Po wielu latach przerwy w nauce chciałabym podjąć studia w kolegium językowym oczywiście zaocznie. Nigdy nie byłam we Francji więc praktyka w konwersacjach praktycznie żadna. czy przy dużym wysiłku myślicie że można się przygotować w rok na studia? Może niektorym wyda się to śmieszne, ale czy nie uważacie, że po eielu niepowodzeniach zyciowych należy wreszcie spenić swoje marzenia? Bardzo proszę Was o opinie na ten temat, bo nie wiem czy warto zaczynać ten wysiłek. Chciałabym studiować na uam w Poznaniu. Z góry dzięki za opinie.