Pliss...radcie pomużcie!!

Temat przeniesiony do archwium.
Hejka..!!Chciałabym iśc do liceum we Francji:) Jest tylko mały problem.... nie mówie po francusku + _ +".. mam dwa lata na nauke( wiem mało)... plisss. poradcie czy lepiej iść do jakiejś szkoły językowej{jeśli tak to piszcie jakie są NAJLEPSZE W SZCZECINIE) czy może bardziej się opłacają jakieś zajęcia prywatne????? BŁAGAM PISZCIE... a no i jeszcze, bo nie mam tam nikogo(NO FAMILY!!!)nie wiem lepiej iść do jakiegos internatu czy są może jakieś wymiany czy coś?? Z góry dzięki za odpowiedź..
Moim zdaniem nie da się nauczyć w 2 lata języka na takim poziomie, żeby dać sobie radę w francuskiej szkole... no może jest to możliwe, ale niezbyt realne. Musiałabyś nic nie robić tylko się uczyć francuskiego i przede wszystkim wyjeżdżać na jakis czas do Francji już wcześniej... Nie wiem czy lepsze są szkoły czy zajęcia prywatne, chyba najważniejszy jest Twój własny wkład w naukę. Może lepiej daj sobie więcej czasu i np. zaplanuj studia we Francji? :)
Ja sie nie zgodze z przedmówczynia, ponieważ mam inne doświadzczenia. Poziom B2 w 1,5 roku max 2 lata SAMODZIALNEJ nauki, potrzeba duzo samozaparcia, ale rien n'est immpossible! Nie wiem jak jest na lekcjach i kursach, ale polecam regularne sluchanie rfi (ja robilam to grajac na komputerze- co w moim przyadku zabieralo wiekszosc dnia:P) + obowiazakowo nauczenie sie slownika tematycznego wydawnictwo wargos, wymowe poczatkowo bralam z syntezatora mowy (trzeba sobie jakos radzic:P) potem zaopatrrylam sie w odpowiedznie ksiazki i nauczylam samodzilenie czytac(robilam tlumaczenia i zadania innych zeby nauczyc sie poprawnie pisac- zawsze ktos zyczliwy sprawdzil:P). Trzeba troche kombinowac, ale to jest jak najbardzej mozliwe:) Ponadto za kase zaoszedzona z kursu lub korkow mozna sobie kupic naprawde solidne ksiazki:D
moglabys podac stronke z posluchaniem rfi albo innych radii?
No tak, ja nie miałam na myśli, że to nie jest możliwe, tylko, że wymaga bardzo dużo pracy i trzeba być naprawdę zawziętym, ale oczywiście jeśli ktoś bardzo, bardzo chce to pewnie można to osiągnąć :)
dokładnie :) 'impossible n’est pas français' :)
Ale uwaga, ja upieram się, że na DOBRY początek niezbędny jest korepetytor (BARDZO DOBRY romanista, niekoniecznie native), który wpoi złote zasady wymowy, nauczy DOBRZE OD RAZU..
Tak sobie myślę czasem- czemu to właśnie w języku francuskim umiejętności typu słuchanie, mówienie przyszły mi o niebo łatwiej niż w angielskim (mimo, że różnica lat nauki między tymi językami to przepaść) .Ano właśnie - pierwsi nauczyciele angielskiego to była masakra; wszelkie praktyki typu 'ejpl','kej' przechodziłam na własnej skorze- ile to wysiłku trzeba pozniej zeby to wyplewic, Mon Dieu...
no i przy okazji taki dobry romanista zarazi pasją- tak było w moim przypadku :) Faktycznie, w pewnym momencie zajęcia w grupie/a nawet ind. to strata czasu - lepiej korzystac z dobrodziejstw Internetu (ten daje MASĘ możliwosci), a zaoszczedzone pieniążki zamiast na kupno ksiazek, o ktorym pisze Kinia (praktycznie kazda pozycje przy odrobinie uporu znajdziemy w Internecie) , mozna spozytkowac na wyjazd zagraniczny. Na obczyźnie / a we Francji to już w ogóle;p/ nie ma co liczyć na podwójne (czy, o zgrozo , potrójne;D) powtórzenie tego, co native chce nam przekazać /nie ma tak dobrze jak na maturze;D/, do tego sekunda na reakcję w danej sytuacji- to zupełnie inny pułap zmierzenia się z językiem obcym.

w każdym razie powodzenia ;)
hehehe dobre !! napisalam po "angielskiemu":P
Co do linku: http://www.rfi.fr/
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia