pejpersy do szkoły.
No pewnie, nic nie zaszkodzi sprobowac ;)
Wysłane , pozostaje czekać.
Życze aby były jeszcze wolne miejsca ;)
oby bo zostane bez planów na wakacje X(
No i spoko, ale papiery do Ciebie/ Was już doszły. Mieli je przysłać pocztą a tu dupa póki co :P
do mnie doszly i wyslalam je juz z powrotem ;) tez ich dlugo nie dostawalam wiec zadzwonilam to powiedzieli ze dojda na 100% tylko rzeba poczekac bo wyslali w pozniejszym terminie
jade, jadę :D
To widzimy się 4 lipca ;)
Mam do Was prośbę!
My mamy przyjechać do tej bursy czy do zespołu szkół ekonomicznych, bo ja wysłałam te papiery i zapomniałam :)
szkola jest niemal ze polaczona z internatem :), jest to taki jakby zamkniety teren.. wiec jedziesz w jedno miejsce. Niestety nie pomoge duzo, bo to bylo 2 latka temu :(
Pomogłeś wystarczająco już wiem wszystko ;)
Jakie są warunki w bursie, i mniejwięcej jak wyglądal obóz ?
2 lata temu, bylo naprawde wporzadku, akurat chyba nasze skrzydlo bylo po remoncie :)

pokoje 2-3 osobe jak sie nie myle, w naszym skrzydle kazdy mial balkon, w tym drugim nie pamietam :D stolowka obszerna, stol do bilarda, pilkarzyki, i stol do tenisa stolowego, nam nawet telewizor dali zeby obejrzec final mistrzostw europy (Niemcy - Hiszpania :D).

A sama szkola moim zdaniem, jak na szkole ponadgimnazjalna dobrze wyposazone, jak sobie pozwiedzalem sale, to chyba w kazdej byl komputer/projektor ^^

Sala gimnastyczna w miare duza, boisko do noznej jest, CPN ulice dalej.

No ale nam nie pozwalali tam chodzic i musielismy biegac do "Bławatka", jak ktos z zeszlych lat zobaczy te nazwe, to sie pewnie sam do siebie usmiechnie, bo byly fajne przeboje z tym :)

Opiekunowie tez wporzadku w miare byli, nie ma co narzekac, nauczyciele super :)
Najgorsze bylo jedzenie, na ktore narzekalem od 1 dnia - ale masa osob nie miala zlego zdania, ja po prostu jem swoim trybem, duzo i po 6 razy dziennie... po prostu moj sport wymaga trzymania rezimu w jedzeniu, a taka nagla zmiana jest zla dla organizmu :)

Dlatego ten wyjazd oceniam na 9/10, -1 za zarcie, reszta super :)))

No i jezioro w miare blisko, do tego mielismy przez 3 tygodnie wycieczki, do Gdanska, Gdyni, Malborka jak sie nie myle ;)

pozdro, moze choc troche pomoglem :D
To ekstra, ja mam skłonności do wyobrażania sobie nie wiadomo czego. więc wiadomo łazienka jedna na korytarz, szczury i karaluchy w pokojach i takie tam ;>
A Jak z francuskiem , sporo mieliście tego, i czy dużo trza umieć -_-...
bodajze drugiego dnia jest test pisemny i rozmowa z francuzami o wyniku i tam podstawowe pytania :)

jest podzial na grupy pozniej :) w moim roczniku, bylo pare osob, ktore naprawde poslugiwaly sie tym jezykiem jak swoim ojczystym (jak Sebastian, ktorego pozdrawiam).
Lazienka jest jedna na korytarz, ale sa 3 prysznice, 3 kible i sporo zlewow, problemu nie ma zadnego :) szczurow nie ma, robactwa tez, pokoje duze, ale bedac szczerym, w nich sie siedzi chyba tylko w nocy, albo nie w swoim :D:D:D

Zajecia pamietam byly jakos tak
8-12 zajecia z lektorami, typu fonetyka, po ktorej geba bolala nastepny dzien :D, czy jakas nauka w formie zabawy, scenki, kalambury, film etc.
pozniej obiad, troche czasu wolnego i zajecia z animatorami od 16 jakos, tez jakies gry i inne pierdoly :)

wyjazdu i osob raczej nie zapomne, choc juz kontakt sie urwal (pewnie nie wszystim :P) to bede milo wspominal wyjazd, i osoby, ktore poznalem :)

gdybym mogl, to rok temu pojechalbym, ale obozu nie bylo... w tym jestem juz za stary, po za tym sesja mi sie przedluzyla i mam dwa egzaminy w lipcu jeszcze :)

no i osoby, ktore przyjechaly bardziej na wakacje niz sie uczyc, nie umialy niemal w ogole jezyka, nie lubily go jakos po obozie sie im to zmienilo :)

pozdrawiam :D
Coś szczególnego zabrać ze sobą?
Mam nadzieje że nie bd odstawać poziomem ... :/
Kolega bardzo pomógł bo też się stresowałam tymi sprawami jak to wyglądać będzie .. ;) Ja francuskiego uczę się 3 lata a nie potrafię prawie nic mamy taka super nauczycielkę hehe Więc poziomem odstawać nie będziesz ;)
ja nie wzialem nic konkretnego procz maszynki do golenia, mydla, szamponu i ciuchow :)

ale wiem, ze sporo osob brala zeszyty, ksiazki, slowniki :))

najwazniejsze to wziac dobry humor, i chciec sie uczyc, i poznac nowych ludzi :)

poziom ludzi byl starsznie zroznicowany, od osob nie potrafiacych odmienic etre, do osob, ktore mowily niewiele mniej plynnie i znajacych niewiele mniej slow od Francuzow :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka