Przekleństwa

Temat przeniesiony do archwium.
kto mógłby mi objaśniać te przekleństwa po francusku :

-motyla noga (cf. film "Mis")

-cholera/cholera jasna

nic nie ma o tymi słowami w moich słownikach
"Motyla noga", to nie jest przeklenstwo, nie wiem w jakim kontekscie to zostalo uzyte w ogladanym przez Ciebie filmie, a "cholera" = "merde", "cholera jasna" = jak dla mnie "merde à la fin/merde alors".
zobacz tu :
http://www.miejski.pl/slowo-Motyla+noga

w filmie to prawdopobonie brzedki wyraz .
Co to znaczy ? jak wytlumaczyc ?
Cilka,
"motyla noga" to jest taki zamiennik przekleństwa. To znaczy: ktoś w tej scenie mógłby powiedzieć jakieś przekleństwo "K***a", "Cholera", "Kurde" itp, jednak wymyślił (scenarzysta, reżyser) śmieszny i oryginalny zamiennik jakiegoś przekleństwa - "motyla noga". To jest o tyle śmiesze, że w tym wyrażeniu nie ma nic obraźliwego, ostrego - na tym polega komizm, tak specyficzny dla reżysera Stanisława Barei.:) To jest humor abstrakcyjny nierzadko.:)

Tutaj link do sceny w tym wyrażeniem:

A "cholera jasna", to po prostu wydłużenie, podkreślenie słowa "cholera", tak jak wyjaśniła Ci bredele, "merde alors". :)

Tak w ogóle, to fantastycznie, że oglądasz taki kultowy film polski.:) Jak wrażenia? Podoba się?

edytowany przez MuzycznaFrancja: 02 lis 2012
Zazwyczaj ogladam filmy Kieslowskiego ktore uwielbiam , a rowniez filmy Wajdy.
Ale teraz sprobuje filmy komiczne . Bardzo mi sie interesuje bo nie zawsze rozumiem zartow ... a to wlasnie co jest interesujace . Roznicy kulturalne sa bardzo fajne - ucze sie duzo rzeczy o (dawnej) Polsce.
Jeśli mogę poprawić Twoją wypowiedź. :-)
"Zazwyczaj ogladam filmy Kieslowskiego ktore uwielbiam , a rowniez filmy Wajdy.
Ale teraz sprobuje filmy komediowy . Bardzo mnie to interesuje (chociaż tutaj nie wiem do końca co miałaś na myśli) bo nie zawsze rozumiem zarty ... a to wlasnie jest interesujace (bez "co"). Roznice kulturalne sa bardzo fajne - ucze sie duzo rzeczy o (dawnej) Polsce."

Pozdrawiam :)
edytowany przez MuzycznaFrancja: 04 lis 2012
nie zawsze rozumiem zarty

dlaczego nie -zartow . to nie dopelniacz ?
Czasownik "rozumieć" łączy się chyba z biernikiem (kogo? co?)
- rozumiem (kogo?) Andrzeja, polityków
- rozumiem (co?) żart, żarty itp.
wiem ze laczy sie z biernikiem ale w tym przypadku to przeczenie .

na przyklad : lubi slonce/nie lubi slonca

...nie mozna powiedziec w samym sposobie : rozumiem cos/ nie rozumiem czegos ?
Polski jest podobno językiem wyjątków, a nie reguł ;)

Masz o tyle rację, że w przeczeniu faktycznie byłoby "nie rozumiem żartów"", ale w Twoim zdaniu kilka postów wyżej jest "nie zawsze rozumiem żarty". Kluczowe jest tutaj słowo "zawsze", które wszystko zmienia. Niestety nie jestem żadnym filologiem, więc Ci niestety nie wytłumaczę w czym jest dokładnie rzecz :(
ah! ok. "zawsze" gra role w sprawie . Lepiej rozumiem . dziekuje za wyjasnienie!
Przekleństwa francuskie http://www.francuski.ang.pl/forum/pomoc-jezykowa/142771
www.insultmonger.com/swearing/french
Temat przeniesiony do archwium.