Niektóre punkty Twojej sciagi moga wprowadzic w blad tych, którzy sie ucza i sa poczatkujacymi "kandydatami na francuzów":
>___s___=z (w środku wyrazu)
- tu nie masz do konca racji: np. Castille, nadal jest "s"; chodzi o pozycje miedzy dwoma samogloskami, bo wówczas spólgloska ta udzwiecznia sie: np. maison, désert w odróznieniu od dessert.
Poza tym, zapominasz o "liaison" gdzie litera "s" moze równiez reprezentowac dzwiek [z] i nie musi znajdowac sie miedzy dwoma samogloskami, np. ils ont .
>on, om, en, am=ą (też nie zawsze)
Samogloska [o] nosowa to tylko om, on, natomiast grupy an, am, en em przewaznie odpowiadaja nosowemu [a], które w polskim nie istnieje, choc podobnie wypowiada sie w polskim slowo "bank".
>oi=ł
fonetycznie odpowiada to dyftongom [wa] lub [we] gdzie "e" jest nosowe (np. point) a nie tylko spólglosce, jak proponujesz.
>ostatnich liter się nie czyta
- to tez nie jest zupelnie prawda: mylisz litery z dzwiekami (papa - ostatnia litera sie wymawia). Chcialas zapewne powiedziec, ze koncowych "spóglosek" zazwyczaj nie wymawia sie, choc tu sa liczne wyjatki: np. wszystkie bezokoliczniki zakonczone na -ir (servir, finir etc) i inne wyjatki (fils, ours etc).
>u= robi się usta tak jak do i tyle że mówi się u :-)
zupelnie na odwrót: usta przyjmuja pozycje tak jak przy samoglosce
, a jezyk zbliza sie do przedniej czesci podniebienia, tak jak przy .
Na pewno komus to sie przyda.
:)