Romanistyka

Temat przeniesiony do archwium.
Witam;) Mam pytanie odnośnie matury z języka francuskiego, otóż chciałabym się dostać do NKJO w Sosnowcu dlatego też chciałabym wiedzieć jakie przedmioty trzeba zdawać na maturze, jakie poziomy i generalnie ile procent potrzeba aby się dostać,i jeszcze jedno zapytanie : czy po 3 latach nauki języka francuskiego 5h tyg. można zdać rozszerzoną maturę? przepraszam za ilość pytań, ale naprawdę jestem tym zainteresowana:) z góry serdecznie dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
czy po 3 latach nauki języka francuskiego 5h tyg. można
>zdać rozszerzoną maturę

mozna jesli sie przykładało i po 3 h w tygodniu (oficjalnie bo dochodziłem troche bo dochodziłem czasem do grupy zawansowanej w ktorej juz teraz jestem). Ja tak zdawałem jutro sie dowiem z jakim skutkiem ale jakies 60% powinieniem dostac. Zrób sobie samsa mature i pasanie doaj do sprawdzenia psorce.

A to coś w Sosnowcu to musi miec jaka strone internetowa albo tel kontaktowy bo ja Ci na to nie odpowiem bo z innej czesci jestem i Sosnowiec jest dla mie tak egzotyczny jak Murmańsk.
Szczerze to wszyscy mi odradzają, uważaja mnie za samobójcę....;/ Jednak wydaje mi się, że mam chyba jakieś szanse, jeszcze dochodzą mi fakultety...
Spokojnie :)
Ja teraz tez juz jestem w 3 klasie i moge spokojnie stwierdzic, ze 3 lata to naprawde duzo czasu, aby sie przygotowac do matury roz :)

Doskonale rozuiem teraz Twoja sytuacje i to co myslisz :) Pamietam jak ja bylem w 1 klasie i zaczynalem nauke. Perspektywa nauczenia sie na roz byla przerazajaca :D
Jakos te 3 lata minely i sie okazuje, ze mozna :)

Oczywiscie musisz sie uczyc ;p Z nauki francuskiego musisz zrobic swoja wlasny przygode :) A poznawanie nowych slowek i zagadnien gramatycznych swietnym przezyciem :)
Tylko w ten sposob bedziesz w stanie sie swietnie przygotowac do matury. Codziennie radio fr, telewizja, co tylko sie da :)

A nawet sie nie zorientujesz jak bedziesz swietna znala ten jezyk :)

