Nauczyciel nie koniecznie jest potrzebny- ucze się na kursie ESKK, i wszystko naprawdę jest żetelnie zawarte w zeszytach lekcjnych, a nawet jeśli mam jakieś pytanie to piszę do mojego pryw. nauczyciela (teź z ESKK.)
Nawet niewiem ile godzin tygodniowo. To dziwne, ale taka nauka sprawia mi od pewnego czasu przyjemność. Po kursie dla początkujących zdałem dobrze mature pp. i pr. i dostałem się na romanistyke!
Jest jednak pewna rzecz której ten kurs nie zastąpi: konwersacja.
Dlatego radził bym jeszcze ok. 1h na tydzień zacząć rozmawiać z kimś po fr. lub zapisać się np. do Alliance na samą konwersację...