I co tu zrobić?! Długa historia...

Temat przeniesiony do archwium.
Sama nie wiem czemu piszę akurat to na tym forum, ale potrzebuję czyjejś rady. Może zacznę od tego, że bardzo marzyłam o studiach językowych szczególnie zależało mi aby studiować dwa języki, ale im bardziej zagłębiałam się we francuski tym bardziej stawał mi się on bliski. Naprawdę pokochałam ten język. Tak samo mi jest bliska kultura Francji. Jednak wszystkie moje marzenia legły w gruzach po maturze tak strasznie mi zależało, aby ją dobrze zdać, że dostałam histerii podczas drugiej części, nie byłam w stanie zrobić dobrze słuchu i czytania. Nie wiem co mi się stało, chyba nie wytrzymałam tego stresu:( (z pierwszej części nie miałam odjęte nic albo jeden %, nie wiem dokładnie, bo nie widziałam tej pracy). Ale proszę nie oceniajcie mnie po tej maturze..:( Zabrakło mi jednego punkta na Romanistykę na UW, a ja nie wiem co mam teraz zrobić. Złożyłam papiery na wieczorową Romanistykę na UW, ale zajęcia są od 15-20, miałam też do wyboru Kolegium, ale zrezygnowałam, bo uznałam, że to nie jest to miejsce gdzie chciałabym studiować albo mam do wyboru studia gdzie są trzy języki (jeszcze zdawałam ten nieszczęsny angielski, który mi poszedł zdecydowanie lepiej niż francuski;(). Ale ja sama już nie wiem co wybrać czy Romanistykę czy te studia gdzie są trzy języki. Tak mnie korci, żeby wybrać Romanistykę, ale boję się, że będę czuła się gorsza na tych studiach, do tego te godziny mnie przerażają. Poza tym nie chciałabym stracić angielskiego, bo jednak szkoda tych lat pracy. Ale zdecydowanie bardziej wolę francuski. Co mam zrobić waszym zdaniem? Przepraszam, że was zanudzam moimi problemami, ale czuję sie zagubiona.
Witaj,
Niestety, życie bywa okrutne szczególnie dla osób wrażliwych. Ale zapewniam Cię, że z wrażliwości też można zrobić w życiu dobry użytek, jeśli nabierze się trochę odporności.

Nie jestem kompletnie w temacie, jeśli chodzi o nabór na studia, ale czy nie ma jakiejś dodatkowej rekrutacji? Jakiejś dodatkowej listy, zapomniałam jak to się nazywa... :/. Uczelnie nie są teraz w najlepszym położeniu i tak naprawdę muszą walczyć coraz bardziej o studentów. Na UW pewnie tak nie jest, ale kto wie...

Jeżeli chcesz wybrać trzy języki, to upewnij się, czy te studia są na odpowiednim poziomie. Z doświadczenia mogę Ci doradzić, zresztą kiedyś to już pisałam, nie stawiaj tylko na jeden język. Zastanów się, co chcesz robić w przyszłości a nie tylko, co lubisz. Prosto mówiąc, powinnaś podjąć taką decyzję, która umożliwi Ci w przyszłości ROBIENIE TEGO, CO LUBISZ. Chcesz być nauczycielem, tłumaczem, pracować w firmie, studiować we Francji... ? Pomyśl na spokojnie. A może jeszcze przyjmą Cię tam, gdzie chciałaś? I nabierz wiary w siebie, masz solidne podwaliny pod dwa języki obce. Nie każdy może się tym poszczycić.

Powodzenia i udanych wyborów
Salut:) Nie martw się:D Sama musisz przeanalizować co wolisz, najlepiej przedstaw sobie argumenty za i przeciw do każdej opcji i zobacz co będzie korzystniejsze. Ja też chciałam studiować romanistykę i moja historia jest o wiele bardziej skomplikowana, przerwałam studia zaoczne (SM), żeby pójść w tym roku jednak na romanistykę, ale się posypało, więc idę na dzienną hispanistykę, a francuski zacznę sobie zaocznie:) Z każdej sytuacji jest wyjście:D Głowa do góry:) Bs
Olena P, a w jakim mieście chcesz zacząć francuski zaocznie??
do tego, co napisały koleżanki dodam, że przecież wybór studiów na ten rok nie jest wyborem na całe życie. Możesz w tym roku pójść na te studia z trzema językami, a za rok złożyć jeszcze raz papiery na romanistykę, ewentualnie zdawać jeszcze raz maturę. A może studia tak Ci się spodobają, że odechce Ci się francuskiego i tam zostaniesz :)
w Poznaniu, od tego roku w Kolegium Języków Obcych (na UAM-ie) otwierają zaoczną sekcję francuską, limit miejsc to 30 osób, a na razie zapisanych jest około 12 (przynajmniej ost jak sprawdzałam tylu było - jak założysz konto rekrutacyjne to będziesz miała info). Koszt za semestr to chyba 2450zł - piszę na wszelki wypadek, bo ciężko znaleźć te informacje. Pozdrawiam:D
W razie pytań służę pomocą [gg] :D
Jeśli tym kierunkiem z trzema językami jest lingwistyka stosowana, to zdecydowanie to polecam. Ja sama zrezygnowałam z romanistyki na UW na rzecz właśnie lingwistyki w Lublinie. Przed podjęciem ostatecznej decyzji rozmawiałam z wieloma osobami, które orientują się w sytuacji na rynku pracy. Teraz liczą się ludzie po studiach językowych przede wszystkim z dwoma językami. Sam francuski już nie wystarcza.

Życzę podjęcia dobrej decyzji ;D
Dziękuję wszystkim za rady, ale szczerze mówiąc cały czas się waham. Wypisałam już wcześniej zalety jednego i drugiego kierunku i mam liczbę zalet po równi. Na tym drugim kierunku plan wydaje mi się bardzoo okrojony. (nie jest to Lingwistyka) Na pewno jak bym poszła na Romanistykę to i tak bym się uczyła innych języków, ale boję się, że nie w takim zakresie jak bym chciała ze względu na brak czasu.
To może spróbuj dość ekstremalnej rzeczy - pomyśl jeszcze trochę na czym bardziej Ci zależy i jeżeli nadal nie będziesz wiedziała to po prostu podejmij decyzję pod wpływem jakiejś chwili :D

W sumie rozumiem Twoją sytuację i wiem, że wcale nie jest to fajne ani przyjemne, pewnie tak jak ja denerwujesz się i złościsz, może na pocieszenie powiem szczerze, że ja przez swoją sytuację nie mogłam spać po nocach, bo wciąż zamęczałam się myślami:/ Pozdrawiam :D et Bonne chance :D
a może wyjedz na rok do Francji na au-pair albo do pracy; i jak wrócisz za rok możesz zdawać na studia jeszcze raz, albo zaczniesz studia we Francji ??? :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa