maskotki

Temat przeniesiony do archwium.
To jest może głupie pytanie, ale jestem ciekawa.
W sobotę jadę na wycieczkę na tydzień do Francji.
Będę mieszkała u rodziny francuskiej, która ma 13 letnią córkę. Kupiłam jej jako upominek maskotkę.
Teraz pytanie do tych, którzy mieszkają/mieszkali dłuższy czas we Francji.
Czy nie wiecie może jak w tym kraju odbierane jest dawanie komuś maskotek? Chodzi o to, że np. w Polsce to jest dobry miły gest, ale tam może oznacza, że kogoś traktuje się dziecinnie dając mu zabawkę.

Wiem, że to wszystko bardzo głupie i pogmatwane, ale jeśli ktoś wie to prosze o odpowiedź ;)
Lubie dostawać maskotki mimo, że mam hummmhummm 22 lata...rnAle szczerze powiedziawszy wolałabym jej wręczyć coś bardziej polskiego. Maskotek we Francji nie brakuje...
Popieram! Tak samo jak my - wolimy dostac cos cos francuskiego od Francuza! Pomysl co jest u nas, a u nich nie ma! Powodzenia w wybieraniu! :) :) :)
nie wiem czy to jest dobry pomysł ale przypomniała mi sie niewielka książka z ciekawymi legendami o Krakowie i okolicach... pisana prostym francuskim językiem (taka sama widziałam po włosku). Cena ok 13zł...
Tak, ja o tym wszystkim wiem. Ale to miał być prezent dla tej dziewczyny, dla rodziców kupię coś bardziej ,,polskiego" ;)
dziury w asfalcie?
moze nie ma ich tyle co i u nas ale też mozna w niejedna wpasc!!!
Ja zazwyczaj dla dzieci kupowałam 1kg mieszanki krakowskiej albo krówek:)
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Szkoły językowe