Lepiej sobie załatw to ubezpieczenie. W tym roku byłam tydzień na lazurowym i koleżankę ukąsiła pszczoła. Okazało się, że ma lekką alergię i musiałyśmy pójść do lekarza. Pociągnął 33euro za wizytę, a same lekarstwa kosztowały ok. 10. Także głupia rzecz, a zapłacić trzeba było.
Z ubezpieczeniem wygląda to tak, ze i w gabinecie, i w aptece tają takie kwitki, które trzeba wysłać do ubezpieczalni i problem z głowy :)