Oto moja wersja tłumaczenia :
Spacerowałem sobie po alei z sercem otwartym na nieznajomych
Miałem ochotę komuś powiedzieć "dzień dobry"
Komukolwiek i to byłaś Ty, Tobie coś powiedziałem
Wystarczyło z Tobą porozmawiać żeby Cię oswoić
Na Polach Elizejskich, na Polach Elizejskich
W słońcu, w desczu, w południe, o północy
Tam jest wszystko czego chcecie, na Polach Elizejskich
Powiedziałaś mi :"Mam spotkanie, w podziemiu, ze zwariowanymi ludźmi
Którzy żyją z gitarą w ręku od rana do wieczora"
Więc ja Ci towarzyszyłem, śpiewaliśmy, tańczyliśmy
I nawet tam nie myśleliśmy o całowaniu
Na Polach Elizejskich, na Polach Elizejskich
W słońcu, w desczu, w południe, o północy
Tam jest wszystko czego chcecie, na Polach Elizejskich
Wczoraj wieczorem dwoje nieznajomych i tego ranka na alei
Dwoje zakochanych, całkiem roztargnionych po długiej nocy
I od Łuku Triumfalnego do placu Concorde orkiestra na tysiąc strun
Wszystkie ptaki od świtu wyśpiewują miłość.
Na Polach Elizejskich, na Polach Elizejskich
W słońcu, w desczu, w południe, o północy
Tam jest wszystko czego chcecie, na Polach Elizejskich
Nie jest to tłumaczenie dosłowne...ale chciałem żeby to nie brzmiało zbyt sztucznie....
jak cos nie tak to poprawiajcie
Pozdrawiam
ernix :)