jak nabyć francuskie 'r' ???

Temat przeniesiony do archwium.
31-48 z 48
| następna
sans i sang wymawia się na 100% identycznie, no chyba, że po "sans" jest samogłoska.
A son brzmi jak "ą" tylko jest bardziej nosowe.
Oczywiście. Koleżanka mnie przez 15 min próbowała nauczyć dwóch identycznych dźwięków ^^
Wiecie... gdyby cały język można było spisać w książce, to może i nauka byłaby łatwiejsza, a wszystko do wyjaśnienia, ale sam język straciłby cały swój urok.
Ale ja nie mam zamiaru się kłócić. Uczcie się sztucznie gardłowego r, kujcie wymowę, używajcie jakiś dziwnych spolszczonych wyrażeń, a w międzyczasie poprawiajcie osobę, która spędziła we Francji wiele lat, proszę bardzo. Ale nie zapominajcie, że język to coś więcej niż tylko słówka, dopisane obok kwadratowe nawiasy, nieskończone tabelki z odmianami i listy wyjątków.
Jesli francuski nie jest twoim jezykiem ojczystym, to nie masz pojecia, jak Francuzi odbieraja polskie 'r'.
Witam wszystkich serdecznie, zaintrygował mnie ten wasz temat "r". Wierszyk z krową rzeczywiście jest rewelacyjny, ale musze go jeszcze przetestowć na jakimś "biednym" króliku doświadczalnym. Poza tym co do "sang" i "sans" słowniki rzeczywiście podają identyczną transkrypcję, chociaż w życiu najczęściej teoria jest daleka od praktyki, więc jeśli ktoś ma coś więcej do powiedzenia na ten temat chętnie bym poznała jego zdanie. Poza tym nasuwa mi się myśl, że dawniej w języku polskim inaczej wymawiano "h" niż "ch" o czym wielu z rodzimych użytkowników nie ma zielonego pojęcia... więc nigdy nie mów nigdy. Czekam na wasze reakcje.
Aha, co to znaczy, że w "son" "ą" jest bardziej nosowe? Ja uczyłam się, że jest po prostu bardziej zamknięte niż nasze polskie "ą", śmiem twierdzić, że to jest raczej takie nosowe "u".
RedTea, nie wiem czy ktoś Ci już odpowiedział w sprawie tych głosek nosowych i oeur, bo jestem tu nowa ;).ale ja mam na to fajny sposób. Początki zawsze są trudne, ale spróbuj tylną część języka cofnąć, jest taki wrażenie jakby powietrze się nie mogło wydostać, i powtarzaj głoski. Co do oeur to usta ułóż w taki sposób jakbyś chciała powiedzieć "o" i powiedz "e"-na bank otrzymasz dźwięk taki jaki ma być :)
Pozdrawiam
>Moja mama czesto bywala w przeszlosci we Francji i Francuzi zawsze jej
>mowili, zeby nic nie zmieniala(kiedy probowala wymawiac francuskie r),
>bo jej akcent jest uroczy.

Mi też mówią, żebym nie zmieniała, bo jest słodkie takie jakie jest :)
Generalnie jedni uważają, że mój ciągle jeszcze bardzo polski akcent (niestety na razie nie spędziłam jeszcze wystarczająco dużo czasu we Francji by złapać ich linię melodyjną) jest mignon, inni mówią że jest drôle, ale nikt jak dotąd nie powiedział złego słowa.

Przy okazji, czy naprawdę uważacie, że nasze r jest miększe od francuskiego? Że inne to na pewno ale czy miększe?
Ktoś mi kiedyś powiedział, że pewne nasze przekleństwa brzmią tak twardo właśnie dzięki r. I chyba coś w tym jest :D
Z ciekawości zapytałam Francuza (pochodzącego z Alzacji) czy jest jakaś różnica w wymowie pomiędzy "sans" i "sang", odpowiedział że w jego regionie nie ma żadnej, oba te wyrazy są wymawiane tak samo chyba że jak zauważyła Blanche Noire po sans jest samogłoska. Ale powiedział też że niewykluczone że gdzie indziej wymawia się te wyrazy inaczej choć on sam się z tym nie spotkał.

