Bo większość kobiet sama wkłada głowę pod gilotynę!
Ja bym się nie zgodziła, że to co zaprezentował Waldek w swoim opowadaniu to pułapka kulturowa. Tu absolutne nie chodzi o różnicę kultur, tylko o głupotę kobiet!! No bo jak można w ogóle przyjąć postawę "muszę wyjść za cudzoziemca, obojetnie jakiego" ewentualnie "muszę wyjść za mąż, nie ważne za kogo"? A stwierdzenie "Polki SŁYNĄ z tego, że są gospodarne, potrafią uprać, posprzątać i ugotować" - sory ale mnie to obraża! Bo to jest automatyczne klasyfikowanie Polki jako kury domowej. A jeżeli kobieta ograniczy się tylko i wyłącznie do siedzenia w domu i gotowania obiadu to zawsze będzie traktowana gorzej - i obojętnie czy jej mężem będzie Polak czy cudzoziemiec każdy jeden ją w końcu wykiwa!