Hejka.
Sluchajcie... Mam pytanie... czy komus, tak jak mnie... brakuje praktyki w porozumiewaniu sie po francusku? Jesli tak? to zapraszam do korespondecji ze mna po francusku:
[email]
[email]
Mam na imie Kamil, mam 21 lat i mieszkam w Birmingham, sam jestem slaby w tym jezyku, niby rozumiem, co ode mnie chca...
jak czytam artykul w gazecie, to wiem o czym jest, ale jak mam cos powiedziec, albo napisac to juz jest problem... braki wyrazow... nigdy francuskiego sie nie uczylem... tyle co troche z ksiazki no i bywam co jakis czas we Francji na kilka dni, ale z francuzami mam tam niewiele wspolnego... chodzi, o to, zebym znalazl kilka osob do korespondencji, bo dzieki temu naucze sie praktycznego uzycia wyrazow, ktore znam i przyswajania nowych... i nie wazne jest czy mowisz dobrze, srednio czy slabo... i tak mi pomozesz... po prostu pisz... szczegolnie jesli jestes kobieta... (wiek nie ma znaczenia) po prostu z kobietami sie inaczej rozmawia... (to nie znaczy, ze na facetow jest embargo :P)
Jak bedzie duzo chetnych to mozemy zrobic korespondecje kazdy z kazdym... po prostu kazdy bedzie adresowal list do wszystkich, jestem otwarty na propozycje... w praktyce okaze sie jak to dziala... no wiec czekam na maile... kto pierwszy?
pozdrawiam
Phoenix