Bardzo proszę o radę:)

Temat przeniesiony do archwium.
Witam.
Ja co prawda dopiero zaczynam naukę↑ francuskiego. Od miesiąca się uczę, codziennie po kilka godzin. Postanowiłam zacząć od słówek: rzeczowników głównie, alfabetu, przedstawiania się. Mogę prosić o radę za co następnie mogłabym się wziąć? Bo tak do gramatyki od razu, to chyba nie bardzo...


Będę wdzięczna za pomoc:).
Ja poradzilabym Ci abyc teraz zaczela swoja przygode z czasownikami. W ten sposob zarazem poszerzysz slownictwo i nauczysz sie odmieniac. Zacznij od 1 i 2 grupy. Powodzenia i nagradzaj sie codziennie ciasteczkiem, w koncu zycie musi miec smak ;)
Też o tym właśnie dziś pomyślałam. Słownictwa jestem się w stanie nauczyć, nawet po 200 słówek dziennie, ale tej odmiany to momentami nie łapie.
Już na początku postanowiłam, że będę się uczyć swoimi technikami. Ze słówkami łatwo, bo mam dobra pamięć. Po prostu stwierdziłam, iż lepiej będzie, jeżeli urozmaicę sobie w pewien sposób tą naukę. Jeżeli ktoś siedzi, dzień w dzień nad słówkami po dwie godziny, w końcu stanie się to męczące. (Wiem po angielskim, dziś go znów lubię). Dlatego oglądam sobie filmy francuskie, słucham muzyki, czy czytam właśnie jakieś ciekawostki. Nauczyciele mają ze mną ten problem, że ja się kocham uczyć (duży plus u językowców i mojej chemiczki:)), ale kłócą się we mnie dwie natury: Spokojna, humanistyczna (byle nie historia) i ta druga- ścisła (poza matematyką.)

Francuskiego uczę się sama i - znowu dzięki językowcom:)- dowiedziałam się właśnie o takich forach:).
Fajnie, że są jeszcze tacy ludzie z czystym zapałem i pasją :D
Ania513, kazdy ma czasem chwile zwatpienia albo pada ofiara znuzenia, to normalne. Wlasnie wtedy nalezy zjesc ciasteczko :))
A powiedz mi czego nie lapiesz z odmiany, moze bedziemy Ci mogli jakos pomoc?
Wiem, ze to normalne:).
Denerwuje mnie po prostu to, ze nie wszystko odmienia sie tak samo. W rosyjskim kurcze (piaty rok juz:)), jest o tyle latwiej, ze jest jasno okreslone, po jednej koncowce do kazdego czasownika, ewentualnie dwoch. I to lapie, tu rozumiem, a tutaj te kategorie... Kazdy z tego co widze inaczej sie odmienia, bo to chyba zalezy od koncowki.

Przyczajony tygrys, moze napisz do mnie na gg? Bedzie mi moze jakos latwiej, a teraz na forum, bede rzadziej wchodzic, takze sie bedziemy z miesiac zgadywac. 7010607:).
Ja raczej nie radzę nauki tak całkowicie "samemu", to znaczy bez żadnego podręcznika, czy kursu. Sama możesz coś przeoczyć, o czymś nie wiedzieć, nie poradzić sobie, nauczyć się z błędami czy z tak zwanymi "spolszczeniami" (wiem z doświadczenia). Moim zdaniem, konieczny jest jakiś "przewodnik". Ja bardzo lubię Alter Ego (książka), aczkolwiek dla początkującego samouka może to być za duże wyzwanie (b. trudna). Może skusisz się na jakiś kurs PONS'a. Możesz też spróbować tak jak ja z niemieckim, rozpoczęłam Intensywny Kurs Profesor Klaus wyd. Edgard (dla jęz. fr. jest Profesor Pierre) i powolutku robię też Słownictwo z Profesorem (na początku i tak wyskakują te najłatwiejsze słówka), gramatyki na razie uczę się tyle co mi w kursie "każą", ale zamierzam dokupić sobie jakąś książkę.

Bonne chance!
witam wszystkich! czy jest ktos ,kto pokazał mi piekne miejsca toulonu? przyjechałam tu na stałe pozdrawiam dorota [email]
Nie jest tak źle. Myślę, że sobie poradzę. Mam słownik z wymową, poza tym już trochę sama czytam. Pamięć mam, więc... Nie będzie źle:).
Temat przeniesiony do archwium.