bezpłatne kursy językowe we francji

Temat przeniesiony do archwium.
witajcie.
Wróciłam własnie z Paryża. Na lotnisku poznałam Polkę, która od 3 lat mieszka w tym pięknym kraju. Mówiła, że istnieją (i korzystała z tego) kursy języków obcych, roczne, po których zaczyna się studia albo idzie do szkoły. Zupełnie za free. Czy ktoś coś może powiedzieć więcej na ten temat?
Mnie w ANPE poinformowali, że mam możliwość uczęszczania na darmowy kurs francuskiego dla obcokrajowców.Ale z tego co wiem to adresowany jest dla osób, które słabo albo wogóle nie mówią po francusku.
no a na kursach z anpe sami arabowie i kobiety w burkach... super... lepiej kup sobie ksiazki i sama sie za nauke zabieraj, jezeli nie chcesz chodzic na kursy do szkol prywatnych...
często co tanie, niestety nie jest najlepsze...:(
Zastanawiam sie, czy kingabordeaux, korzystala z takich "arabskich" (jak twierdzi) kursow i na czym polega dyshonor w uczetniczeniu w bezplatnych zajecich jezykowych ?

Francja jest dumna ze swojej "mixité sociale". Ty, mieszkajac w Bordeaux (wnioskuje tak z Twojego nicku), stanowisz jej czesc. Arabowie, o ktorych wspominasz i ich zawoalowane zony stanowia bogactwo kulturowe i jezykowe tego kraju. Jesli ktos zamierza zamieszkac we Francji, otwarcie sie na innych, nowe jezyki i kulture za niezbedne do normalnego funkcjonowania w spoleczenstwie.

Kontakt z zywym jezykiem jest bezcenny ! Za niewielka oplata (np. w jednej z dzielnic Bordeaux wynosi ona okolo 11 euros na rok) centra socjalne (kazda wieksza dzielnica ma takowe) proponuja zajecia jezykowe dla WSZYSTKICH, ktorzy odczuwaja taka potrzebe.

Mieszkam w Bordeaux, znam srodowisko nauczycieli jezyka francuskiego jako obcego oraz wielu obcokrajowcow i jeszcze nigdy nie uslyszalam opinii, ze nalezy zamknac sie w czterech scianach i wkuwac "na sucho" slowka i gramatyke, majac w zasiegu ucha zywy jezyk. I dlaczego ? Bo grupa jest "zmiksowana" ?

Moze darmowe kursy jezykowe nie sa najlepse (duza rotacja zarowno wsrod nauczycieli jak i studentow, niewielkie przygotowanie pedagogiczne lektorow), ale takie zajecia sa lepsze, niz zadne.

I nie lezy w moim interesie (jestem dyrektorem prywatnej Szkoly Jezykowej w Bordeaux, ktora ksztalci m.in. w zakresie znajomosci jezyka francskiego) namawianie kogokolwiek do uczestniczenia w kursach Centrow Spolecznych czy Pole Emploi (zastapily niedawno AASSEDIC i ANPE), ale zdaje sobie sprawe, ze nie wszystkich stac na oplacenie zajec w prywatnych instytutach.

Dobra ekipa pedagogiczna i MIESZANA grupa zawsze zdzialaja wiecej, niz najlepszy interaktywny program komputerowy.
Na zajeciach uczysz sie nie tylko mowic po francusku, uczysz sie przede wszystkim Francji.
Owszem mialam przyjemnosc byc na takim kursie organizowanym przez Pole Emlpoi, nei w Bordeaux a w Carcassonne. Poziom byl bardzo niski( jak dla mnie, jestem pi romanskiej), w grupei nie mialam w ogole europejczykow. Dlatego tez taka opinia. Co do innych kursoow nei wypowiadam sie bo po prostu nci na ten temat nie wiem. Byc moze moj przypadek byl wyjatkowy, aczkowliek nie mam dobrych wspomnien z tego oto kursu.
Witam, chyba Twój przypadek faktycznie był wyjątkowy, bo ja również miałam okazję korzystać z zajęć w jednym z centrów socjalnych i faktycznie, tak jak piszesz poziom może nie był zachwycający,mało godzin, ale jednak zawsze to (tak jak pisze poprzedniczka) kontakt z żywym językiem, którego nie da się porównać z żadnym wkuwaniem, przemiła atmosfera, no i spotkania właśnie z LUDŹMI którzy reprezentują różne kultury, tyle ciekawych rzeczy można się od nich dowiedzieć, poznać obyczaje, różne style życia, nauczyć się tolerancji... A do czego "przydają" się europejczycy w trakcie nauki języka francuskiego?
Mam nadzieję, że następnym razem trafisz lepiej.
Pozdrawiam.
swego czasu takie darmowe kursy języka dla obcokrajowców były prowadzone przy Prefekturach , warunkiem było nie ukończenie 26 roku zycia...chodzili tam wszyscy.. Portugalczycy, Brazylijczycy....większość to była mieszkańcy Magrebu... wystarczy zadzwonić i zapytac na Prefekturze lub Merostwie i po kłopocie ;)
chyba jednak nie byłas wyjątkiem...moja koleżanka była na takim kursie i stwierdziła,że niczego się nie nauczyła, a poziom był tak jak piszesz bardzo niski...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia