Opuszczanie "ne"

Temat przeniesiony do archwium.
Czy opuszczanie w przeczeniu "ne" jest juz powszechnie przyjete we Francji? Nawet politycy w TV tego nie mowia...
ja bym powiedziała, że to raczej wychodzi z języka potocznego :)
Czyli ludzie z powrotem zaczynaja mowic poprawnie?;)
A mi się wydaje, że nadal mówią tak jak mówili, to znaczy w wielu przypadkach z pominięciem "ne" :)
tak... to jest w jezyku potocznym, np. je sais pas.
w normalnych rozmowach albo w tv tego nie ma...
i dobrze;)
dla nas mniej roboty...
a politycy pewnie chca

hm.......

dobrze się wyslawiac?;p
Zle mnie zrozumialas:) Piszac: "Nawet polity w TV tego nie mowia", mialam na mysli, ze nawet politycy nie wymawiaja tej czastki "ne".
Mi moja nauczycielka francuza mówiła właśnie, że francuzi wszystko sobie skrócają (m.in. właśnie to ne) i gdy ktoś nauczony podręcznikowo mówić dokładnie może się zdziwić i nie połapać.
Dlatego, poza podręcznikami warto mieć kontakt z "normalnym językiem" np w radio lub tv... bo w wielu kwestiach można sie poważnie zdziwić :D
1) Je ne sais pas
2) Je sais pas
3) J'sais pas
4) 'sais pas

juz dazymy do komiksow ...
pierwsze tylko dobrze
To, co zapisałeś powyżej wymawiane jest przez niektórych już niemal w wersji brzmiącej mniej-więcej: [szpa] ;)
NE wymawiali zaś wszyscy moi profesorowie podczas zajęć/wykładów; w prywatnej rozmowie już nie.
Nie mówiąc już o innych ściągnięciach, np. "t'as mal ou?"..., "t'es ou?"...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Programy do nauki języków