Nowa Wersja DELFa dla UE // inne egzaminy?

Czy ktoś cos właściewie o tym wie? Bo centrum egzaminacyjne we Fr. wydało informacje, że od września dostosowanie egzaminów delf do wymogów unii, co podobno ma uczynic je łatwiejszymi!

Czy ktoś więc słyszał coś więcej niż plotki?

Druga sprawa: Czy rzeczywiście DALF jest niezbędny do studiowania we Francji? Nie marzę może o tym dzień i noc, ale biorę tę możliwość pod uwagę i.e. studia we Francji. Czytałam w niedawnym wydaniu Perspektyw, że wymagany jest DALF i bardzo mnie to zaskoczyło ze względu na trudność tego egzaminu, wystarczy porównac go z DSH Prufung, wynika z tego dość groteskowy kontrast...pomijając oczywiście medycyne i filozofię, do których potrzeba Oberstuffe, ale ja przynajmniej na żaden z tych kierunków nie wybieram się!

A czy są inne egzaminy z języka fr.? Z może bardziej przyjaznym systemem? WIem, że egzaminów z języka angielskiego jest wiele i nie tylko te organizowane przez Cambridge Uni są honorowane (te najbardziej popularne CAE, CPE- niestety mam to do siebie, że częst wiem niewiele nawet o rzeczach w których uczestniczę). Przyznam, że niezbyt podoba mi się wymyślna organizacja DELFa i DALFa.

Czy ktoś bez tych egzaminów dostał się na studia we Francji? Jeśli tak, to jak weryfikowana była Wasza znajomość języka?

Proszę o umiarkowanie szybką odpowiedź, gdyż zależy mi na czasie i na dokładności informacji, ale duzo bardziej na tym drugim!

Z góry dziekuję! :)

-Sleeping Beauty

ja studiuje bez Dalfa ani Delfa. Nie sprawdzano mojej znajomosci francuskiego. Chodzilam na kursy francuskiego i po nich zdalam egzamin jakby wewnetrzny, z tego co przerobilismy na zajeciach.I dali mi jakies zaswiadczenie , ktore dalam potem na uniwerek i nie bylo pb.
Wprawdzie bylam 10 mcy au pair we Francji, wiec komisja mogla przypuszczac, ze sie nauczylam jezyka, ale szczerze powiedziawszy to mysle, ze oni na to nie zwracali uwagi. Wszystko zalezy chyba od uniwerku, wydzialu i od ludzi, ktorzy zajmuja sie transferami obcokrajowcow. Mysle, ze wiekszosc z tych ludzi jest nam (studentow z zagranicy) przychylna, no ale nie wszyscy.

i podejrzewam, ze jak sie na wybranej uczelni zapytasz czy trzeba miec tego Dalfa czy Delfa, to ci powiedza, ze tak, ale jak masz jakis inny papier zaswiadczajacy, ze uczylas sie jezyka przez spory czas, to tez powinno przejsc. Powinno, ale wcale nie musi...ryzyk fizyk. A czy ten Delf jest naprawde taki ciezki??

Tak właściwie to nie jest trudny, ale jest głupi i wolałabym się uczyć języka a nie uczyć się do egzaminu. Po stokroć, naprawdę... dlatego pytam.

>Czy ktoś więc słyszał coś więcej niż plotki?

Ja wiem niewiele wiecej niz to: http://www.ciep.fr/delfdalf/docs/DELF-DALF.pdf

>że wymagany jest DALF i bardzo mnie to zaskoczyło ze względu na
>trudność tego egzaminu

Dzieki nowej formie egzaminu bedzie latwiej zdac DALF, poniewaz zostal podzielony na 2 czesci: C1 (a ten powinien odpowiadac poziomowi CAE) i C2. No chyba, ze ktos zazyczy sobie DALFa C2, to wtedy juz moze byc problem...

>A czy są inne egzaminy z języka fr.? Z może bardziej przyjaznym
>systemem?

