Francuski - kłopot z "lui"

Temat przeniesiony do archwium.
Będę porozumiewała się przykładami po angielsku, gdyż z takiej książki się uczę.

Jest tam powiedziane, że za każdym razem kiedy w angielskim "domyślamy się" że znaczenie zdania jest "TO him/TO her" ("DO niego/DO niej") - wstawiamy "lui"

Dlaczego więc zdanie "Will you tell him that I'm going TO call HIM later?" (Powiesz mu, że później DO NIEGO zadzwonię) zostało przetłumaczone na "Voulez vous lui direque je vais l'appeler plus tard" ? Dlaczego nie "lui plus tard"? Przecież wyraźnie domyślamy się, że znaczenie zdania brzmi "DO NIEGO".
Jesli chodzi o zdanie angielskie, to wystepujace w nim "to" pelni zupelnie inna funkcje i nie ma nic wspolnego z wyrazeniem "to him/to her". Jest to czesc peryfrazy "to be going TO do sth", czyli "zamierzac cos zrobic". Po angielsku powiemy: to call somebody bez zadnego "to" w srodku.

We francuskim mamy dwa czasowniki oznaczajace "dzwonic do kogos" i kazde z nich wymaga innego dopelnienia:

appeler quelqu'un - dopelnienie blizsze
téléphoner à quelqu'un - dopelnienie dalsze

Jesli chodzi o wybor zaimka przed czasownikiem, to akurat sugerowanie sie jezykiem angielskim nie jest najlepszym pomyslem. Juz lepiej sprawdzic jakiego dopelnienia wymaga czasownik w jezyku polskim, bo w 90 procentach bedzie to to samo dopelnienie co w jezyku francuskim.

Parceque dzwoni się "ją" czyli "la" lub "jego" czyli "le" bez "do". A mówi się "jemu" lub "jej" i dlatego "lui". To tak na wprost. Zaimki francuskie są dość skomplikowane, więc spróbuj coś przeczytać po polsku. Polecam również ćwiczenia gramatyczne, które są dostępne na tej stronie.
Zwłaszcza że w zdaniu angielskim "to" należy po prostu do konstrukcji "to be going to"! Nie możemy raczej łączyć TO + HIM, bo znaczenie jest "to call", więc nie : do niego, ale właśnie "zadzwonić jego/ją", jak wyjaśniła DOWA.
Szczerze - zawsze miałam kiepskie wyniki na testach z zaimków na lektoracie. Nauczyłam się dopiero używając na co dzień, kodując kontekstowe użycie...
podchodzicie wszyscy od trochę niewłaściwej strony: przede wszystkim nie można się sugerować przykładami ani z angielskiego, ani z polskiego. żaden z tych języków nie jest romańskim, a języki z innych grup językowych rządzą się zwyczajnie inna logiką i innym sposobem postrzegania/opisywania rzeczywistości.
same zaimki francuskie są bardzo proste: "lui" zawsze zastępuje dopełnienie dalsze poprzedzone przyimkiem "à", więc reguła nie jest skomplikowana. jedyny problem to taki, że teraz trzeba wziąć listę najczęściej używanych francuskich czasowników i "wykuć na blaszkę", które łączą się z "à" (i wcale, niestety, nie pokrywają się w 90% z polskim, jak ktoś napisał wyżej).

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka