Dojazd autokarem to Paryża

Temat przeniesiony do archwium.
Chciałabym zapytać czy jechał ktoś z was autokarem do Paryża? Jeśli tak to z jakiej firmy przewozowej korzystaliście? Na rynku tego jest pełno ale wiadomo jak czasem to wygląda. Wolałabym mieć po prostu coś sprawdzonego.
Pozdrawiam
Eurolines lub Polka Service sa najlepsze bo sprawdzone wielokrotnie takze miej zaufanie :)
Dzieki za odp ;)
A nie lepiej samolotem? Czasami samolot jest tanszy niz autokar.
ja jechałam Sindbadem i było wszystko okej.
eurolines? ja kupilam kiedys bilet open aller-retour Bialystok -paryz, i jak chcialam na wakacje wrocic do polski to okazalo sie ze dowioza mnie tylko do wawy bo w miedzyczasie przystanek w bialymstoku zostal anulowany, takze powiedziano mi ze na 100% dowioza mnie do wawy a co dalej to nie wiadomo, moze bedzie czekal jakis podstawiony autokar a moze bede musiala sama sobie zoorganizowac transport :/. na szczescie podtsawili specjalnie dla mnie maly bus zebym nie skladala skargi. samolotem taniej i tylko 2h 15min :) pzdr z deszczowego paris
No właśnie sama się jeszcze zastanawiam jak jechać. Jednak mimo wszystko nie mam zaufania do tych tanich lotów. A liczę na to, że jak pojadę autobusem z jakiejś sprawdzonej firmy to wszystko będzie ok. Chociaż sama nie wiem.
Lecialam do Paryza tanimi lotami i naprawde nie ma sie czego obawiac, wszystko bylo ok;)
nie bede sie powtarzac ale ja stawiam na autokar bo z tanimi liniami nigdy nie wiadomo co wyniknie dzien przed odlotem ... a pozatym Paryz to nie Ameryka
Ja juz drugi raz jade Eurolines z wawy i mogę polecić. Mają promocję "wczesniej-taniej", wiec mozna nawet tanio kupic bilet;-) Do paryża jest jedna przesiadka w Berlinie, ale drugi autokar stoi obok. Koleżanka polecała mi też Orbis, ale jest droższy.
Jechałam kilka razy z Orbisem - jeśli kupi się bilet ok. 3 miesiące wcześniej to w obydwie strony można przejechać za 200 zł. Inaczej jest rzeczywiście drogo - jadę w lipcu tylko w jednym kierunku i kosztowało mnie to prawie 300 zł! Jest w zasadzie jedna koszmarna przesiadka przed granicą, ale da się przeżyć ;) Kierowcy w większości sympatyczni i zwykle podróż trwa krócej niż wg rozkładu, co jest dużym plusem przy takiej ilości godzin w niewygodnym autobusie (niezależnie od linii, wszystkie są niewygodne :( Z Eurolines jechałam raz i podziękowałam. w drodze tam i z powrotem co najmniej godzinne opóźnienie, kierowcy o niczym nie informują, a w drodze powrotnej, jeszcze we Francji, zepsuł się nam autobus i takim rozklekotanym gratem jechaliśmy az do Wrocławia - cud, że nic poważnego się nie stało.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Brak wkładu własnego