czy nam sie podoba czy nie

Temat przeniesiony do archwium.
jestem z wykształcenie mechanikeiem!
musiałem zaliczyć dwa lektoraty!
za moich czasów rosyjski był obowiązkowy!!!!
na lektoratach "technicznych " nie było gramatyki !
pani po anglistyce NIC nie umiała! nie znała języka technicznego!!
robiliśmy ją w balona jak chcieliśmy:(
skrypt do tego lektoratu nie zawierał nic gramatyki, nawet tyle co czarne za paznokciem!!
"Śnieżynko" nie pisz czy nam się to podoba czy nie musimy uczyć się gramatyki .
nie musimy !!
powinnismy umieć POSŁUGIWAĆ sie językiem !!
gramatyka jest dla Miodka i Bralczyka ,
najpierw był język potem długo długo nic a dopiero potem gramatyka
nauczyciele uczcie języka a nie gramatyki.
może nie znacie języka tylko regułki gramatyczne :(
Nie mam siły szukać tej Śnieżynki. Może Mogłbyś podać linka do niej.
Nie wiem, po co ta dyskusja.
Poznając język OBCY, musimy poznać jego gramatykę. Jest to absolutnie oczywiste. NIE istnieje język bez gramatyki. To dzięki niej jesteśmy w stanie połączyć słowa w większe całości wyrażające sens.
To, że jako dzieci uczymy się języka OJCZYSTEGO niejako automatycznie, nie oznacza, że nie poznajemy jego gramatyki. Jest to znajomość nieuświadomiona; każdy Polak zna więc lepiej lub gorzej polską gramatykę (inaczej nie byłby w stanie wyrażać myśli po polsku). Gdy uczymy się języka OBCEGO w wieku gimnazjalnym/licealnym sytuacja nie przedstawia się już tak kolorowo z kilku względów. Po pierwsze: posługujemy się już językiem ojczystym (w którym myślimy), a to narzuca nam pewne schematy myślowe i komunikacyjne odmienne od tych, które występują w poznawanym przez nas języku obcym. Po drugie: nie mamy już kilku miesięcy/lat, nasza percepcja językowa jest znacznie mniejsza, a przede wszystkim zupełnie inna (proszę się odwołać do licznych prac z zakresu psycholingwistyki, które unaoczniają ten fakt). I wreszcie po trzecie: nie jesteśmy w stanie "złapać" gramatyki języka obcego automatycznie, bowiem żyjemy w innej wspólnocie językowej (nie słyszymy języka obcego na co dzień). Wszystko to powoduje, że ucząc się innego systemu językowego, jesteśmy zmuszeni zapoznać się (w sposób uświadomiony) z jego podsystemem gramtycznym.
Nie oznacza to, że nauka języka obcego powinna opierać się na wkuwaniu reguł gramatycznych. Ale wydaje mi się, że nikt w szkołach nie wymaga np. recytowania właściowości synkategorialnych syntagmy werbalnej w języku francuskim. Gramatyka, którą poznajemy w trakcie procesu uczenia się języka obcego, to gramatyka praktyczna, inna od opisowej czy normatywnej (patrz Miodek i Bralczyk). Co jednak nie zmienia faktu, że jest GRAMATYKĄ; elementem absolutnie niezbędnym, którego znajomość warunkuje poprawne posługiwanie się danym językiem.

« 

Pomoc językowa

 »

Życie, praca, nauka