Emmaus Kto był? :P :D jakie wrażenia?

Temat przeniesiony do archwium.
Pozdro dla communaute polonais ze Strasbourga :)
hehe, Maciek tak jak rozpoczął, tak i zakończył - na forum =). Pozdrowienia dla kitraczy ze Strasbourga. Ca gehts????
serdecznie pozdrawiamy z Montagne Verte (Zielona Góra)
Witam,
ja tez jestem bardzo ciekawa jak było na volontariacie w Emasaus.
Dajcie znać kto był i opiszcie swoje wrażenia, przede wszystkim czy warto.
Sama chciałabym spróbować za rok w wakacje, dlatego wszelkie komentarze (te dobre i te złe) mile widziane :-)

@+ Ola
polecam bardzo bardzo bardzo..:) wspaniała rzecz, niezwykła przygoda a wspomnienia...oj.. i mimo ze nie zawsze było kolorowo..znowu za rok hasta la vista :) na emmausie
salut!!!
i jak tam po powrocie ? cos nas omineło przez te dwa tyg.? już sie przestawiłam na nasza realite, ale i tak troche qrcze teskno...

pozdrości z bydgoszczy
Napiszcie choć troszkę, gdzie byłyście i jak było :-)
S'il vous plait :-)))

Pozdrowienia
@+ Ola
Gośka, ominęła Cię chyba tylko wyprawa do Europa Parku z Małym Wkurwiającym Człowieczkiem hehe. Pod koniec naszego pobytu przyjechała Katrina z Czech - ona na tydzień. Hmm..to chyba większość z ważniejszych wydarzeń Emmausowych w Strasbourgu =). Co słychać u Ciebie Gosławo =P??

A teraz odp. dla Oli =): byliśmy w Strasbourgu.Było ciekawie, śmiesznie, a ludzie są naprawdę w porządku. Polecam wyjazd jak najbardziej, bo warto!

Pozdrawiam!
Ola
Tu Ola do Oli :-)
A co konkretnie tam robiłyście ? Tzn. jakie obowiązki i czy było ciężko ?
No i czy była choć odrobina czasu wolnego np w WE, aby pozwiedzać ?

Pozdrawiam serdecznie z słonecznego Gdańska
Ola
Ja osobiście pracowałam praktycznie cały czas na "vaisselle" czyli sortowanie i sprzedaż używanych naczyń/zastaw/garnków itd. Zasady Emmaus były takie, że...właściwie nie było jednolicie ustanowionych zasad. Ale to każdy Emmaus się jakby swoimi prawami rządzi, a ja byłam tylko 2 tygodnie. Gosia, jak tu wpadnie, to Ci napisze więcej,bo ona była najbardziej doświadczona hehe.Jak dla mnie, to było bardzo fajnie, nie było ciężko,ale wiadomo, popracować trzeba było trochę. Co do czasu wolnego, są 2 dni wolne od pracy w tygodniu.Wieczory i noce też są wolne,więc można pozwiedzać =)
Ja osobiście pracowałam praktycznie cały czas na "vaisselle" czyli sortowanie i sprzedaż używanych naczyń/zastaw/garnków itd. Zasady Emmaus były takie, że...właściwie nie było jednolicie ustanowionych zasad. Ale to każdy Emmaus się jakby swoimi prawami rządzi, a ja byłam tylko 2 tygodnie. Gosia, jak tu wpadnie, to Ci napisze więcej,bo ona była najbardziej doświadczona hehe.Jak dla mnie, to było bardzo fajnie, nie było ciężko,ale wiadomo, popracować trzeba było trochę. Co do czasu wolnego, są 2 dni wolne od pracy w tygodniu.Wieczory i noce też są wolne,więc można pozwiedzać =)
merci bien :-)

Pozdrawiam
Ola
Ola :-)
A duzo płaciłaś za bilet autobusowy ?
i z jakiego miasta wyjeżdzałaś ?

