Mialam okazje uczestniczyc dwa razy w takiej uroczystosci we Francji i odnosze wrazenie, ze ceremonia jest bardzo podobna do tej, jaka znamy w Polsce :). Moze poza tym, ze slub cywilny to doslownie chwilka, a panstwo mlodzi, nie mowia nic poza "tak" :).
Tradycje jakie sie wiaza ze slubem we Francji to np. "obowiazkowe" posiadanie przez panne mloda w dzien slubu 4 przedmiotow - czegos nowego, czegos starego, czegos pozyczonego i czegos niebieskiego. Ma to zagwarantowac pomyslnosc w malzenstwie, dobre relacje rodzinne, zapewnic uczucie i wiernosc wspolmalzonka. Nie jest to typowa tradycja francuska, dowiedzialam sie, ze pochodzi ona z Anglii :).
Co poza tym, panna mloda obowiazkowo po lewej stronie pana mlodego, a obraczka na lewym palcu :).
Po wyjsciu z kosciola panstwo mlodzi zostaja obsypani ryzem, co ma zapewnic im szczescie i plodnosc, a takze odpedzic "zle duchy" :).
Z tradycji weselnych - panna mloda ma ubrana podwiazke, co w dawnych czasach bylo amuletem i symbolem magicznej mocy. Do dzisiaj przetrwala zabawa w "kupowanie" podwiazki. Goscie placa pannie mlodej, za to, aby podnosila podwiazke od kostki jak najwyzej sie da. Za kazdy banknot coraz wyzej ;). Natomiast druga grupa, przewaznie mama i tesciowa placa, aby podwiazke opuscic :).
Na tradycyjnym weselu poza obowiazkowym tortem musza sie pojawic cukierki weselne, Les Dragées. Sa to migdaly w miodzie, bolane polewa. Wygladaja jak kolorowe kamyki :).