Jest TELC. Z tym, ze nowy DELF i DALF beda bardzo do niego podobne, wiec chyba lepiej zdawac to, co bardziej znane i honorowane (przynajmniej u nas). Nie wiem, co nazywasz "nieprzyjaznoscia systemu", jesli ten caly cyrk z zaliczaniem poprzednich czesci by moc zdawac kolejne to wlasnie to zostanie wyeliminowane :-)

ou, o to właśnie chodziło, merci poul l'info...ciekawe...a forma egzaminu się zmieni? tzn...albo może najpierw preczytam stronki dokładnie a potem będę się pytać

Osobiscie uwazam,ze zdac DALF w Polsce graniczy z cudem....!
Zapewne nielicznym sie to udaje,bo jest to cholernie trudny egzamin.
Podobno forma w jakiej sie odbywa ma ulec zmianie...wiem jedynie,poparta wlasnym doswiadczeniem,ze w tamtym jeszcze roku studenckim skladal sie on z cztrerech czesci i jak juz wspomialam bardzo trudny do zdania.
Co do mozliwosci studiowania bez DALF lub DELF-a ciezka sprawa...Wszytko zalezy od uczelni!Z tego co wiem zapomnij o studiowaniu w Paryzu jak nie masz dyplomu!

Ponoc (a z "ponociami" tak bywa, ze sa to z reguly plotki) forma nie bardzo ma sie zmienic i stopien trudnosci rowniez (czyli stare egzaminy mozna bedzie porownywalne do nowych)... Zaznaczam, ze to tylko plotki i to do tego nieoficjalne ;-) Ale z drugiej strony forma (przynajmniej czesciowo, nie widzialam starszych egzaminow) nie tak dawno zostala zmieniona i jest calkiem calkiem wg mnie znosna...

>Osobiscie uwazam,ze zdac DALF w Polsce graniczy z cudem....!

Nie zgadzam sie, bardzo duzo osob posiada ten dyplom, i to niekoniecznie absolwentow romanistyki... Wcale nie wymagaja na nim cudow - tylko bardzo dobrej znajomosci jezyka i szczegolnej orientacji w slownictwie z wybranej dziedziny. Wg mnie jest duzo bardziej zyciowy od CPE, ktore jakos jednak jest do zdania, nawet dla osob uczacych sie w Polsce...

>(czyli stare egzaminy mozna bedzie porownywalne do nowych)

Mozna bedzie porownac, tudziez beda porownywalne. Zaplatalam sie ;-)

mam pyatnie do ciebie w jaki spoosb studiujesz we Francji jaki jest tego koszt i kto ci pomaga

koszt zalezy od typu studiow i uczelni. Np germanistyka lub inne filologie na uniwerku panstwowym to ok. 160 Euro za rok + obowiazkowe ubezp. zdrowotne ok. 160 E (tez na rok)
Pokoj w akademiku to ok. 100 Euro na miesiac (standardem sa pokoje jednoosobowe)
Zeby sie utrzymac, mozesz pracowac. Poza tym looknij na forum na inne tematy, bo juz ten temat byl poruszany.

A ja podzielam zdanie France. DALF jest niewyobrażalnie trudny! Swojego czasu miałem zajęcia w Instytucie Francuskim z egzaminatorką DELF/DALF wykładającą na romanistyce na UJ-ocie. Podkreślała wielokrotnie, że dla "zwykłych studentów" (czyt. takich, którzy nie studiują romanistyki :)) jest praktycznie niemożliwe zdać DALFa. Ja zrobiłem niedawno a5 i a6 i raczej nie zdecyduję się przystąpić do DELFa...

Proszę, powiedzcie mi (kto się na tym zna) - który z egzaminów bardziej opłaca się zdać - TELC czy DELF? Który ma większe powodzenie w Unii Europejskiej, który z nich jest bardziej honorowany i znany? (i dlaczego)... Pozdrawiam