:)

Temat przeniesiony do archwium.
zgadzam sie ze stwierdzeniem ze nauka języka wymaga wytrwałości i cierpliwosci Ja uczę się od 3 lat ale ... no właśnie na uczelni (2 h tyg to trochę za mało) Poza tym chyba nie miałam motywacji i tak naprawdę nic nie umiałam Teraz od 2mcy uczę się intensywnie i zauważyłam ogromną różnicę... zatem aux armez citoyens :) i nie będzie faux pas
Mozna nauczyc sie chodzac na 2-3 godz tygodniowo, ale W domu sluchajc TV, radia po franc i uczac sie samemu. Tylko pytanie: ILU Z NAS MA CZAS i ma mozliwosc motywacji w natloku innych zajec aby konsekwentnie to robic przez dlugi czas. Mnie dlatego motywuja kursy.
A juz nie wyobrazam sobie szybkiej nauki jezyka pzrez kogos studiujacego inny przedmiot na trudnym wydziale: no ile mozna do tej glowy ladowac naraz. Przeciez nie mozna sleczec caly czas nad ksiazkami i TYC!:)
ja mam w tej chwili 10 h w tygodniu francuskiego i 30 normalnych zajęć na uczelni i daję sobie rade poza tym znajduję czas dla przyjaciół
Do głowy na raz można włożyć dużo od metod numerycznych po francuski
Ja robię to bo lubię i nie zrezygnowałabym z tego na rzecz codziennego pifka np:)
I bardzo madry wybor z Twojej strony.
Ja mam 3 razy w tyg wieczorami francuski po 2 godz i 1 w tyg konwersacyjny niemiecki + do pracy chodze + domowe obowiazki i musze przyznac ze ciezko znalezc czas na nauke w domu, a jak wiadomo to od tego najwiecej zalezy.
Swego czasy chodzilam przez 3 lata na 15 godz tyg angielkskigo ( w UK, zaczynalam od 0 znajomosci) Oczywiscie zakonczylo sie to CPA, ale z perspektywy stwierdzam, ze moglam zrobci to w ok 2 lata, zjezeli dodalabym samodzielna nauke w domu, na ktora nie mialam wowczas czasu ( harowka jako babysitter etc). Ja zauwazam, ze nauka w domu daje najwiecej, jesli nie jest sie zmeczonym i ma sie jeszcze sile na REGULARNA mobilizacje
masz rację że bez nauki w domu nic z tego nie wyjdzie bo przecież na zajęciach to oni nie włożą ci tego do głowy:) Ja angielskiego uczę sie gdy jadę do londynu to najlepszy sposób (bo juz w tej chwili jeszcze na kurs ang nie mam czasu więc szlifuję język tam na miejscu, pracując itd) na razie myślę o francuskim i przygotowuję sie do egz Wakacje zostawiam sobie na angielski:) to bedzie czysta przyjemność:) ok wracam do nauki bo czas mnie goni:)......

« 

Studia językowe

 »

Do autora strony - uwagi, propozycje