Hej,
ja trzy lata temu podczas wakacji pracowałam jako au-pair pod Paryżem. Zajmowałam się trzema chłopcami i przyznaję, że na początku było ciężko. Jadąc tam byłam przekonana, że jestem w stanie zrozumieć po francusku. Okazało się, że początkowo rozumiałam bardzo słabo, mówili po prostu za szybko, ale już po jakiś dwóch tygodniach zaczęłam łapać, a po dwóch miesiącach mówiłam ponoć tak, że niektórzy brali mnie za Francuzkę :) Są plusy i minusy takich wyjazdów. Przede wszystkim ważne jest, do jakiej rodziny trafisz. Moi trzej chłopcy byli rozpuszczeni, zresztą jak chyba większość francuskich dzieci, w ogóle po sobie nie sprzątali, próbowali wrzucić mnie do basenu, a nad morzem straszyli żywymi krabami :) Zajmowałam się głównie najmłodszym, który słuchał się tylko wtedy, gdy nie było w pobliżu matki. Starsi radzili sobie sami, musiałam "tylko" po nich sprzątać. Ewidentnym plusem są miejsca, które dzięki takiemy wyjazdowi zobaczyłam, przede wszystkim Paryż, miesiąc spędziłam nad morzem w przepięknej Bretanii, weekend w malowniczej Normandii. Choćby z tego powodu warto pojechać :) Oczywiście są i inne zalety: duży postęp w języku, nauka samodzielności i znoszenie tęsknoty za domem, która w moim przypadku była ogromna (codziennie skreślałąm jeden dzień do powrotu...:). Jestem przekonana, że warto pojechać, bo to przygoda życia, można poznać fajnych ludzi i zobaczyć nowe miejsca. A więc odwagi, zobaczysz, że będzie dobrze i będziesz to mile wspominać. Trzymam kciuki i życzę wielu niezapomnianych wrażeń!!!! :)