w tym wypadku należy mieć dalfa lub zdać na miejscu egzamin językowy. ma on poziom dalfa. filologii romańskiej tam nie ma, kierunek ten nazywa się lettres modernes.
nie wiem dokładnie ile teraz kosztuje dalf, dotychczas, było to chyba ponad 500zł (włączając acces)
osobiście mam mieszane odczucia co do kończenia (tym bardziej zaczynania) tam filologii rom., mimo, że sam planuję (jak się uda) dokończyć tam studia. Otóż, lettres modernes są dla francuzów tym, czym polonistyka dla nas - wymaga od studenta biegłego opanowania języka, gdyż na pewno prac i egzaminów do napisania tam nie zabraknie, a i lektur do przeczytania będzie niemało. więc i nauki będzie dużo, szczególnie przez pierwszy rok czy dwa.
może lepiej byłoby w takim wypadku wybrać kierunek nie wymagający takich kompetencji językowych. na romanistyce w polsce łatwo nie jest, a co dopiero TAM? (choć z tego co wiem to francuzi nie przywiązują wagi do takich pierdół jak u nas, gdzie można zostać załatwionym na egzaminie pytaniem o godzinę pobudki gargantuły :( )
choć niewątpliwie są to studia interesujące, to należy liczyć siły na zamiary.
z drugiej strony do odważnych świat należy :)
jeśli wiesz, na czym stoisz to próbuj :)