Normalnie rozpracowałeś mnie, karolku. Tak, masz rację. Jestem zawistnym, pozbawionym elokwencji, inteligencji i urody dziewczęciem, pragnącym zrekompensować te straty poprzez mszczenie się na nieznanych mi ludziach z różnych forów internetowych. Lubię patrzeć i śmiać się z tych bezbronnych istotek. Przesiaduję całymi dniami na internecie i czuwam, żeby nikt im nie pomagał.
Wszystko to mi się udaje... ale do czasu. Do czasu gdy nie spotkam na swej drodze kogoś odważnego, mądrego... Kogoś, kto stanie w obronie swoich praw. Kogoś, kto, wysuwając racjonalne argumenty, jest w stanie udowodnić swoje racje. Podkulam wtedy swój ogonek i cichutko jakby nigdy nic czmycham gdzie pieprz rośnie.
Już kilka długich lat uczę się języka francuskiego. Wstyd mi po prostu było, że nic z tekstu cuccioli* nie zrozumiałam i dlatego, pełna gniewu i goryczy, napisałam ten feralny post. Naprawdę wstyd mi, że użyłam w nim słówka, którego nie zrozumiałeś. Mam nadzieję, że będziesz kiedyś w stanie mi to wybaczyć...
Pozdrawiam Cię serdecznie, karolku. Ucałuj ode mnie swoją laseczkę.
__________
żuczuś
PS. To naprawdę zadziwiające! Jedność dusz i adresów ip! Może powinieneś rzucić swoją laseczkę i pomyśleć nad ewentualnym związaniem się z cucciolą*? Moim zdaniem, to przeznaczenie, że ją tu spotkałeś! W każdym bądź razie, życzę szczęścia...