Pozdrawiam
Ola
elo,
u gosławy praktyki, przesuniety termin złożenia indeksu, szukanie nowej miejscówy, ślub sista... en general jeden wielki burdel ...mam nadzieję, że z pazdziernikiem wyjdę na prostą i wraz z rokiem akademickim nowy sezon imprezowy się rozpocznie, bo jak na razie urwanie głowy...
niedawno dzwoniłam à Strasbourg podziękować za kartencję od Moussa i podpytać co tam ...bref- pusto bez nas i tristesse panuje,so pozdrości dla wszystkich przekazuje...

do olencji : najlepiej wejśc na stronke i poczytać :
www.volontariat-emmaus.com
praca nie jest ciężka i właściwie to zależy od Ciebie czy sie tam spocisz czy nie..jak ktoś ma zapędy masochistyczne to może się zapracować, bo na brak zajęcia nie można narzekać...ogólnie to wygląda tak, że zaczyna się pracę od godz. 8:00 jednego dnia sortuje sie rzeczy (w zależności od działu w którym pracujesz mogą to być książki,zabawki,naczyniaobrazy,ciuchy,meble itp.), wyrzuca starocie, wrzuca ceny i porządkuje sklep, następnego dnia jest sprzedaż...pracuje się do godz. 17:30,gdzie w między czasie jest mnóstwo przerw to na obiad czy na kawę, więc czas szybko upływa..w weekendy organizują różne wypady i spotkania z wolontariuszami z pobliskich communauté...wieczory wolne, so jest czas na imprezowanie i integrację =]... ogólnie pozytywna sprawa i jak najbardziej polecam
A do mnie ostatnio Abder dzwonił, ot tak, żeby powiedzieć "salut" =)Nie powiem, dla mnie zdziwienie, że dryndnął. Gosia, masz jakiś namiar na Moussa? Najbardziej to mi o maila chodzi.

a co do pytania Oli - płaciłam ok. 400 zł. w dwie strony, jechałam autobusem dokładnie z Żor i miałam przesiadkę w Brzegu.

Pozdrawiam!
do moussa mam tylko koma, nie bede zostawiac na forum, so jak cos podrzuc your numer gg to przesle...
a pan abdeer niejaki tez wydzwanial i mialam z nim kontakt az do momentu kiedy wrocil ze swojego pays natal i poiformowal mnie o swoich dalszych planach...no comments

pozdrości
Wrzuć mi lepiej na maila: [email] będę wdzięczna no i pogadamy normalnie =D
Do "zobaczenia"!!
Witam "Gosławe" :-)))
dziekuje za wszelkie informacje, które nastawiają mnie bardzo pozytywnie do wyjazdu ! tak juz się "napaliłam" :-), że w przyszłe wakacje wyjade ....
Bardzo bym chciała, ale musze urlop zgrac i wszystko jakoś zaplanować. Ale najtrudniej chyba bedzie przekonać mojego "ślubnego", zeby mnie tam samą puścił, hi, hi ;-)) mam jeszcze troche czasu, aby wymysleć jakąś strategie...wystarczy mi chociaz 2 tyg., no moze 10 dni (trzeba jeszcze wyjechac z rodzinką na chociaż 1 tydzien) a urlopu nie dostanę wiecej jak 3 tygodnie ... On verra.
W kazdym bądz razie dziękuję za wszystkie informacje ! czytałam tez na innych linkach o Emmaus,tu na forum i byłam na ich stronce. Sadze, że naprawde warto !
Zwłaszcza, ze można podszlifować język fr., poznać ciekawych ludzi i zobaczyć "kawałek świata"

Pozdrawiam serdecznie
@+ Ola
Do Oli :-)
Dzieki za info, cena nie taka kosmiczna, całkiem spoko :-)
Ja z północy troche dalej, wiec pewnie bedzie troche wiecej kosztowało.

Sprawdziłam, orientacyjnie Gdansk-Paryz na dzień dzisiejszy to ok. 420, ale pewnie latem bilety sa drozsze. Wybralam Paryz, bo jeszcze nie wiem do jakiego miasta pojade, jak bardziej na poludnie, to oczywiscie bedzie jeszcze drożej.
No znalazłam np Gdansk-Perpignan - 760 zł na dzien dzisiejszy.

Jeszcze raz dzieki za info Dla Ciebie i Twojej koleżanki Gosi także !

Pozdrawiam
Ola
Temat przeniesiony do archwium.