MYSle o francji....

Moi Drodzy . Bardzo potrzebuje Waszej rady-mianowicie co mam robic ?
Otóż w tym roku 2007 kończe liceum maturka próbna z francuskiego poszła mi na 70%- powiedzmy że umiem się nawet komunikować w tym języku z postawowymi pisemnymi formami wypowiedzi nie mam większych problemów.
Ponadto zdaje mature z polskiego i biologi.
Moje pytanie brzmi:
-Czy we Francji są uczelnie przystosowane dla cudzoziemców na których pierwszy rok nauki to intensywna nauka języka kierunki sa obojetne może to być nawet elektronika.
Bardzo prosze o fachową rade .Myśle bardzo poważnie o wyjeździe do Francji.
Myśle oczywiście o nauce we Francji stosunkowo taniej tj. abym mógł sie tam utrzymac i uczyć bez wsparcia z PolSki.
Może myślicie że oszalałem-ale prosze o pomoc .
André

e-mail
[email]

Hmm szczerze powiem że sama myśle o takim sposobie wyjazdu w systemie praca-nauka na obojętnie jakim kierunku. Słyszałam o Sorbonie że przyjmuje cudzoziemców ale dokładnie nie wiem jakie tam są kryteria. Więc ja również prosze jakieś dokładniejsze informacje jeśli się znajdzie ktoś kto je ma.
Mój mail [email]

lub najlepiej piszcie tu na forum.

hmmm nikt nic nie wie na ten temat, czy nikt niechce się pochwalić ?? =/

Hmm... znajomość języka najważniejsza. Przydałby się DALF. Ja go nie mam, dlatego już w lutym lecę do Francji szkolić język, tak by od października zacząć studia. A jestem aktualnie na II roku fizyki (te studia zamrażam).

Mój email: [email]

też kończe w tym roku nauke w liceum i myśle albo o filologii francuskiej albo o studiach we Francji. Utrzymuje kontakty z osobami stamtąd..z Lorraine, z Marseille i ogólnie z Ile-de-France. Francuzi są osobami otwartymi, chętnymi do współpracy i pomocy jednakże samo życie i utrzymanie tam jest trudne, ponieważ Francja jest jednym z "najdroższych" państw. trudno tam znaleźć pracę (wiadomo że nie mowa tu o stanowisku typu mycie naczyń:P)jednakżke nie ma rzeczy niemożliwych:)możę być trudno..nie polecam Aux-en-Provence ponieważ wiadomo że to rejon turystyczny o jakiej randze:) ale z jednej strony po co studiować byle jaki kierunek żeby tylko studiować..może lepiej w Polsce skończyć coś porządnego a potem pojechać tam i ustawić się. nie wiem, może lepiej z Polski wyjechać, każda(nawet najgorsza sytuacja)za granicą jest lepsza niż tutaj. tam przynajmniej Cię docenia. trochę się rozpisałam:) zawsze można pojechać na wakacje na "okres próbny"i zorientować się czy warto..potem zrobić w Polsce DELF lub DALF i być panem swego losu en France:) Pozdrawiam
MoNiQuE:):)

a jeśli chodzi o utrzymanie się bez stypendiów i wsparcia to jest to prawie niemożliwe. nie da się pogodzić studiów dziennych i pracy..co dopiero myśl o mieszkaniu własnym..tam chleb zwykły 3 euro kosztuje..a na uczelniach to trzeba okazać albo zdany egzamin państwowy, bodajże DELF, lub napisać test z języka na danym uniwersytecie (wszystko to na bazie z maturą z franc):) pozdrawiam

nigdy nie mialam stypendium na studiach we Fr i juz od 5 lat daje sobie rade, studiujac - oczywiscie dziennie- i pracujac...
wystarczy tylko dobra oranizacja i wiele checi!
wiec prosze nie zniechecac

szczerze nikt tu nikogo nie zniechęca ale dobrze tez spojrzec na cos z drugiej strony..są osoby(i bardzo dobrze)którym się udaje lecz czasem też bywa ciężko..:p warto się starać..

No dobrze, ale jak wyglada Twoje zycie? Mam nadzieje, ze masz troche czasu na te 'studenckie zycie' ? ;)

I czy nie daloby sie zalatwic jakiegos stypendium, aby moc tam studiowac bez pracy?

ja wyjechalam po maturze na studia do francji. najpierw bylam na kursie jezykowym na uniwersytecie (przez rok) co bylo strzalem w 10tke:) teraz jestem na 1 roku.
wbrew temu co sie mowi zycie we francji wcale nie jest takie drogie. jesli sie nie szaleje oczywiscie:) mozna upomniec sie o pomoc od panstwa (Caf) na mieszkanie - ja dostaje ok. 50% zwrotu za mieszkanie...
w kazdym razie wszystkim radze wyjazd za granice na studia. gdybym mogla, bym zrobila to nawet wczesniej wyjezdzajac do liceum...

a jakieś formalności z tym wyjazdem na kurs, a potem na studia?