Zycze powodzenia :)
Do sosnowca na NKJO dostaniesz sie nawet z 40% z podstawy. Bardzo łatwo sie dostać, wystarczy tylko podstawa z frankola na maturze i nietsety bardzo niski poziom. Jak romanistyka to polecam ci UŚ w Sosnowcu (trzeba było mieć ok. 70% z rozszezrzenia) albo NKJO w Gliwicach... dość łatwo sie dostać (jak dobrze pójdzie ci podstawa dostaniesz sie, ok. 60%) ale poziom zdecydowanie wyższy niż w sosnowcu a co za tym idzie lepiej sie nauczysz.
Dziękuje ślicznie za taka motywację:) Widać można :D
A można wiedziec czym tak konretnie różni się UŚ w Sosnowcu i NKJO???
język francuski na UŚ kształci w zawodzie tłumacza, a NKJO w zawodzie nauczyciela. Na początku programy są podobne a potem wchodzą przedmioty specjalnistyczne: na NKJO metodyka, nauczanie wczesnoszkolne, emisja głosu, pedagogika itd, a na UŚ tłumaczenie, przekład, elementy ekonomii... No i praktyki na NKJO odbywa sie w szkołach a na UŚ w firmach.
A co jest godniejsze polecenia: zawód tlumacza czy nauczyciela? tzn źle sformulowalam pytanie, wybor zawodu zależy do wlasnych upodobań. Jendak co jest bardziej przyszłościowe? Tj co bardziej polecacie z doświadczenia?
zawód tłumacza to zajęcie dla prawdziwych entuzjastów języka natomiast zawód nauczyciela jest w dzisiejszych czasach jedynie koniecznością dla ludzi którzy nie zdołali przebić się przez gąszcz lingwistów
osobiście polecam profesje tłumacza daje ona większe możliwości rozwoju, pogłębiania wiedzy i współpracy z interesującymi ludźmi
nie oczekuj jednak wielkich zarobków w rzadnym z przypadków, języki to dziś tylko połowa prawdziwie przyszłościowego zawodu....
pozdrawiam :)
Wybór kolegium jednak nie zmusza cie do bycia nauczycielem. Można skończyć NKJO, mieć juz zawód i uprawnienia do nauczanie a uzupełniające magisterskie zrobić na UŚ nie na romanistyce pokolegialnej, a na francuskim stosowanym i w tym momencie masz dwa zawody. Inną opcją są też podyplomowe w zakresie tłumaczenia, jednak to już kosztuje.
Dziękuje serdecznie za odpowiedzi:) No tak z tymi zarobkami to nei za wesoło, przyanjmniej w Polsce. A czy jest możliwość ukończenia studiów na poziuomie licencjata czy magistra, wyjazd do Francji i tam praca jako nauczyciel?
Nie wiem jak to wygląda we Francji ale w polsce już po NKJO masz uprawnienia do nauczania, ale ze względu na zarobki lepiej zrobić magisterskie uzupełniające. Oczywiście można zrobić magisterke we Francji.
Czy ktośmoże oreitnuje się jak ta sprawa wygląda we Francji??
O ciesze sie, ze ktos poruszyl temat romanistyki w Sosnowcu i na Uniwersytecie Slaskim. Sluchajcie a ja mam jeszcze pytanie, bo piszecie, ze mozna isc najpierw do kolegium,a magistra robic z tlumaczenia i ma sie to i to. A mozna odwrotnie? Czyli, ze na te 3 lata pojde na US na francuski na tlumaczeniowke, a na magistra przeskocze na romanistyke na naczuczycielskie,da sie tak? i mam jeszcze jedno, bo na str US pisze, ze tlumaczeniowka z francuskiego jest z woloskim lub hiszpanskim, ja sama moge sobie wybrac ten drugi jezyk czy to jakos narzucaja? i na tych 2letnich policencjackich tez sa oba jezyki do wyboru? przepraszam za tyle pytan, ale nie lapie sie w tym jak to US ma porobione, a i jeszcze gdybyscie mogli mi powiedziec czy ciezko jest na US na francuskim to bede wdzieczna :) Z gory sliczne dzieki :)
na wszystkie pytania nie odpowiem bo nie na wszystko znam odpowidzi ;) co do wyboru języków to mogę Ci powiedzieć że w tym roku było tak:
najpierw wpisywaliśmy się na listę, kto chciał nas włoski to na włoski a kto na hiszpański ten na hiszpański, ale że na włoski zapisało się tylko 8 osób to później było losowanie pośród tych z hiszpańskiego więc nie wszyscy pewnie byli do końca zadowoleni ale chyba nikt nie żałuje :)
Aha :) dzieki za inforamcje, a moglabys mi jescze napisac czy jest ciezko czy da sie przezyc? bo mnie straszyli, ze podobno na dzien dobry to nikt nic nie rozumie i jedena wielka masakra :/
Wszystko zależy od tego jak dobrze potrafisz język. Łatwo na pewno nie jest a początki są zawsze najgorsze i można się przestraszyć ale myślę że wszystko da się przeżyć. Poza tym dużo zależy od własnego podejścia do studiowania i od tego na jakich trafisz wykładowców ;) U nas już kilka osób się poddało i zrezygnowało z własnej woli.
W każdym razie życzę powodzenia na maturze i w czasie rekrutacji, a jak będą jeszcze jakieś wątpliwości to chętnie pomogę, jeśli tylko będę potrafiła :)

