- poszukaj sobie opinii o szkole w internecie (pamiętając, że część z nich będzie fikcyjna)
a w samej szkole możesz zapytać o takie kwestie:
- "6 podręczników plus płyta CD" > kto je przygotował, kto wydał, czy nagrania są wykonane przez native'a. jeśli ci powiedzą, że to autorski podręczniki szkoły i że przygotował je polski lektor, to raczej uciekaj...
- "Nauka francuskiego metodą konwersacyjną SPEAKjest najskuteczniejszą metodą dostępną na rynku!" > taki slogan uznałbym za obrażanie mojej inteligencji i poszedł szukać gdzie indziej
- "Nauka języka francuskiego 4x szybciej!" > to jest nieprawda ze względu na samą konstrukcję zdania. szybciej od czego? od hulajnogi?
- o samej metodzie bezpośredniej nie będę się może rozpisywał, bo to nie do końca moja działka, ale możesz sobie doczytać w innych źródłach. są wątpliwości co do skuteczności tej metody, szczególnie jeśli chcesz dojść do jakiegoś wyższego poziomu i nie robić nic innego poza tymi lekcjami.
- "Będziesz mówił francusku !" > brak dbałości o szczegóły źle wróży
- "przy ciągłym czynnym udziale lektora poprawiającego każdy, nawet najmniejszy błąd
popełniany przez ucznia podczas wypowiedzi." > to jest zły pomysł. abstrahując od tego, że to może zająć pół lekcji..., polski lektor sam robi błędy, więc nie wiem jakim cudem miałby poprawiać cudze "nawet najmniejsze"
- "Na każde z pytań lektora uczeń zawsze odpowiada pełnym zdaniem, w ściśle określony sposób i przy użyciu przewidzianych dla tej partii materiału konstrukcji" > tu znowu wracamy do kwestii metody. Opanowanie języka raczej nie polega na ciągłej wymianie prostych i standardowych zdań.
- „Nauka gramatyki francuskiego w Metodzie Bezpośredniej odbywa się niejako " przy okazji "" > są tacy, którzy ci powiedzą, że tego we francuskim się po prostu nie da zrobić
- Iwona – metodyk szkoły, który ma teoretycznie sprawować nadzór nad procesem twojej nauki francuskiego … jest anglistką
- lektor – Anna czy Joanna? – tylko jeden lektor francuskiego w szkole?, „Wykształcenie:
Uniwersytet Śląski, język francuski program tłumaczeniowy z językiem włoskim” – nie widzę tutaj żadnych podstaw do uczenia...? + zapytaj czy licencjat (jeśli tak, to oczywiście uciekaj) czy magisterka