jak wyglądają studia na romanistyce od zera?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich ;)
Jak w tytule postu. Zwracam się do osób, które studiują romanistykę w grupie bez znajomości francuskiego, albo mają tam jakichś znajomych. Bardzo chcialabym się dowiedzieć, jak te studia wyglądają; wiem, że kombinacja ta powstała stosunkowo niedawno (przynajmniej na UW) i jestem ciekawa, jak wygląda np.: pierwszy rok; faktycznie bardzo cisną, jeśli chodzi o praktyczną naukę języka? Czy naprawdę po roku można powiedzieć, że "dogoniło się" pod względem poziomu osoby, które miały już maturę rozszerzoną z franc? I w ogóle, jakie macie odczucia, jeżeli tam studiujecie?

Od razu również dodam, że jestem na I roku innego kierunku i rozważam wzięcie romanistyki właśnie jako drugiego, ze względu na fakt, iż jeszcze do września będzie to bezpłatne. Po prostu zawsze chciałam nauczyć się franc i jeszcze nie wiem, czy chcę wiązać z tym swoją przyszłosć, ale znajomość języka na pewno się przyda. I oczywiście jestem świadoma ogromnej ilości kulturoznawstwa, nie musicie mi o tym przypominać :)
Hej :) Ja jestem szczęśliwą studentką :P pierwszego roku na UW, romanistyka od zera. Od razu odpowiem na pytanie, które najbardziej rzuciło mi się w oczy: przede wszystkim nie ma co liczyc na to, że w rok dogoni się ludzi ze znajomością języka, bo to po prostu nierealne. W grupach zaawansowanych są przecież ludzie, którzy zdawali rozszerzoną maturę z francuskiego i uczą się od wielu lat. Jednak plan studiów przewiduje, że grupy zerowe i zaawansowane połączą się na trzecim roku studiów, zatem poziom się w miarę wyrównuje. A raczej ja i moi znajomi przewidujemy, że grupy zerowe będą miały ostry zapieprz żeby jakoś nadążać za resztą ;). Tak naprawdę to czas pokaże jak to wyjdzie, bo roma od zera istnieje dopiero od dwóch lat i dopiero w przyszłym roku ci z grup zerowych, którzy teraz są na drugim roku studiów będą pierwszymi"królkami doświadczalnymi" ;).

Jeśli chodzi o praktyczną naukę języka - raczej cisną, tempo jest naprawdę niezłe i jak patrzę na osoby, które przychodziły na studia nie znając ani trochę języka to jestem pod wrażaniem tego jakie postępy zrobiły. Po kilku miesiącach nauki mamy już niezłe podstawy, do tego stopnia, że np. zajęcia z gramatyki opisowej odbywają się po francusku. Ale myślę, że nie wolno się nastawiać na nauczenie się języka w rok w stopniu komunikatywnym. Pewnie już to słyszałaś, ale muszę to powiedzieć: filologia to nie szkoła językowa. Język jest bardzo ważny, ale jest tyle pierdół, których trzeba się dodatkowo uczyć, że były momenty kiedy tego francuskiego naprawdę nie uczyliśmy się jakoś intensywnie, bo inne przedmioty zajmowały nam czas. Ale oczywiście mimo iż momentami tempo nauki wydaje się strasznie wolne, mimo iż wielokrotnie narzekaliśmy, że PNJFu mogloby być więcej - to w sumie rezultaty nauki widać teraz, po paru miesiącach i wszystko idzie pięknie do przodu.

Dobrze, że jesteś świadoma dużej ilości kulturoznastwa, ale filologia to przede wszystkim studia językowe, więc (przynajmniej na pierwszym roku) najbardziej odczujesz właśnie ten aspekt studiów. Różne zajęcia z fonetyki, językoznastwo - te przedmioty czasem dają w kość, a są z nich egzaminy, więc trzeba trochę przysiąść i wkuć. A trzeba dodać, że chociaż niektórych to interesuje, to jednak nie są to jakieś niesamowicie fascynujące przedmioty. Oczywiście jest też literatura, ale to akurat jest raczej przyjemna sprawa.

Ogólnie na pewno świetnym aspektem tych studiów jest atmosfera. Nie są to studia, na które przyjmują setki osób, które potem są zupełnie anonimowe dla wykładowców. Ludzi na roku jest mało, do tego całe mnóstwo rezygnuje w trakcie studiów - to sprawia, że wszyscy się mniej więcej znają (przynajmniej z widzenia) i nikt nie jest anonimowy dla wykladowców. Dzięki temu można naprawdę szybko i sprawnie załatwić wszystkie studenckie sprawy, bo kontakt z kadrą jest świetny. Organizacja studiów wbrew pozorom też jest niezła w porównaniu do innych wydziałów (szybko dostajemy plany zajęć, regularnie mamy informacje o odwołanych zajęciach lub ważnych sprawach na stronie internetowej etc etc ;).

Mogę ci powiedzieć tak: jeśli twój pierwszy kierunek studiów nie jest bardzo czaso- i pracochłonny to możesz śmiało spróbować z romanistyką. Musisz tylko mieć na uwadze fakt, że to są (jak mówiłam) bardzo językoznawcze studia i czasem mogą wydać się dość monotonne i nudnawe. To zniechęca naprawdę sporo osób. Jeśli pragniesz jedynie nauczyć się języka to polecam ci jednak kursy językowe, bo tempo na filologii może cię czasem zawieść. Ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś przynajmniej spróbowała z romanistyką :)
Jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania to strzelaj, chętnie odpowiem :D
Pozdrawiam! :)
Wow, bardzo dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź:) bardzo mi pomogłaś. W zasadzie cały ten opis przemawia za tym, żeby spróbować, gdyby nie jedna sprawa. Niestety mój obecny kierunek do łatwych i mało-czasochłonnych nie należy. Nawet pomijając ilość nauki najbardziej zastanawia mnie plan zajęć. Nie mam ani jednego dnia wolnego, codziennie siedzimy minimum do 15 z pojedynczymi okienkami w planie i nie wiem, czy udałoby się wcisnąć zajęcia jeszcze na drugim kierunku. Co prawda jest jeden plus- jako że studiuję LS, to miałabym blisko na zajęcia na wydział romanistyki i część przedmiotów mogłabym mieć przepisanych (językoznawstwo, informatyka, psychologia, wf-y, oguny itd itp).
Byłabym więc wdzięczna, gdybyś napisała mi, jak mniej więcej wygląda u Was sprawa zajęć. Czy jest ich dużo w tygodniu, czy macie jakiś dzień wolny, a przede wszystkim, czy jest jakiś problem jeśli ktoś chce zmienić grupę i chodzić na jakieś zajęcia np. na inną godzinę? Bo u nas spokojnie się zgadzają na takie rozwiązania, ale słyszałam w paru przypadkach na innych kierunkach że były z tym problemy...

