Co zrobić, żeby skleić zdanie ;)... .

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Mam pewnien problem... . Od półtora roku uczę się w szkole języka francuskiego (1 godzina tygodniowo) i jestem przerażona. Potrafię odmienić kilka czasowników w dwóch czasach i powiedzieć że jest mi zimno, ale za nic w świecie nie potrafię skleić zdania. Nie umiem utworzyć zdań złożonych, gubię się w tych wszystkich wyrażeniach i głupotach. Może mi się tylko wydaje,że już powinnam umieć skleić zdanko, może zbyt bardzo jestem przyzwyczajona do sklejania zdań angielskich po 7 latach nauki angola? Może powinnam uczyć się z innej książki. To śmieszne, ale wydaje mi się, że powinnam chwycić książkę dla dzieci i zacząć naukę od alfabetu i kolorów :) - w końcu tak rozpoczynałam naukę inglisza ;)...
ja rozwiazalem ten problem dawno temu piszac wypracowania. ty tez je pisz przynajmniej 1/tyg. zwracajac uwage na skladnie.
Nio jedna godzinka francuskiego w tyg to troszkę mało... ale tak to już jest... miejmy nadzieję że za jakiś czas będzie się poświęcało więcej uwagi dla tego języka, bo napewno warto. Cóż mógłbym Ci poradzić... jeżeli masz mikrofon to załóżmy raz w tyg moglibyśmy się zgadać i zacząć powoli sklejać jakieś zdania... studiuję ten język w Kolegium Nauczycielskim w Bydgoszczy więc przygotowanie mam :) mój [gg] [tel]pisz nawet jak niedostępny. Pozdrawiam.
Moim zdaniem, nawet jesli w szkole masz tylko 1 godz/tyg., to przeciez mozesz poswiecic nieco wiecej czasu na auke ii uczyc sie sama slowek, czasownikow, kupic sobie jakas gramatyke i krok po kroczku probowac. Ja tez mialam malo godzin, ale sama sie uczylam, nauczyciel byl juz stary i naprawde nie mial juz sily, zeby dac z siebie cokolawiek, na lekcjach rozmaiwalismy zupelnie o czyms innym niz francuski.Po pewnym czasie stwierdzilam, ze jesli sama nie popracuje, to nic z tej nauki nie bedzie, no i teraz mowie biegle po francusku, a w kazde wakacje staram sie pojechac do jakiegos kraju z francuskim.Wiwm, ze jesli bedziesz chciala, to Ci wyjdzie !Serio.
Pozdrawiam
Romanistka
Niestety nie posiadam mikrofonu... . Odnośnie tej jednej godziny tygodniowo, to nie mogę sobie pozwolić na więcej, gdyż bardzo intensywnie uczę się angielskiego. Kiedyś próbowałam uczyć się dwóch języków na raz i niestety po pewnym czasie używałam francuskich słówek w angielskich zdaniach :). Myślę, że wkrótce uda mi się znaleźć troszkę czasu na francuza i przerobić całą naszą książkę... .
"Kiedyś próbowałam uczyć się dwóch języków na raz i niestety po pewnym czasie używałam francuskich słówek w angielskich zdaniach :). "
Zrobiłaś błąd rezygnując z tego. Tak będzie zawsze - to normalny
etap przejściowy - mija po pewnym czasie, kiedy poziom obu języków,
Twoja pewność używania ich wyrównuje się. A chyba najlepiej jak
najszybciej przebrnąć przez ten etap - ucząc się od razu
jak najintensywniej... Takie moje zdanie. Zwiększ ilość godzin.
Pozdrawiam.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa