jakie jest NKJO?Przede wszystkim kladzie nacisk na komunikacje, a nie na teoretyczna wiedze o jezyku - i za to +.Zajecia sa nieodplatne, z tymze na poczatku kazdego semestru placimy 70zl na rzecz fundacji pomocy szkoly.Zajecia sa obowiazkowe, nie licz na cudowne zycie studenta. Jest jak w liceum, naprawde strasznie pilnuja niobecnosci (dozwolone 2 w semetrze - zero wykladow, same cwiczenia) - jest ciezko. Wszyscy narzekaja,ale sadze ze mimo wszystko lepsze to, niz Uniwerek.
Pozdrawiam