Dziękuję jeszcze raz za odpowiedź i pozdrawiam:)
LS to lingwistyka stosowana? No to możesz mieć poziom hard z dwoma kierunkami ;) Powiem tak -uważam, że dla chcącego nic trudnego i są u nas ludzie, którzy łączą dwa kierunki, często prawo, filologie, psychologie etc. Co do planu - zajęć jest sporo i na pewno sporym utrudnieniem jest to, że na większości jest obowiązkowa obecność (tylko dwa wykłady w pierwszym i drugim semestrze, cała reszta to cwiczenia, konwersatora etc), ale mogę cię pocieszyć, że nie ma problemu z migracjami między grupami :) nie słyszałam, żeby komukolwiek robili jakieś problemy, raczej lubią sobie tylko pogadać, że grup nie można zmieniać albo trzeba szukac osoby na wymianę między grupami :) w praktyce każdy przychodzi tak jak mu pasuje, wystarczy tylko grzecznie poprosić prowadzącego o przepisanie :D chyba nawet niektórzy się układali tak, że chodzili do wieczorowych grup na jakieś zajęcia.
co do dni wolnych - w zeszłym semestrze plany się tak ułożyły, że część osób miała jeden dzień wolny, w tym chyba jest z tym gorzej. aczkolwiek jest dzień, kiedy mam tylko jeden wykład więc zasadniczo można to traktować jako dzień wolny... :D dużo zależy od tego jak ułożysz sobie plan, ja sobie go ułożyłam tak, że praktycznie tylko jeden dzień mam zawalony, a reszta jakoś mi się w miare rozłożyła, tak że mam 2-3 zajęcia dziennie. z wszystkim się można jakoś ustawić, jeśli się chce :D
No nie wiem, w tym temacie to chyba wszystko co mogę napisać :D
tak, tak, lingwistyka stosowana-i to jest ten problem xD Ale, jeśli dobrze zrozumiałam z tego, co napisałaś-plan można układać sobie samemu, tak? To bardzo ułatwialoby sprawę. Tzn my na lingwistyce dostajemy odgórnie plan, a właściwie dwa plany - jeden do jednego języka i drugi do drugiego, więc wyboru praktycznie nie ma...
No nie wiem, na pewno dużo mi rozjaśniłaś, będę się jeszcze nad tym zastanawiać, jest trochę czasu:) z jednej strony, jeszcze w przyszłym roku drugi kierunek będzie darmowy, ale z drugiej-po co zabierać komuś miejsce, jeśli będzie się musiało po semestrze zrezygnować, bo nie da się rady pogodzić planów..?

A tak swoją drogą-gramatyka opisowa już po francusku??? O ludzie. Mam na lingwsityce dwie gramatyki opisowe, od początku prowadzone w obcych językach, których uczyłam się 12 i 7 lat i nie wyobrażam sobie, żebym miała cokolwiek z nich zrozumieć ucząc się języka tylko pół roku! To musi być ciężkie :D
Tak, plany kazdy uklada sobie sam:) w pierwszym semestrze niby nas odgornie przydzielili do grup na PNJF, ale rzecz jasna ludzie się przenosili, bo dwukierunkowcom rzadko kiedy pasowalo :D

Odpada co roku mnostwo osob, bardzo duże przesunięcia są już na listach w czasie rekrutacji... Także mysle ze mozesz próbować :) może spojrz sobie na obecne plany (www.irom.uw.edu.pl) i obczaj jak to wygląda w tym roku, a nuż trochę ci to pomoze :)
GreenGirl92: Wiesz może jak wygląda sytuacja z lektoratami? Wiem, że kiedyś trzeba było się uczyć drugiego romańskiego języka, a jak jest teraz? Można dowolnego?
Dzięki ;)
Z lektoratami jest tak naprawdę duża dowolność. Oficjalnie jest tak, że dla romanistyki zaleca się lektorat z włoskiego lub hiszpańskiego, który zaczyna sie na drugim roku studiów i trwa on dwa lata. Pod te lektoraty jest dopasowany plan zajęć na romanistyce od 2ego roku. Natomiast praktyka wygląda tak, że każdy może iść na jaki lektorat chce (nawet suahili jeśli ma ochotę ;p) i może na niego uczęszczać nawet od 1ego roku jeśli pasuje mu do planu. Trzeba po prostu zaliczyć dwa lata lektoratu na licencjacie i tyle ;). Lektoraty są dwa razy w tygodniu.
Co do włoskiego to chyba jest możliwość kontynuacji nauki (czyli trzeci rok lektoratu) na poziomie C1, przynajmniej tak wnioskuję z planów zajęć 4 roku.
Aha, egzaminu językowego, który musi zdać każdy student UW do końca studiów licencjackich nie trzeba zdawać z języka, na który się uczęszczało na lektorat :).
No i to chyba tyle :D
hej, a ja mam pytanie odnośnie takiego właśnie kierunku ale na UP w Krakowie. Chciałabym zacząć romanistykę jako drugi kierunek (teraz jestem na 2 roku anglistyki), ale musiałabym iść własnie do takiej grupy zerowej. Czy ktoś się orientuje czy na UP jest taka możliwość? :)
jest a i owszem, sama będę na to aplikować :) nauczycielska czy stosowany?
stosowany :) na nauczycielską potrzebna jest matura z francuskiego.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie