tlumaczenie-prosze

Temat przeniesiony do archwium.
czy moglby mi ktos przetlumaczyc, z gory dziekuje:)

Oh, mon amour, je n'ai jamais senté la force de ton amour
Mais si tu veux tout savoir
Nous nous reverrons un jour
Et ca brûle toujours

Laisse moi te toucher
Caresser ta peau
Ca me fait rêver
Danser sur les rythmes qui nous font vibrer
Je t'aime toujours et ca tu le sais
i co nikt nie jest w stanie tego przetlumaczyc? nie znam francuskiego...nic kompletne zero...
czy ten tekst jest az taki trudny i skomplikowany??? buuu
a moze sa tu tylko osoby poczatkujace :(
A moze to nie biuro tlumaczen ;)?
a moze ta strona jest nie tak fajna , jak wloska? ;)
na pewno..wracam do wloskiej;)
"Zabieram swoje zabawki i wracam na moje podworko" ;)...
Wracaj, wracaj... tam na pewno ktoś Ci to przetłumaczy skoro tacy uczynni ;)
Nie lubię zagrywek socjotechniczych :P
ja też nie, ale verre-en-main dobrze gada.
zuczus naczytales sie o manipulacji, ze tak o socjo.. wyjezdzasz?....biedna dziewczyna chciala tylko krotkie tlumaczenie, a tak ja meska czesc potraktowali. Wstyd :PPPP
zaraz meska ;)...
a co ty damska?
możlliwe. żuczuś to kobieta :)
a to tym bardziej rozumiem...kobieca zawisc!!!...hehehe...ale swoja droga to sie dziewczynie nie dziwie, ze smyknela z tad. Czyzby szanowne panstwo zly dzien mieli?;))) hihi.
A pojde za cucciolinka do wloskiego, bo mnie zaciekawila...a moze przy okazji italiano sie zaczne uczyc zamiast tego zabiego-udkowego-jezyka;)))
uaaa!!! Ale nie bojcie sie jeszcze tu wroce;;grrrr!!!
najlepiej jeszcze poderwij francuzkę co ci będzie pisała wiersze i smsy, które będzie ci trzeba tłumaczyć......
a co, nimy po co? mam polska laseczke i na razie zadnych zmian nie planuje:P polki sa najlepsze:)
Normalnie rozpracowałeś mnie, karolku. Tak, masz rację. Jestem zawistnym, pozbawionym elokwencji, inteligencji i urody dziewczęciem, pragnącym zrekompensować te straty poprzez mszczenie się na nieznanych mi ludziach z różnych forów internetowych. Lubię patrzeć i śmiać się z tych bezbronnych istotek. Przesiaduję całymi dniami na internecie i czuwam, żeby nikt im nie pomagał.

Wszystko to mi się udaje... ale do czasu. Do czasu gdy nie spotkam na swej drodze kogoś odważnego, mądrego... Kogoś, kto stanie w obronie swoich praw. Kogoś, kto, wysuwając racjonalne argumenty, jest w stanie udowodnić swoje racje. Podkulam wtedy swój ogonek i cichutko jakby nigdy nic czmycham gdzie pieprz rośnie.

Już kilka długich lat uczę się języka francuskiego. Wstyd mi po prostu było, że nic z tekstu cuccioli* nie zrozumiałam i dlatego, pełna gniewu i goryczy, napisałam ten feralny post. Naprawdę wstyd mi, że użyłam w nim słówka, którego nie zrozumiałeś. Mam nadzieję, że będziesz kiedyś w stanie mi to wybaczyć...

Pozdrawiam Cię serdecznie, karolku. Ucałuj ode mnie swoją laseczkę.

