GDZIE NAJLEPSZA ROMAŃSKA????

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 51
poprzednia |
Jestem teraz w klasie maturalnej i zastanawiam się gdzie iść na filologię romańską.Najbardziej chciałabym chyba studiować na UMK lub UAM, może ewentualnie UJ???Piszcie swoje opinie!Z góry dzięki za każdą informacje.
Witam, tez mialam taki dylemat ale piec lat temu, dzis jestem po romanskiej na UMK, poziom ok. dla ludzi bez wiekszych ambicji, na UAM jest nieco trudniej, nie wiem co z UJ, ale po tych pieciu latach moge Ci napisac jedno TORUN JEST NAJPIEKNIEJSZYM MIEJSCEM DO STUDIOWANIA goraco polecam tym ktorzy lubia nieduze miasta z klimatem, poza tym na romanskiej w Toruniu masz niepowtarzalna okazje pouczyc sie j.portugalskiego w ramach lektoratu. Jesli wybierasz sie na romanska tylko po to zeby dobrze znac jezyk to zastanow sie na kolegium nauczycielskim od strony praktycznej nauki jezyka jest tam o wiele lepiej, na filologii jest bardzo duzo teorii a poza tym po trzech latach mozesz dalej kontynuowac na uniwerku lub we Francji co jest swietnym rozwiazaniem, sama zaluje ze tak nie moglam. W Toruniu na UMK jest tez licencjat z praktyczna nauka ang. i hiszpanskiego wiec po trzech latach ciezkiej pracy znasz bardzo dobrze trzy jezyki no i mozesz kontynuowac uzupelniajace mgr. Zycze udanego wyboru.POWODZENIA
Dziękuję za ciekawą opinie koksilenko ,ale czekam na więcej.Chcę mieć opinie chociaż kilkunastu osób!!!Pozdrawiam
częściowo podzielam zdanie poprzedniczki, jako osoba "z kręgu" dorzucę swoją opinię.
umk to całkiem sympatyczna uczelnia, ma dobry poziom. jeśli jednak masz zamiar zabłysnąć jako geniusz romanistyki, napisać na studiach 2 podręczniki do gramatyki opisowej i zredagować słownik lub inne superambitne rzeczy, to nie jest to uczelnia dla ciebie :) (co charakteryzuje osoby "bez większych ambicji", i czymże te ambicje miałyby być - nie mam pojęcia, a nuż okaże się, że to równiez uczelnia nie dla mnie?)
wykładowcy generalnie są w porządku, nie gnębią nas aż tak (choć HL XVIw. do prostych nie należała). szczególnie nie gnębią na portugalskim, a małe dociśnięcie nie zrobiłoby nam źle (choć odnozę wrażenie, że tylko ja tak myślę). czy portugalski na umk jest taki niepowtarzalny to nie wiem, bo prowadzący je pan doktor jest właśnie z uam:). ale grunt że dobrze jest.

nigdy nie uczyłem się ani w kolegium ani na uam, więc nie wiem, czy mają tam wyższy poziom, czy nie (a gadanie ludzi można często włożyć między bajki). co do nauki praktycznej - trochę tego jest. fakt, mogłoby być więcej, ale już i tak nie cierpimy na niedobór zajęć przez "pierwsze" 2-3 lata:). z resztą to są akurat rzeczy, których z powodzeniem można douczyć się samemu w domku, jak to na studiach bywa.
a i na poziom nauki praktycznej jakoś nie narzekam. może tematy niektórych zajęć były nieco niedostosowane do moich potrzeb (lub ja do nich), ale raczej bezboleśnie to zniosłem
ceny w toruniu nie są jakoś specjalnie wysokie (bo nie jest to duże miasto)minusem jest brak stołówki akademickiej (takiej, jaka była zanim rząd zlikwidował dopłaty do akademików itp.), gdzie można było za niewielkie pieniądze zjeść porządny obiad.
ogólnie to większych obiekcji nie mam, nie jest mi tu źle..
He,dzięki za opinię i proszę o następne>Pozdro
Ludzie piszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
witam,
jestem sudentką IV roku filg rom UJ... czy warto??? Hmmm.
Dla Krakowa - na pewno tak. Dla UJ - nad tym juz bym się zastanowiła ;) Z perspektywy czasu widzę, że nie jest tak źle, ale atmosfera na uczelni jest bardzo sztywna. Plusem są ciekawe opcje, w jakich można uczestniczyć na całym UJ, wysoki poziom lektoratów (obowiązkowych) z innych języków romańskich (włoski, hiszpański, rumuński) oraz ciekawe specjalizacje po III roku. (pedagogiczna, traduktologia i komunikacja językowa).
Nie polecam uczelni imprezowiczom ;)
pozdrawiam!
