Z dzieciństwa pamietam wiele rzeczy, jak bawiłam sie z przyjaciołki w piaskownicy, jak chodzilismy do przedszkola...ale najbardziej pamietam wyjazdy nad nasze polskie morze Bałtyckie. Co roku w lipcu razem z rodzicami i ciocia Ala i Wujkiem Arkiem i ich synem Adrianem, jeździlismy na 2 tygodnie. Zwiedzilismy chyba cale wybrzeze, ma pełno zdjec z tego okresu, nigdy nie zapomne zachodow słońca, pływania statkiem, budowania zamków z piasku...ahhh to były czasy :) Szkoda ze juz nie jestem dzieckiem...
to po polsku m.in tak powinno brzmieć :]