Ja mam jeszcze inne pytanie, tak mi przyszło na myśl: czy jest jakaś różnica pomiędzy "in" i "un"?
Na pewno jest różnica. Ja to odbieram w ten sposób, że "in" i "im", jest bardziej zbliżone do polskiego ę, natomiast "un" jest jakieś takie gardłowe, czy bardziej otwarte, a może "labializowane", czyli wymawiane z wysuniętymi ustami(?). Może ktoś mnie poprawi, bo to są już, moim zdaniem, dość duże niuanse.
Francuskie R nie wychodzi z krtani, bo do jego wymowy używa się tylnej części języka, a językiem do krtani się nie sięga. Spółgłoski krtaniowe to te najgłębiej położone, jak angielskie H. Francuskie R to spółgłoska języczkowa, bo wymawia się je TUŻ PRZED języczkiem, czyli tym małym kikutem zwisającym z tyłu w jamie ustnej. To pierwsze. Po drugie odradzam wierszyk: większość zawartych w nim R jest poprzedzona spółgłoskami K lub G, a po nich najłatwiej jest wymówić francuskie R, bo one są z natury zbliżone do francuskiego R. Lepiej ćwiczyć między dwoma A, wtedy się opanuje wymowę R tak, że będzie można je wymówić w każdej pozycji, nie tylko po K i G. RedTea, spróbuj Sobie wymówić kilka razy wyraz KLECHDA, wyraźnie artykułując D, a nie T, żeby CH zabrzmiało dźwięcznie. Z takim samym, dźwięcznym CH wymawiaj ACHA. Później staraj się wymawiać to dźwięczne ACHA powoli zbliżając punkt artykulacji (czyli miejsce gdzie język znajduje się najbliżej podniebienia) do tyłu, aż usłyszysz francuskie ARA. Żeby zrozumieć o co mi chodzi, możesz spróbować przejść, tym samym sposobem, od AZIA (aźa) do ACHA (z dźwięcznym CH), przesuwając tak samo język powoli do tyłu. Uważaj żeby nie przesunąć punktu artykulacji ZA BARDZO do tyłu, bo wtedy zaczyna drżeć języczek i wymawia się niemieckie R, a nie francuskie. Francuskie R NIE jest drżące, pomimo że Edith Piaf, Juliette Gréco itd. śpiewały wymawiając drżące, "niemieckie" R. Robiły tak, bo kiedyś była we Francji moda na drżące R, tak jak w Polsce kiedyś wymawiało się Ł sceniczne. Teraz nikt tego nie robi, ba, dla większości Francuzów drżące gardłowe niemieckie R i polskie czy hiszpańskie R to to samo, nie wyczuwają różnicy, bo oba R drżą. Język przy wymowie francukiego R, tak samo jak przy wymowie polskiego H, jest napięty w łuk w tylnej części (tam gdzie go zbliżasz do podniebienia), natomiast przednia jego część leży swobodnie, nienapięta. Czubek języka tuż za dolnymi zębami. Jeśli wyraziłem się dość jasno, to nie ma bata, pomoże ;) Pozdrawiam!
" Po drugie odradzam wierszyk: większość zawartych w nim R jest poprzedzona spółgłoskami K lub G, a po nich najłatwiej jest wymówić francuskie R, bo one są z natury zbliżone do francuskiego R."

Ja bym się jednak upierał przy awersji do wierszyka ;) Śmiem twierdzić, że lepiej się uczyć dźwięków obcego języka CAŁKIEM abstrahując od dźwięków języka ojczystego. Jest to, owszem, nieco trudniejsze, ale daje lepsze rezultaty. Gdyby nauczyciele w szkołach nie porównywali głosek "on" i "an" do polskiego "ą", a zamiast tego kazali wsłuchiwać się, porównywać i starać się powtórzyć dokładnie tak, jak to wymawiają lektorzy, to by nie było problemów z rozróżnieniem ON od AN. I wydaje mi się że to w dużej mierze z tego powodu nauka języka w danym kraju daje lepsze efekty, bo nikt nam nie podsuwa porównań.

A jeśli chodzi o chęci to się zgadzam w stu procentach. Zresztą w nauce języka jest też trochę sportu: w wymowie francuskiego czy niemieckiego biorą udział całkiem inne mięśnie jamy ustnej niż w wymowie polskiego czy angielskiego. Kiedy zaczynałem się uczyć francuskiego i starałem się dobrze wymawiać wyrazy - po prostu bolał mnie język, za to teraz mówię z francuskim akcentem i uchodzę, dopóki się nie przedstawię, za Francuza, więc chyba warto trochę pocierpieć ;)
Bywaj -- > łooo..Dziękuje serdecznie :-))) !!Prawdę mówiąc Twoj sposob jest 'magiczny' tzn. z pewnoscią skuteczny..ale i nie taki prosty..kurcze..ale vouloir c'est pouvoir :D!! o tak !! Bo ten wierszyk na mnie nie działa... to 'r' jest takie sztuczne ;/ wiec tak byc nie może ! Teraz jestem chora..wiec nie w porę mi ćwiczyć..ale jak tylko moje gardlo i glos będą takie jak wcześniej..czytaj.idealne :D To działamy !! Hmm... tylko czy ja sobie z tym poradze.. bo nie bd to łatwe... hmm... może Bywaj miał byś chęć ze mna to pocwiczyć na skype..bylabym rada... wiem ze to nie to samo co na zywo.. ale,to i tak duzo..a to dla mnie bardzo wazne;-)nie chce mowic bez akcentu,juz nie..za dlugo tak bylo.. :-) A wiadomo jak sie jest pod jakims 'nadzorem' ,reką to łatwieeeeej to jakos idzie... :>
Zostawiam moje gg jak cos: 6404008 Jak tylko bd miał ochotę napisz;-) Będę szczesliwa :D i może moje 'r' tez do mnie przybedzie.Tego sie 3 mam;>


