Praca w Lyon`ie- moje obawy co do jezyka

Temat przeniesiony do archwium.
Dostalem oferte pracy we Francji (okolice Lyon`u). Przejrzalem troche watkow na forum i widze, ze wcale nie jest tak latwo tam zyc. Ja na szczescie mam zapewniona prace i zakwaterowanie (wyjazd z Polski z firmy budowlanej). Problem w tym, ze mimo ze jade jako monter mam tez pracowac jako tlumacz. Nie bedzie to skomplikowane slownctwo (bardziej techniczne), jednak nigdy nie bylem we Francji i nie jestem "osluchany" w jezyku francuskim. Bardzo sie boje tego wyjazdu i zastanawiam sie czy w ogole wyjezdzac. Jezyka francuskiego uczylem sie na studiach i ogolnie mam "leb" do jezykow, ale jestem strasznym leniem;). Dziewczyna, ktora prowadzila ze mna rozmowe mowila, ze poradze sobie a jutro i pojutrze mam u niej dodatkowe gratisowe lekcje;). Wyjazd jest nieoczekiwany (wczoraj dostalem telefon z firmy, w sobote wyjazd). Myslicie, ze szybko oswoje sie z jezykiem? Wiem, ze Francuzi mowia szybko i poczatkowo ciezko cokolwiek zrozumiec. Prosilbym rowniez o podanie informacji na temat cen we Francji (zywnosc w sklepach, marketach przede wszystkim, bo ile jedzenie na miescie kosztuje czytalem). Z gory serdecznie dziekuje za informacje.
Język na ulicy różni się od takiego "ze szkoły", więc pierwszy tydzien to na pewno będzie hardcore:P ale się oswoisz. Zresztą zawsze mozesz poprosic, zeby ktos mówił wolniej. Raczej nikt nie będzie Ci robił na złość i gadał specjalnie szybko;)
Jedzenie jest najtańsze w Lidlu. Cen Ci nie powiem dokładnie, bo nie wiem co tam jesz, ale np woda kosztuje 0,17€ a w Monoprix - druga siec sklepów - 0,6€ i tak podobnie na wszystkim jest.
Francuzi sa w ogole na tyle dyplomatami z tymi kto probuja mowic z nimi.Masz szczescie ,ze nie pracujesz w Marsylii bo tam maja straszny akcent.W Lyon'ie maja czysty jezyk i nie mowia tak szybko jak n.p. w Hiszpanii.Moze przez tydzien bedziez mial klopoty z jezykiem francuskim ale potem (to mojm zdaniem bo tez zrobilem to samo w polsce)to bedzie"jak w domu",moze nawet poznajesz kilka sympatycznych Francuzow ktorzy ci pomagaja.
Poza tym w lidlu rzeczywiscie masz najtansze ceny i czasami znajdziesz nawet tansze rzeczy niz w polsce?Natomiast,wynajac mieszkanie w francji duzo kosztuje ale chyba to firma zaplaci za to.
Jeszcze jedno:Musisz zobaczyc centrum miasta lyon'u,to jest przepiekne
spoko ,przyjezdzaj ,jak znasz swoj zawod dobrze ,to wlasnie kwalifikacje sie licza ,a jezyk widac znasz juz ze szkoly wiec bardzo szybko sie przyzwyczaisz do akcentu itd pozatym wieczorami tv i radio to pomaga w rozumieniu i osluchaniu sie z jezykiem powodzenia
Dzieki za wszleki informacje i mile przyjecie mnie na forum. Przekonaliscie mnie, kto nie probuje ten nie ma:). Co myslicie o pensji ~1500 euro plus minus 1[tel]euro (raczej plus;), ale srednio przyjmijmy te 1500)? Praca po 10 godzin dziennie, weekendy wolne. Mysle, ze to dobra kasa zwazajac na to, ze dojazd i zakwaterowanie mamy za darmo.

Co do sklepow to mowicie zeby w Lidlach kupowac? Jakie sa przykladowe ceny bulek, chleba, miesa (filety z kurczaka powiedzmy), jajek, ryzu i ziemniakow, warzyw i owocow? Uprawiam rozne sporty i raczej zdrowo sie odzywiam.

Chcialbym jeszcze Was prosic o podanie produktow, ktore sa w Francji drogie (duzo drozsze niz w Polsce np.) a ktore tansze w porownaniu do Polski, czyli towary ktore oplaca sie we Francji kupic.

Z gory jeszcze raz serdecznie dziekuje za informacje. Nagrodzilbym was SOG-iem ("punkt, glos przyznawany uzytkownikowi, ktory wykazal sie jakas wiedza; jak znacie forum syfydy.peel czy insomnia.peel to wiecie o co chodzi). Moze admini kiedys cos takiego wprowadza, albo chociaz przy kazdym nicku wprowadzic liczbe odpowiedzi, ktore dana osoba napisala i na tej podstawie nadawac tytuly, np. "poczatkujacy user", "mlodszy chorazy", "starszy bosman", "stary wyjadacz" itp. hehe;).
A więc tak. Mieszkamy blisko Lyonu więc w tym rejonie dobrze się orientujemy. Pensja 1500e netto to jest dobra pensja jeśli masz mieszkanie zapewnione i dojazdy do pracy. To jest Twoja pierwsza praca we Francji. Jak się sprawdzisz Twoja pensja będzie szła już tylko wyżej :). O ceny żywności się nie martw, ubrań, sprzętów również. Są rzeczy tańsze i droższe zależy co kupujesz. Jeśli chcesz chleb prosto z piekarni to płacisz 2,5e a jeśli zadowoli Cię chleb z marketu to zapłacisz 1.05e - ale różnica w smaku jest. Jeśli chcesz pomidora z marketu to 1.7e jeśli z targu dorodne to 2-2,5e za 1kg. 30 jajek średnich 3.05e w markecie, mleko 0,5l 0.55e, ziemniaki 5kg - 2.99e choć są ziemniaki za 2e - 10kg jak jest promocja (o jakość ich nie pytaj bo rozpadły mi się w garnku). I tak jest ze wszystkim czyli różnice nijakie biorąc pod uwagę wypłatę tutaj. Na pewno mają inne kiełbasy niż my Polacy i jak coś chcesz z Polski wozić to właśnie to. Ubrania są w normalnych cenach a jak są promocje to dużo taniej niż w Polsce (każdy zna polskie wyprzedaże jak wyglądają)

Najważniejsze jest to że masz mieszkanie na tym traci się najwięcej pieniędzy.

Jak co to pytaj

Więcej Was polaków tam będzie? Bo to może być tak że wpakują Was pięciu do jednego małego mieszkania co często się tu zdarza jak wyjeżdża się z polskich firm a nie jest komfortowym rozwiązaniem do spokojnego życia. Choć na początku liczy się to by się załapać i sprawdzić się :)
Ja tylko dodam ze jak jest to praca deklarowana, a chyba taka jest to na koniec roku trzeba sie spodziewac placenie podatku ktory przychodzi z rocznym opoznieniem
jezeli sie jest zwerbowanym z polski na kontrakt do francji (to tak z doswiadczenia jednego znajomego;ktory kompletnie nie byl na to przygotowany polacy werbowani z polski nie maja ulg podatkowych (rezydenci)to tak dla informacji .Mysle ze warunki placowe masz super francuzi zarabiaja tyle samo i nikt im nie placi mieszkania !!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa