Mam wielką prośbę, żeby ktoś przetłumaczył ten tekst! Z góry dziękuje...
Ostatnie wakacje spędziłem we Francji w Paryżu. Pojechałem do Paryża z rodziną. Była to niezapomniana przygoda.
W Paryżu zwiedzaliśmy najsłynniejsze zabytki. Widziałem Wieże Eifla, piramidę Luwru, Mona Lisę. Przewodnik opowiedział nam wiele ciekawych historii związonych z miastem.
Spotkałem tam przepiękną Francuske. Kiedy oglądałem Paryż z wieży Eifla, obok mnie stała Madlain. Była bardzo ładna, miała duże niebieskie oczy, czarne włosy, mały nosek. Podeszłem do niej i zaczeliśmy rozmawiać. Ona była w moim wieku. Spacerowaliśmy całą noc i rozmawialiśmy. Pokazała mi najciekawsze miejsca w Paryżu. Razem siedzieliśmy nad brzegiem Sekwany. Trudno było mi się z nią pożegnać. Obiecała do mnie pisać.
Paryż to najpiękniejsze miasto świata. Codziennie wspominam moją wycieczkę do tego miasta. Spotkałem tam prawdziwego przyjaciela, a może pradziwą miłość.
(nawiasem mówiąc, historię ze spotkaniem prawdziwej miłości nie jest zmyslona, tylko troszkę zmieniona, spotkałem taką dziewczynę, naprawdę wyjątkową, tylko, ze w Londynie... :) )
DZIĘKUJE SERDECZNIE ZA POMOC!!