czy warto sie uczyć?

Temat przeniesiony do archwium.
Chciałam zapytać ludzi mówiących kilkoma językami: jak to jest z tym francuskim? Trudny czy łatwy? Proszę o porównanie z niemieckim, angielskim i hiszpańskim. Czy warto się uczyć? Mi wydaje się że najgorsza to jest ta ich wymowa... Jak słysze to nawet czasem powtórzyć nie potrafie. A zastanawiam sie czy rozpoczac nauke...bo obecnie to znam może trzy wyrazy w tym języku. Poradzcie cos...
jezyk francuski w mowieniu nie jest trudny,ale w pisaniu to wielka galeria.masz tylko we francuskim rodzaj zeski i meski.jesli chcesz moge ci wyslac fonetycznie francuski.jest duzo liter ze czeba uslysec i potem powtorzyc.np:eu jejeli nie uslyszysz wymowy to nigdy nie powtorzysz dobrze tej litery,wyslij twoj adres to ci wysle.jest to bardzo piekny jezyk,mysle ze jest latwiejszy niz niemiecki albo polski dla francuza.czesto mowie moim kolezankom w pracy o jezyku polskim to sie lapia za glowe ile razy jedno slowo moze wziasc form np:1 butelka,2 butelki,5 butelek,z butela,o butelce,z butelkami ,butelke,o butelkach.po francusku masz une bouteille(butej),2 bouteilles(butej)-2 butelki,daj mi bouteille(boutej),daj mi bouteilles-butelki.jezeli zna sie dzwiek liter to nie trudno,we francuskim litera S na koncu robi liczbe mnoga.odpisz . Une amie-ami"e" na koncu nie slyszysz(przyjaciolka)jezeli byl by un ami-ami(przyjaciel)litera "e" mowi ci ze jest rodzaj zenski.czesc
Chyba nie mozesz powiedziec, ze jezyk francuski nie jest trudny w mowieniu, bo dla wiekszosci osob z calego swiata jest trudny i to bardzo. Najwieksza trudnoscia francuskiego jest wlasnie wymowa+ rozumienie ze sluchu. Gdyby nie te dwie sprawy, bylby to jezyk taki sam jak wloski.
Jesli chodzi o nauke francuskiego, to nie radze jej zaczynac , jezeli naprawde tego bardzo nie chcesz. To nie jest jezyk, ktorego mozna sie dobrze nauczyc od niechcenia.
jezeli chce sie uczyc tego jezyka to nie jest trudny.zyje we Francji i tez myslalam ze ten jezyk jest trudny.w poruwnaniu do polskiego jest o wiele latwiejszy i nie zmienisz mojej decyzji.czeba tylko miec ochote do nauki.w Polsce uczylam sie jezyka rosyjskiego przez 8 lat,byl przymusowy w szkole i nigdy sie nic nie nauczylam bo nie lubialam go.francuski zawsze chcialam i moze dlatego przyszedl mi szybko do glowy.na poczatku bralam ksiazki francuskie z bardzo prostymi slowami ,tlumaczylam kazde slowo ze slownikiem polskim,pomalu,pomalu zrozumialam ze byl o wiele latwiejszy niz rosyjski.
Dla mnie wymowa francuska nie jest trudna, dla Ciebie tez nie, ale to nie znaczy, ze mozna powiedziec, ze jest banalna, bo nie jest. Dla wiekszosci ludzi jest ona trudna i bardzo malo osob potrafi dobrze wymawiac francuskie slowa, zwlaszcza w szybkiej rozmowie. Wymowa wloska za to jest tak prosta dla Polakow, ze wielu osobom udaje sie pozbyc akcentu polskiego i mowic jak Wlosi.
Wśród wielu ludzi panuje przekonanie,że francuski jest trudny. W ten sposób zniechęca się innych do nauki tego języka. Moim zdaniem to jest błąd. Jeśli chcesz nauczyć się tego języka to nie możesz się w ten sposób nastawiać,że nie warto, bo francuski jest trudny. Dla chcącego nic trudnego. Bon courage!
Wysyłajcie śmiało wszystko co macie: [email] Tylko wpiszcie w temat "francuski", ok?
Aha, jeszcze jedno pytanie: ile czasu zajmuje opanowanie tego języka w stopniu zaawansowanym, tak żeby dobrze rozumieć i umieć się porozumiewać. (zakładając np. naukę codziennie po 30 minut)
Na to pytanie nie da się odpowidzieć, każdy jest inny i każdy uczy się indywidualnie, jeden szybciej inny wolniej. Dla mnie najszybszą metodą nauki był pobyt we Francji i konwersacje z rodowitymi Francuzami.
To napewno dobra metoda. Patrzeć jak Francuzi kupują Colę w sklepie... Jednak u mnie wyjazd na razie nie wchodzi w grę.