Powiedz mi proszę,Ty sie tak tego uczyłes ?! Bo widzę,ze efekty pracy i 'r' świetne:-)))

Pozdrawiam
A mój sposób był taki:
Może wam się to wydać trochę obrzydliwe, ale zadziałało. Za każdym razem kiedy miałam wymówić 'r' nabierałam do gardła śliny i gulgotałam. Metoda ta do przećwiczenia w domu zanim się wyjdzie z nią do ludzi. Wielką pomocą były mi również cukierki werters original (czy jak to się tam pisze). Problem w tym, że trzeba pamiętać o tej ślinie, ale po pewnym czasie już się o tym nie myśli. Naprawdę przyjdzie samo, ale pod warunkiem, że będzie się ćwiczyć, należy sobie przynajmniej raz dziennie przeczytać coś i powinno być ok.
Powodzenia w ćwiczeniach
Aneczka, jesteś boska! Zawsze myślałam, że ten "chłyt" (chwyt) z kluchami w gębie ułatwia li i jedynie wymowę angielską. Ale wierzę ci - każdy sposób jest dobry, jak daje oczekiwane efekty.
Natomiast ja bym na miejscu początkujących we francuskim nie przejmowała się zupełnie wymową "r". Powiem nawet tak, że zwracanie uwagi na prawidłową artykulację pozostałych głosek - więc przede wszystkim samogłosek - spowoduje samoczynnie zmianę brzmienia tego "r".
Np. pomyśl jak trzeba się starać, żeby w słowie mer powiedzieć e otwarte a potem polskie, przedniojęzykowe r. Po rozdziawionym e, r dorsal (lub w moim przypadku czasem: quasi-dorsal) czyli środkowojęzykowe rodzi się samo:)
Ja mam problem gdy r jest na końcu słowa, wtedy mi czasem czubek języka zawibruje :)
A ja mówie R jak h albo jak bym miała chrypę. Dla to co mówię jest sztuczne, więc nie wiem co jest już lepsze czy nasze R czy jakieś cudo:(
Ok, nie to nie ;P
Nie zwalajmy jednak winy na nauczycieli. Ludzie wlozyli w to troche pracy, zeby nas nauczyc :P I ja nie wyobrazam sobie, zeby 7-letnim dzieciom tlumaczyli inaczej, jak wymawiac "an" i "on".

Wiem, ze to moze glupio zabrzmi, ale nauka powinna byc przyjemnoscia! Ta dobra wola to nie zameczanie sie do upadlego, tylko zabawa;D Przeciez uczymy sie dla siebie (mam na mysli francuski:D) ! Trzeba znalezc metody, ktore do was samych przemawiaja najbardziej...bo kazdy ma inne :)

RedTea, na poczatku bedzie sztucznie, jakkolwiek bys sie nie uczyla. Od czegos trzeba zaczac :)

Mam takie pytanie: Wiecie jak to jest z akcentem we francuskim starodawnym? Jak znajdziecie jakies info to wklejcie linka, bardzo prosze :)
Witajcie :-) Jak Wasze 'r' ??? Ja mam wciaz problemy z gardlem..chora wciaz, rozlozylo mnie w lozku ost.czasy... i nauka wisiała;/,a teraz VACANCES wiec glos mi sie 'zmutował' ,a pogoda sprzyja teraz chorobom jeszcze:/ i te moje 'r'r''r' wciaz jest takie mega wibrujace :D;/ Czekam na lepsze dni,żeby cwiczyc..pomimo,że poczatkowo bd ono sztuczne,ale potem NATRALNE!!!! :]

Ktoś probowal powyzszych metod ??!!!! Pomagaja:D???? Jak rezultaty ??Może sa jakies nowe ???

A bienot :]
ja próbuje i już powoli mi wychodzi. nie jest może perfekcyjnie ale ide w dobrym kierunku. W końcu w tym roku matura no i z tym miałem największe problemy. A ty kiedy zdajesz maturę?
Temat przeniesiony do archwium.
31-48 z 48
| następna

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia