Drogie maturzystki.....w NKJO da sie naparwde pzrezyc, tylko trzeba się jednak do nauki przykladac, szczegolnie jesli chodzi o sprawnosci zintegrowane, bo tzreba tam podawac synonimy i antonimy slow, ktore nawet sie czasem nie pojawiaja w zadnych tekstach i wlasnie z tym jest najciezej....pokazuje to nasz ostatni kolos, ktory zaliczyla tylko jedna osoba. Wyklady w wiekoszosci sa po francusku, ale wykladowcy mowia wolno i da sie naprawde zrozumiec, wspaniale osuchałam sie z tym jezykiem i nie mam trudnosci z notowaniem wykladu. Wykladowcy sa przemili, taka kadra to marzenie każdego studenta.Jestem bardzo zadowolona,ze chodze wlasnie na ta uczelnie, bo lepszej nie moglabym sobie wymarzyc. Z gramatyki praktycznej piszemy co ok. 2 , 3 tyg Beschrelle, czyli koniugacje czasowników francuskich...jednak trudność polega na tym, że daje nam inne czasowniki niz uczymy sie ich w domu, ale zgodne z zasadami odmian poszczegolnych grup.Neenusia z takim wynikiem smialo sie dostaniesz do NKJO...życzę takich samych,a nawet lepszych wyników w maju nom i jak cos sluze pomoca , notatkami w pazdzierniku 2009..o ile dotrwam ( a mam taka nadzieje)...heh bedzie dobrze :)) BONNE ANNé 2009 ! ! !