__________
żuczuś

PS. To naprawdę zadziwiające! Jedność dusz i adresów ip! Może powinieneś rzucić swoją laseczkę i pomyśleć nad ewentualnym związaniem się z cucciolą*? Moim zdaniem, to przeznaczenie, że ją tu spotkałeś! W każdym bądź razie, życzę szczęścia...
Juz sama nie wiem... :) Powiadają, że kobieta-informatyk jest jak świnka morska - ani świnka, ani morska... :D
bozzszszszssz!!!!hahaha ale zalosne...dziewczyno nie szkoda ci bylo czasu na te wywody i sklecania tego poematu...bravo...pewnie to ty jestes ta przykuta do internetu i nie masz na co czsu marnowac, to tylko taki karolek, a ty sie tak produkujesz;)))..zycie takiej pani swinki morskiej moze byc niekiedy straszne nudne zapewne, wiec poematy w wolnym czasie dla karolka wymaysla...ale dzieki za trud , moze nie doceniony heheh ..
trzymaj sie laska, na taka jakty nie chcialbym trafic w realu...uuuaaa:P
Masz całkowitą rację, karolku. Też się trzymaj, lasek! :)
karolku, a czemu TY nie przetłumaczyłes wiersza? wielosylabowych słów tam nie ma :)
ok ale ja dopiero raczkuje we francuskim hehehe, wiec sie prosze nie smiac heheheh;)))

" o moje kochanie.(tu nie wiem)....sile twojej milosci...ale jesli chcesz wszystko wiedziec...mozemy pewnego dnia to ( sprawdzic??? nie czaje tu)...a (...) plonie(pali sie ) caly czas...pozwol mi dotykac i piescic twoja skore i snic o tancu w rytmie wibracji ;)))( ktory nas wibruje)...kocham cie zawsze i ty o tym wiesz...

to moje wypociny...troche zakrecone..ale sie psotaralaem i chyba na powaznie zajme sie ta branza;))) bede tworzyl teksty do wielkich hitow :)))) uaaaa
i co wy na to, dostane 6'ostke????
może być. doskonale oddałeś ducha utworu :)
to czego nie wiedziałeś to był błąd gramatyczny
(powinno być senti [zamiast "senté"] - "nigdy nie poczułem")
:)
to sie ciesze ze jest ok:)
wczesniej nie chcialem tlumaczyc bo jestem naprawde raczkujacym niemowleciem we francuskim;)))))) ale jesli zostalem przywolany do odpowiedzi, heheh co zrobic ;)))) nie moglem sie wymigac:P
pozdro.
Alez dyskusja mnie ominela, no no ;)...
Przyjmij ode mnie drogi Karolku przyjacielska rade zakupienia sobie slownika jezyka polskiego. Tam dowiesz sie, ze zawistnym (a tak nas nieladnie nazwales) bywa sie o cos, czego samemu sie nie posiada («zawisc to silne uczucie niechęci do kogoś na widok jego sukcesów, powodzenia; silna zazdrość»). Czy sugerujesz wiec, ze zazdroscimy niewiedzy :D? Przeciez madry z Ciebie chlopiec i wiesz, ze to bez sensu ;)...

Dobrej nocy Karolku vel kolezanko cucciolinko :). Nie trzeba byc jasnowidzem, zeby wiedziec, ze wszystkie te posty pisala jedna i ta sama osoba. Piszac to nie sugeruje sie, ani "zadziwiajacym pokrewienstwem dusz", ani tym samym zakonczeniem adresu IP :D. (Gratuluje przy okazji postepu edukacyjnego ;).)
wow a to dobre...teraz podejrzewaja mnie o rozdwojenie jazni, transwestyte heheheh.....a jescze lepiej o nauczenie sie francuskiego od zera do sredniego poziomu w przeciagu paru godzin.....wow ale mi podchlebilas:]]]]
Wiec w takim razie uwaga...macie do czynienia z kaorol/INKą GENIUSZEM!!!!
uaaaa!!! miejcie sie na bacznosci bo wam mózgi roztopie silą perswazji i moim IQ 300.:PPPPP
Ps1. I jeszcze na koniec dla wszystkich ktorzy mieliby ochote na kolejny poemat na czesc karolka i mieli spedzic pare godzin pocac sie moze nad wymyslaniem rymu i zeby mi sie naprawde spodobal...uprzedze zaoszczedze czasu i zadam jedno pytanie zeby wasze mózgi zaczely wreszcie myslec...: jesli mialbym byc babą czyt.cuccioliną, ktora prosi o tlumaczenie...a sam umiem francuski...po co prosilbym o tlumaczenie???? Ma to jakis sens moi towarzysze i towarzyszki strony?
Ale jak widac wasze mozgi zaczna moze myslec dopiero z malym opoznieniem, a moze i nie zaczna ;-) życze zeby jednak zaczely.

co zlego to nie ja- taki ot niczego sobie karolek

Ps2. Jak to nieraz fajnie dziala , posmiac sie troche z zacietrzewienia innych towarzyszy:P
Temat przeniesiony do archwium.