porownanie umcs i uw

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 35
poprzednia |
hej ciekawi mnie jaka macie organizajce na umcs? jakie przedmioty i po ile czego? jak u was z lektoratami?
ale o jaki kierunek Ci chodzi?? :)
ja moge opowiedziec o lingwistyce stosowanej ang+fr
jezeli chodzi o romanistyke...to w tym roku byly do wyboru lektoraty wloski albo hiszpanski a rok temu portugalski i wloski...co rok to sie zmienia
duzo praktycznej nauki francuza, lektoraty na wys poziomie, poza tym lacina, lit, jęz., jak wszedzie;) ale ogolnie bardzo pozytywnie!!:] no ale tzreba sie uczyc..
aha ok dzieki widze ze u was jest latwiej bo u nas juz nas pozadnie nastraszyli. a ile zadali. poczatkowo chcialam sie wyniesc do was. jak przetrzymam to bede zyla :)
opowiedz proszę jak jest na twojej lingwistyce?(ang+franc) Przedmioty, czy intensywnie można się nauczyć języków (obydwóch)
jeszcze raz pytanie o lingwistykę, proszę
wątek nie skończony. Proszę o info
sorry ostatnio nie zagladalam - wiadomo sporo nauki hehe
a wiec:
niby wiodacy jest ang ale mniej wiecej tyle samo zajec jest z kazdego przedmiotu a po ukonczeniu studiow podobno wychodzi po rowno
z moich obserwacji gorszy jest poziom francuskiego ( szkoda bo ja wole francuski :P)
co do przedmiotow to mamy z francuskiego i angielskiego: gramatyke praktyczna (robimy cwiczonka gramatyczne), gramatyke opisowa (hmm to dziwny przedmiot - mnostwo pojec i teorii choc nie tylko), fonetyke ( to mi sie podoba bardzo nagrywamy sie [powtarzamy cwiczymy akcent), translacje ( mamy teksty najczesciej przygotowujemy je w domu a potem omawiamy pytamy i wychodzi sie na srodek i tlumaczy z kartki), cw receptywno-dyskursywne (sluchanie mowienie slwonictwo...)
do tego z wyklad z wstepu do jezykoznawstwa po ang oraz z historii Anglii i USA
do tego dochodzi jeszzcz wf i 1h lektoratu - jezyki sa do wyboru
aaa i lacina :D hehe
wiem ze jakos podczas 2 roku wybiera sie specjalizacje: tlumacz lub nauczyciel - z tym ze mozna wybrac obie
osobiscie bardzo mi sie podoba tutaj przyznaje pracy jest mnostwo ale wiem ze robie to co lubie wiec jakos idzie
nie wiem jak jest w wawie ale z tego co slyszalam tam te zajecia sa bardziej "skostniale" teoretyczne podczas gdy u nas jest wiecej praktyki
no ale wybor nalezy do Ciebie :)
yo yo Maniuro, ca va?
slyszalem ze niezle tam macie w lublinie, chyba nie ma sie kiedy obijac, co?.

odnosnie obu lingwistyk to nie wiem czy mam koloryzowac ils bo ta na umcs wyglada dosc barwnie wiec nie dorownam ;). my jeszcze tlumaczen nie mamy, wchodza one dopiero na 3 roku, ale to nic zlego. zalozenie jest takie ze przez dwa pierwsze lata musimy poznac jezyki i kulture krajow na tyle dobrze zeby moc na 3 roku podjac sluszna decyzje o specjalizacji (no i zeby byc w tym dobrym nastepnie). zamiast tlumaczen mamy wiecej praktyki, u nas rozne skladowe nauczania jak mowienie, pisanie etc odbywa sie na oddzielnych zajeciach. lektorat mozna podjac lub nie wedle uznania. masa jezykow do wyboru.