Dzięki , proszę o więcej opinii.................................
niestety, nie mam dobrej opinii o romanskiej na UMK. Niemalze kazde zajecia wspominam jako jedną wielką nudę! spodziewałam sie czegoś innego. Niby puszczano filmy w oryginale, ale były to pozne godziny popołudniowe, i z racji tego,że byłam dojezdzająca, nie mogłam sobie nigdy pozwolić na taki seans. Zgadzam się, że wykładowcy nie cisną, i często idą na rękę, ale ogolne wrażenie pozostało takie, że są to wielcy olewacze -właściwie dotyczyło to jednej pani i pana, ale zaważyło to na całej mojej opinii o tym wydzilale. Pani spozniała sie na egz.15min, 30min., 1 godz.-bez zadnego usprawiedliwienia, lub też wcale się nie pojawiała..a wykłady dyktowała z książki. Są do wyboru tylko 2 specjalizacje....mało w porownaniu z innymi uczelniami. Drugi termin obrony prac magisterskich (u jednego pana) odbywa sie dopiero w listopadzie (!!!!), bo wczesniej nie chce mu sie ustalac daty, podczas gdy regulamin dokladnie mowi o tym , ze powinny odbyc sie do 30 pazdziernika. Nie wiem co on robi na tej uczelni-nawet nie sprawdza prac swoich magistrantow. Jezeli zalezy Ci na porzadnej uczelni, z porządną kadrą to nie wybieraj tej uczelni. Między wykladowcami są jakieś animozje, co niekiedy odbija sie na studentach (np,na obronie). Poza tym zbiory w bibliotece są raczej mizerne w porownaniu z innymi uczelniami. A już nie wspomne o bibliotekarce, ktora traktuje ludzi jak intruzów i ciągle ma o cos pretesje! bywa milutka, fakt, ale baaardzo rzadko. Nie wybrałabym tej uczelni po raz drugi-ale zalezy co kto lubi. Torun-faktycznie-przepiękny, ale w porownaniu z np. Poznaniem, niewiele jest w nim ofert kulturalnych, ciekawych wystaw, spektakli, pokazow, koncertow..itp. A kluby przyjemne, ale za mało ich i za ciasne i po jakims czasie znasz juz wszystkie na pamiec i staja sie nudne. Ciekawa jestem, czy ktoś podziela moją opinię. Chętnie podyskutuję.
no, masz trochę racji co do niektórych wykładowców (chyba wiem, o kogo chodzi :), i co do pani bibliotekarki. a czy zbiory są mizerne? może i nie mamy biblioteki aleksandryjskiej, ale jest sporo uzytecznych rzeczy (a i nowe kupują). a i kadra też się ciut zmieniła od "twoich czasów", no i pojawiła sie 3 specjalizacja :)
pocieszający wydaje się Twój list:) jaka to będzie specjalizacja? nie mozesz wiedziec kiedy były "moje czasy"...:) moze nawet nie tak bardzo dawno, jak by sie wydawało. Co do zbiorów bibliotecznych, to zgodzę się-były raczej wystarczajace dla studentów, ale opinię, że sa kiepskie zaczerpnęłąm z jednego z wykładów:) bonne journée!
o ile liczba 79 w twoim nicku dobrze nasunęła mi skojarzenie, wiem, w którym roku się urodziłaś :) a 3 specjalizacja to traduktologia, formalnie jeszcze pod językoznawstwem, ale jest :)
a opinia z jednego z wykładów.......może być stronnicza, prawda?
Dziękuję za opinię i proszę o więcej ale może też o innych uniwerkach......
No więc ja sobie na Śląskim studiuję... Dostałem się także na UJ, wybrałem jednak UŚ. Zadecydowały 2 rzeczy: po pierwsze - ciekawa specjalizacja - jezyk francuski stosowany, gdzie oprócz przedmiotów "klasycznie" romanistycznych masz takie jak np. ekonomia, prawo cywilne i handlowe, podstawy marketingu, dziennikarstwo, informatyka po francusku; po drugie - b. intensywna nauka hiszpańskiego (dzielona na moduły i nauczana przez róznych wykładowców). Obok FLA na UŚ istnieje także normalna filologia romańska nastawiona jednak na pedagogikę. Plusem dla niej jest język włoski - nauczany w takim wymiarze, że właściwie można ten kierunek nazwać filologią romańsko-włoską (dostajesz uprawnienia do nauczania także włoskiego) :) A jak się studiuje? Całkiem przyjemnie :) Ja jestem b.zadowolony (!), myślę jednak, że jest to sprawa indywidualna... Jedynym minusem dla mnie jest fakt, że Wydz. Filologiczny Śląskiego znajduje się w Sosnowcu, a wszystkie imprezy (o ironio!) w Katowicach... Pozdrawiam!
Proszę o więcej opinii...............
Polecam Uł jako miejsce do studiowania romanistyki z kilku względów.
