czy ja wiem, czy zapchajdziurą? nam w chrakterze zapchajdziury dali właśnie angielski, i to jeszcze tak sprytnie obmyślony, że cały rok miał mieć po 4h/t, a więc zupełnie początkujący z tymi, którzy mieli za sobą maturę z anglika. w efekcie był bałagan
to była dopiero zapchajdziura, bo 2 lata nauki niechcianego angielskiego w ramach lektoratu na filologii to po prostu strata czasu.
gdyby dano mi wybór, wybrałbym zamiast angielskiego niemiecki - to co, że "mało używany", po angielski mówi każdy, lepiej lub gorzej, a z niemieckim do czynienia nie ma już tak wiele osób