Jeśli się przyłożysz i będziesz systematycznie się uczyć to też opanujesz ten język.Ale osłuchanie się z językiem też jest bardzo ważne.Jeśli nie masz mozliwości wyjazdu czy też nie znasz żadnego Francuza osobiście, to możesz np.oglądać francuską tv (nawet jesli nic nie zrozumiesz to osłuchasz się z językiem), słuchać francuskich piosenek itp.No oczywiście pozostają też kursy językowe.
Ucz się z pasją, a nie zobaczysz żadnej trudności;) Oczywiści, jeśli pasji nie ma, to będzie ciężko... Ale jest wdzięczny, ładny, a dla mnie osobiście była to najlepsza decyzja mojego życia, bo dzięki temu że znam francuski tak mi się zycie ułożyło, że jestem bardzo, bardzo szczęśliwa...
Bardzo podoba mi się ten język, ale jak go słucham to mam wrażenie, że nie poradziłabym sobie z wymową. Ona jest koszmarna!
czesc agusia.sluchaj ,nie mysl za duzo tylko dzialaj,jak ktos juz powiedzial musisz sie osluchac tego jezyka ,potem bedziesz wylapywac pojedyncze slowa ,ja tez tak robilam ,teraz mowie plynnie wtym jezyku.powoli sie nauczysz .nic nie przychodzi natychmiast.a tak wogole to co ci nie pozwala wyjechac ?????powodzenia do nastepnego
Rudia, uczylas sie jezyka we Francji? Ile zajelo Ci czasu zrozumienie takiej codziennej mowy Francuzow(czyt. szybkiej i niedbalej), ktora bardzo sie rozni od ladnego wyraznego francuskiego, jaki mozemy uslyszec w wiadomosciach..?
agusia nie zrażaj się samą wymową francuskiego, bo to naprawdę nie jest trudna sprawa jeśli tylko dobrze opanujesz fonetykę i będziesz dużo ćwiczyła, najlepiej przed lustrem, bo francuski ma to do siebie, że jeśli chcesz mówić ładnie i bezbłędnie to najlepiej naśladować np. dziennikarzy telewizji francuskich powtarzając po nich. Nie da się ukryć, że efektów nie ma od razu i trzeba cierpliwości. Ja sama chodzę do szkoły dwujęzycznej i w klasie mam zarówno osoby, które świetnie opanowały wymowę, jak i takie, które nie rozróżniają zasad fonetycznych, nie potrafią stosować się do znaków przystankowych i generalnie niezbyt im to wychodzi. Francuski po prostu trzeba lubić :) Polecam, bo naprawdę warto, a już w ogóle naukę przy boku rodowitych Francuzów. Ja np. po tygodniu wymiany we Francji spokojnie mogłam się dogadać na luzie i bez bólu i to nie pięknym francuskim jakiego uczą w szkołach, ale zwyczajnym slangiem, którego nigdy wcześniej się nie uczyłam. Kwestia przyzwyczajenia i osłuchania.
No, przynajmniej widzę dla siebie sznase...xP
A ja właśnie się zaczęłam uczyć francuskiego. No i mam problem z rozumieniem ze słuchu...tj. dla mnie wszyekie 'e' brzmią tak samo, a niby powinnam słyczec róznicę :? Jaka jest różnica w wymawianiu tych 'e'? Chodzi o to jak mamy otwierać usta?
Gondzia, jak Francuz mowi, to dobrze jak chociaz rozrozniasz wyrazy,a takie szczegoly mozna wylapywac jak sie zna super jezyk.
Ufff. Już myślałam, że mam jakiś większy problem z nauką :) Moze kiedyś się dowiem na czym to polega:D I jeszcze jedno jak oni mówią to 'r'? Bardziej słychać 'h' niż 'r', a czasem jak normalne 'r' i juz sama nie wiem czy to mam mówić gardłowo czy nie :?
U mnie na romanistyce był facet, dodam,że dr hab., który mówił normalne nasze polskie "r".Bardzo mądry czlowiek.Także nie przejmuj się wymową "r", bo to nie jest najważniejsze. Pewnie,że fajnie to brzmi,ale póki co, skup się na ważniejszych rzeczach w nauce francuskiego,a w miarę prwidłowa wymowa przyjdzie z czasem.
Dzięki za rady ;) Jest jakś sposób żeby szybciej słówka zapamiętać? Bo jak się dużo uczę to na drugi dzień niewiele z tego pamiętam ...;/
To nie ucz się zbyt dużo słówek na raz, bo to włąsnie ma taki skutek A najlepiej uczyc się słówek w jakimś kontekście, wtedy łatwiej wchodzą do głowy.Np.na podstawie jakiegoś dialogu czy tekstu.
Właśnie tak się uczę. :D Narazie kupiłam sobie Parlez Avec Nous na supermemo, bo kursy są od września. Ale niestety nie wiem czy wogóle będzie kurs, bo na razie są tylko chętne 3 osoby, a zapisałams ię tylko ja (żeby zrobili kurs musi być conajmniej 4)
Dzien dobry :) JA TEZ POPROSZE O OPINIE I WYSLANIE :)
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Brak wkładu własnego