Pozdrawiam!
Aha dzieki :) i przepraszam, ze tak zasypuje pytaniami, ale po prostu bardzo chcialabym studiowac francuski na US, a boje sie, ze nie dam rady, bo jakos wybitnie dlugo sie go niestety nie ucze..a Ty dlugo sie uczyles fransukiego, zanim tam poszlas? i podoba Ci sie? obiecuje, ze to juz ostanie rzeczy, o ktore pytam :) Pozdrawiam :)
nie ma sprawy, pytaj ile chcesz :) języka francuskiego uczę się w sumie od 1 klasy gimnazjum ale mieliśmy ten język dodatkowo więc mało kto traktował go poważnie (nauczyciel też miał niespecjalne ambicje) i jakby się tak zastanowić to tej nauki będzie ze 3 lata.
Zastanawiałam się nad zwykłą romanistyką i programem tłumaczeniowym na UŚ i naprawdę nie żałuję :) jestem bardzo zadowolona więc jak tylko Ci zależy to myślę że warto się przyłożyć i próbować :)
No zalezy mi bardzo, ale jakos watpie, zeby mi sie udalo, narazie rozszerzone matury pisze mniej wiecej na 50 max 60 procent, wiec raczej tlumaczeniowka na US pozostaje w sferze marzen, no ale bede probowac :) mialam juz wiecje nie pytac, ale ciekawa jestem jeszcze jak to wyglada z ta nauka drugiego jezyka, duzo go macie? i w ogole duzo zajec jest na pierwszym roku? hehe, przynajmniej pomarzyc sobie moge, bo ze sie dostane to watpie, ale mam szczere nadzieje ,ze chociaz do jakiegos kolegium sie zalapie :)
Nie poddawaj się, na pewno będzie dobrze. Poza tym wszystko zależy od tego jak ogólnie wypadnie matura. Co do ilości zajęć: łącznie mamy jakieś 15 godzin jeśli się nie mylę + wf 1,5h. A co do drugiego języka - 3h tygodniowo czyli właściwie tak jak w zwykłej szkole językowej. Nie wiem jak to jest w grupie z językiem hiszpańskim ale wydaje mi się, że u nas poziom jest bardzo dobry. Bardzo szybko przerabiamy materiał ale też dokładnie więc jak tylko ktoś się przykłada to na pewno będzie dobrze potrafił ten język, tym bardziej że z tego co wiem liczba godzin drugiego języka zwiększa się na drugim roku o kolejne 3h :)
A czy tłumaczeniówka na UŚ obejmuje takie rpzedmioty jak ekonomia itp.??
na I roku nie, na II też z tego co wiem ale później jest coś takiego jak wybrane zagadnienia z mikro i makroekonomii.
Przepraszam za te pytania, obiecuję że to jest ostatnie:) Czy po ukończeniu np. NKJO w Sosnowcu, gdzie będę uczyć się francuskiego i np. włoskiego mam prawo nauczania dwóch języków?
niestety ja nie mam o tym zielonego pojęcia ale być może tak właśnie jest :) spróbuj poszukać informacji na stronie kolegium, być może tam coś znajdziesz a jeśli nie to może jest na forum ktoś kto ukończył albo studiuje w NKJO.
Pozdrawiam :)
tak podobno mozna, dostajesz tutul magistra jezyka francuskiego i wloskiego -> tak pisze w informatorze lub wiem od absolwenta romanistyki PWSZ w Tarnowie:PP wiec tam u Ciebie bedzie na pewno podobnie:D
Właśnie tak pisało na stronce i byłam ciekawa czy to prawda:D
w kolegium w sosnowcu już nie ma włoskiego, tylko angielski jako drugi język i nie wiem jak to wygląda z uprawnieniami. W Gliwicach jest włoski i masz prawo do nauczania tych dwóch języków.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Brak wkładu własnego