pzdr dla Konrada :D (mozesz przekazac koledze, Maniuro ;P)
no no no wydaje sie interesujace takze :)
u nas takie wczesne decyzje maja zwiazek z tym ze sa to studia z zalozenia licencjackie...na magisterskie przyjmuja iles tam najlepszych osob a reszta moze szukac promotora na wlasna reke hhehe
to co mnie najbardziej pociagalo na uw to francuski jako wiodacy u nas nie ma tak niestety ale jednak postanowilam zostac w moim kochanym Lublinie
hmm czy Ty przypaskiem nie masz na imie Bartek?? bo Kondi cos mi mowil ze byl u nas na liscie Bartek ale zdecydowal sie na wawe :)
oczywiscie pozdrowie kolege :) smieszzny typ ale nie wiem gdzie on znajduje tyle energii na uczenie sie chyba bez przerwy
ja juz powoli wysiadam :P nie to ze idzie mi zle - w sumie na razie nic nie wiadomo, ale mamy naprawde duzo pracy a po takich dlugich i imprezowych wakacjach trudno sie przestawic
ehhniezla epistole tu walnelam :D nie ma to jak radosna tworczosc :D
tzn ze zamierzasz sie zanlezc w pierwszej kolejce na mg? :> wierze ze wytniesz konkurencje :)
tak tak na uw zdecydowanie przewaza franuski bez porownania, jakies 80% pracy poswiecamy na fr. ale warto.
tak, jestem tym bartkiem :). konrad jest rzeczywiscie dosc specyficzny, mnie tez zszokowal swoim sposobem bycia i otwartoscia. mam nadzieje ze sie zaprzyjaznicie. powodzenia.
radosna tworczosc - qualite radosnej tlumaczki. btw macie cos o Chomskym ? hehe
hehe no mam cicha nadzieje ze mnie przyjma ale z drugiej strony zastanawiam sie czy a te mgr sie nie przeniesc do warszawy - sprobowalabym wszystkiego :D
radosna to ja bez waptienia jestem zawsze tylko czy aby nie za bardzo czasem :P
a Chomsky? coz to jest pierwszy raz slysze takie slowo (jak sie domyslam nazwisko)
no to ja ide spedzic weekend (przynajmniej jego czesc) wsrod ksiazek i cwiczen :D
podobno mozna sie przeniesc do wawy juz po 1. roku, wiec jak cos to sie wbijaj :D
a radosci nigdy za wiele
Chomsky to guru wszystkich lingwistow hehe musialas o nim slyszec w liceum hyhy
ja rozwniez mam upojny weekend przy kserowkach i lekturach.
pzdr
taaa kserowki to cos co lubie najbardziej - dobrze ze nie podliczam ile na nie wydalam juz bo bym chyba sie zalamala :)
przez te 3 lata na pewno sie przenosic nie zamierzam wiec na razie nie macie co liczyc na nowy nabytek w mojej postaci ale potem kto wie :)
no to powodzenia w nauce i pozdrawiam :D
i jeszcze pocieszenie: dzis spimy godzinke dluzej - przyda sie :)
je !! godzina do przodu to 1 godzina wiecej poswiecona nauce ! heh

>przez te 3 lata na pewno sie przenosic nie zamierzam wiec na razie nie
>macie co liczyc na nowy nabytek w mojej postaci ale potem kto wie :)

no coz, jakos sie z tym pogodzimy ;p choc latwo nie przejdzie.
bye :]
hmm jest jeszcze 1 mozliwosc moze Konrad bedzie sie przenosil? co prawde tego nie mowil ale ciagle powtarza jak to nie cierpi Lublina i jak mu na umcs zle :P

no i mam jeszcze pytanko do Ciebie (o rade) wiec potrzebuje slownika angielskiego, dobrego, zaawnsowanego. Chcialam zeby bylo slowko wyjasnione po angielsku i ale poday tez polski odpowiednik ale dowiedzialam sie ze takie sa tylko na poziomie sredniozaawansowanym (wlasnie mam taki Wordpower ale niestety nie wystarcza) no wiec zastanawiam sie nad Longmanem Dict og contemoprary english lub cambridge for advanced learners
moze znasz te slowniki wiesz cos o niech ew o jakims innym ktory uwazasz za dobry
bo ja niby ogladalam je w ksiegarni ale juz sama nie wiem
z gory dzieki :)
ja nie wiem jak to bedzie z konradem, ale skoro on moze tak zrobic to chyba kazdy tez. szczerze to wolalbym zeby ils znajdowal sie w lublinie a nie w warszawie, chociaz zaczynam sie przyzwyczajac do tego miasta. to tylko 5(no moze 6 hehe) lat nauki, pozniej wyjazd stad.

