Najlepiej zastanów się dobrze nad tym co chcesz robić. Widzisz siebie na innych studiach? Bo ja np. nie mogłabym studiować jakiejś ekonomii... umarłabym z nudów.
Jeśli chcesz być tłumaczem, wiesz że to Twoja droga, to idź na tą lingwistykę. Ucz się ile tylko możesz, bo w tym zawodzie nie jest łatwo. Co prawda absolwentów jest sporo, ale niektórzy reprezentują taki poziom, że szkoda gadać. Jak chcesz w miarę z tego żyć, to też musisz na początku już pomyśleć o jakichś praktykach. Wiadomo, że będą pewnie bezpłatne, ale liczy sie jakieś doświadczenie, wtedy łatwiej się przebić, bo u nas musisz mieć 25 lat i 10 lat doświadczenia ;P
Na lignwistyce masz jeszcze lektorat z 3 języka, więc dobrze by było jakbyś nim sie także na porządnie zajęła, bo 3 języki obce to już coś.
Nie wiem czy myślisz o pracy w Polsce, czy chcesz próbować za granicą, ale u nas jest jakieś chore parcie na to, żeby mieć milion dyplomów, papierków, no i doświadczenia więcej niż to możliwe. Nie mówiąc już o posiadaniu mgr... bo jak można nie mieć magistra?!