-wysoki poziom nauczania,
-przyjemna atmosfera,
-4 specjalizacje do wyboru,
-drugi język romański (hiszpański/włoski) który może stanowić twoją dodatkową specjalizację i z którego masz możliwość pisania pracy magisterskiej,
-wszystkie zajęcia odbywają się w gmachu filologii.
a wcale ze nie bo w kolegium w lowiczu jest 100 razy wyzszy poziom i tam ida ludzie ambitni a nie kujony jak na uniwerek (KTORZY TAM IDA ZEBY MOC SIE POCHWALIC). a w dodatku pani z uł jest nudna i mnie nie lubi
pardon za offtopic:

bochniu, nie przeginaj, już się nastawiłem na skomentowanie funky, a tu ty.....:)
to i tak dobrze ze sie w pore zorientowales;)
Dużo osób było na miejsce do Torunia ? Ile mniej więcej wynosił "próg przyzwoitości", od którego przyznawali indeksy ?
Dużo osób było na miejsce do Torunia ? Ile mniej więcej wynosił "próg przyzwoitości", od którego przyznawali indeksy ?
W tym roku było bardzo ciężko,w zeszłym było ponad 5 osób na miejsce,a w tym podobno 9 ,trzeba było w tym roku ponad 85/100,żeby się dostać jeżeli nie było wyżej,ale jakoś tak.Chodzi mi o studia jednolite magisterski,bo na licencjackie zawsze jest trochę łatwiej!!!!!!!!
Ooo, to wysoką barierę żeście stworzyli ... Jednak do przeskoczenia ;-) A jak było na innych uczelniach ? Tzn. od ilu punktów mniej więcej przyjmowali, jak dużo chętnych osób na miejsce ?
Proszę o odpowiedź na moje powyższe pytanie ... Odpowiedzi bardzo pomogą aspirantom na romanistykę.
Ja zdawałam w tym roku na UMK,UAM i Uniwersytet w Białymstoku.Dostałam się wszędzie.Najtrudniej było na UMK,bo było sporo chętnych.Do Poznania było się chyba najłatwiej dostać,a na Uniwerku w Białymstoku tak średnio.Na UMK podobno najtrudniej było się dostać,bo było ok.9 osób na miejsce,na UwB ok.5 osób,a na UAM ok.4,5 osoby.Wybrałam UMK,bo tutaj są studia pięcioletnie,a też dlatego,że jest fajny wydział i wysoki poziom.Po miesiącu studiowania jestem bardzo zadowolona,super ludzie,klimat Collegium Maius,a wykładowcy też są nienajgorsi,oczywiście jest kilka wyjątków.Pozdrowionka z zimnego Torunia!!!:)
Tak,zgadzam się na UMK było się w tym roku bardzo trudno dostać.Ja odrazu dostałam sie na UŁ na romanistykę,a na UMK niestety nie!Postanowiłam napisać odwołanie i całe szczęście poskutkowało!Jestem studentką romanistyki(pięcioletniej) na UMK z czego jestem dumna!W tym roku nawet na licencjackie studia było się ciężko dostać na filologię romańską na UMK!PO prawie 2 miesiącach jestem bardzo zadowolona,chociaż literatura jest tak nudna(Średniowiecze),że nie wiem jak ja zdam ten egzamin!Trudno trzeba będzie ostro przysiąść do egzaminu!!!Metoda ZZZZ!!!Serio jak narazie jest świetnie!!!Xeniu nie kojarzę Ciebie,jak Ty mnie tak to puśc mi sygnałka na komę!3majcie się
Bardzo dziękuję za odzew i czekam [pewnie nie tylko ja] na dalsze wpisy na ten temat. Pozdrawiam.
A ja szczerze polecam romanska na UJ :). Podstawowa zaleta - w tym roku bylo naparwde latwo sie dostac - ok. 2,5 os./miejsce (jak ja zdawalam bylo nieco gorzej ;)) a poziom potem jest naprawde wysoki, choc nikt nikogo nie zadrecza. Po pierwszym roku mozna nauczyc sie jezyka (najbardziej gramatyki), gdyz to wlasnie na praktyczna nauke postawiony jest najwiekszy nacisk. Juz od 2 roku wybiera sie specjalizacje - jezykoznawcza lub literaturoznawcza, jest duzo ciekawych opcji (choc duzo wiecej lierackich niz jezykowych), lektorat II jezyka romanskiego jest na naprawde wysokim poziomie. Wady? Malo (za malo!) kultury, ciezki (bo bardzo humanistyczny) 1 rok, spory wycisk na praktycznym (ale to lepiej :)), studia jednolite (dla jednych wada dla innych zaleta). Jezeli ktos chce byc filologiem a nie tylko nauczyc sie jezyka to na UJ bedzie mial swietne ku temu warunki. Ludzie bardzo sympatyczni i nawet nie przewaza opcja kujon ;) Wykladowcy tez z reguly w porzadku, ale nie toleruja nieuctwa. Ogolnie balagan jak na calym UJ, ale nie sadze by bylo duzo gorzej niz na innych uczelniach. A dyplom UJ robi spore wrazenie (zwlaszcza poza Krakowem no i pewnie Warszawa ;)).
a może wiecie coś o romanistyce na UW?
Ogólnie poziom nie jest za wysoki a ludzie dziwni...................................Nie polecam,jestem na 4 roku
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 51
poprzednia |