co do slownikow, to nie mam zadnego z tych. mam oxforda zwyklego za 60-80zl ale dobry byl do liceum, teraz zmarnial w moich oczach. slownikiem ktorym sie posluguje jest collins-robert (tak tak ang-fr i fr-ang), to chyba optymalne rozwiazanie. tylko ze jego cena w polsce to ok 260zl (sic!). ja swoj nabylem w brukselli za 20 euro, takze roznica jest zdecywdowana, a slownik naprawde fest. jak masz znajomych to niech Ci taki kupia, lepiej poczekac i wydac 80zl i miec jakis konkret niz byle co.
jeszcze dodam ze z tych dwoch slownikow ktore wymienilas to widzialem u kumpla na cd Cambridge for advanced learners i z tego co pamietam jest super :)

the decision is up to you :)
no ja juz taka niezdecydowana jestem ze w koncu nie mam na razie nic :P ale dzieki za rade pomysle nad tym choc przyznam ze troche sie zdolowalam bo akutar moj tata wrocil z Brukseli a nastepny raz po pewnie bedzie za 10 lat :P ale roznica ceny jest naprawde kolosalna
wyjazd stad tzn z Wawy czy z Polski w ogole? bo mi marzy sie po studiach wyjazd do Francji lub Szwajcarii ew w parlamencie europesjkim moge pracowac :P nie za bardzo chce mi sie tutaj zostawac i moze jeszcze w szkole uczyc :D:D
no patrz jaki niefart :p trzeba moze w wakacje sie wybrac zagranice?
tez chce z kraju wyjechac, podczas lub po studiach. byc moze sie spotkamy, bo praca w parlamencie ue tez bym nie pogardzil :D nawet juz sobie zaklepalem miejscowke w kabinie tlumacza :D (Sa tylko 3..)
pzdr
ehh miejsce w kabinie to jedno z najwiekszych moich marzen (po obejrzeniu filmu "tlumaczka" :P) nie sadze zeby sie spelnilo ale... :)
ja predzej dostane miejsce w kabinie operatora koparki, ale co tam :)
Pewnie tak, bo w kabinie tylko tak ładnie się wygląda(czego i tak nikt nie ma szansy stwierdzić). Ta praca wykańcza twój system nerwowy w ciągu 5 lat. Lepiej od razu weź specjalizację na pisemnego, bo to i spokojniej(choć nie zawsze), albo na konsekutywnego, przynajmniej będzie cię widać no i będzie okazja kogoś poznać. DDD
na ils tlumacz pisemny idzie w parze z konsekutywnym, jesli sie nie postara czy wykaze czyms specjalnym to wlasnie automatycznie robisz taka specjalizacje. mozna ubiegac sie o miejsce na tlumaczeniu ustnym symult i konsek, tylko ze liczba miejsc jest ograniczona. ja postaram sie zrobic symult przynajmniej z francuskiego, z angola wszystko mi jedno.
na pewno jest ciezko i szybko sie zuzywa czlowiek, ale wole sie sam przekonac o tym. mam wykladowcow symult i widze ze sa calkiem gibcy mimo podwojnej posady :)
dokladnie! lepiej zalowac tego co sie zrobilo niz ze czegos sie nie zrobilo :P
we should make our dreams come true - a potem najwyzej zrezygnuje :)
najlepiej w ogole nie zalowac :)

ktos mi poprasuje pranie?
no to dawaj :-)))
Tylko musisz podrzucic do Gdańska :-))

Pozdrawiam
Ola
juz wole spalic dom niz sie fatygowac tak daleko :P
ale dzieki za dobre checi
no wiesz jak bedziesz w LBN to zapraszam umiem dobrze prasowac - praca jako au pair robi swoje :D
a na razie to ide ruski powtorzyc :D
spoko, na pewno podrzuce, mam tam siostre.
ruski? :/
To aż tak daleko ??? To Ty pewnie mieszkasz gdzieś na południu Polski :-)

Pozdrawiam
Ola
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 35
poprzednia |

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia