75% z podstawy i 65% z rozszez.

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 37
poprzednia |
Z probnej matury otrzymalam 75% z podst. i 65% z rozszez.Ucze sie juz francuskiego 8 lat. Bardzo dobrze poszlo mi pisanie wlasnych tekstow, natomist czytanie i sluchanie tragicznie. Prawie codziennie poswiecam 2 godz na francuski i chce wybrac sie na romanistyke. Staram sie sluchac piosenek francuskich, TV5 i wszystkim co jest zwiazane z Francja. jednak moje wyniki z probnej uwazam za porazke. Czy w ciagu 4 miesiecy cos moze zmienic sie , czy mam jakiekolwiek szanse aby wiazac swoja przyszlosc z tym jezykiem. Mysle ze ten wynik jest bardzo slaby jak na kogos kto chce isc na romanistyke
pozdrawiam
Ja myślę,ze nie powinnaś się tak martiwic.Widzisz to jest tak,ze raz masz dobry dzien i Ci bardzo dobrze pójdzie,a za drugim razem niebardzo.Zresztą,czy tak naprawdę to odzwierciedliło Twoją znajomosc języka francuskiego...Głowa do góry i nie ma co się zamartwiac:)Mi takze marzy się romanistyka,tyle,ze mój francuski jest jeszcze bardzo słabiutki i wyjeżdzam na rok,zeby się poduczyc i dopiero wtedy:)Zyczę powodzenia:)Pozdrawiam!
Witaj. Wiesz, nie chcę absolutnie Cię dołować, może raczej zdopingować i mam nadzieję, że mi się to uda. Ja uczę się niecałe 2.5 roku ale uważam, że bardzo intensywnie i z wielkim zaanagażowaniem (chociaż mogłoby być większe, zwłaszcza, jeśli chodzi o naukę vocabulaire, nie znoszę tego, ufff) i na próbnej maturze z grudnia 2005 dostałem 98% z podstawy i 95% z roszerzonego francuskiego. Zrobiłem też maturę z maja i dałem mojej romanistce do sprawdzenia i ona poszła mi gorzej- 96% z podstawy i 93% z rozszerzonego. Więc skoro Ty uczysz się 8 lat, to na pewno stać Cię na znacznie lepsze wyniki niż te Twoje obecne :-) Wierzę w Ciebie i 3mam kciuki za nas oboje i nie tylko nas ale i innych frankofilów językowych 18 maja 2006! 3maj się, pzdr serdecznie. Je t'embrasse :-*
a sam sie uczysz??czy ktos Cie korepetutyje, ja mam wrazenie ze ta probna matura z tego roku byla latwiejsza od normalnej ktora ja zdawalam w 2005. zajrzyj na strone www.oke.wroc.pl tam sa testy z zeszlych lat i sprobuj rozwiazac ten z 2005;)pzdr i zycze owocnej nauki i powodzenia na maturze:)
co to tej zalamanej osobki:)ktora zalozyla ten temat:)nie martw sie!! włóż wiecej pracy w ten jezyk a napewno Ci pojdzie lepiej.Jestem z Toba i najwazniejsze rob to co kochasz:)
tak jak bym czytala swoj wpis;P ucze sie tyle samo lat francuskiego..i mialam tyle samo procent z matury..(no przesadzilam..trzeba byc uczciwym;D z podstawy mialam 74;P )matura ta poszla mi najlepiej ze wszystkich przedmiotow..ale w ogole nie jestem zadowolona..a jak jeszcze czytalam ile tutaj ludzie mieli procent....po 90..a z rozszrzerzenia JEDYNIE 89...wtedy to bym sie zalamala;P .;P..yhm.....dlatego musimy sie wziac ostro do pracy;D tylko jak na razie mi to zabardzo nie wychodzi.. ..oczywiscie mi sie wydaje..ze ta wiedza z jezyka francusiego ;D w nas drzemie..tylko...jakos tak...wyszlo..;P zly dzien mialysmy;D
To ja sie w ogóle lepiej nie będę odzywać. Jak czytam wasze wpisy to ise tylko jeszcze bardziej dołuję... ja też uczę sie francuskiego od ok.2,5 roku ale o wynikach 95% z rozszerzenia mogę tylko pomarzyć... owszem, moze i z podstawy wyjdzie mi ponad 90% ale co do rozszerzenia to nawet nie ma takiej mozliwości...:-( a niestety chciałabym sie wybrać na romanistykę na UW... tylko ze wątpię żebym sie dostała... bo z tego co wiem konkurencja jest ogromna a ja niestety niewiele umiem... czy to prawda że w zeszłym roku ok. 90% przyjętych to laureaci i finalisci olimpiady?... ja jeszcze składam na UKKNJF(mogłam cos przekręcić;-) ) na UW... mam nadzieję ze chociaż tam sie dostanę...bo jak nei to ja już niewiem...
hmm według mnie to bardzo słaby wynik jak na 7(!) lat nauki francuskiego, i to po 2 h dziennie(?)...
wcale nie chcę Cię obrazić czy coś, ale ja się uczę francuskiego półtora roku i próbną podstawową zaliczyłam na 96% :))
trochę to dziwne
aj sorki, 8 lat nauki...
hoho to jeszcze gorzej:PP
Już pisałem jak wyglądałą dotychczas i wciąż wyglada moja nauka francuskiego, gdzieś to na forum jest, też chyba w jakimś temacie o próbnej maturze.
Napisałem przecież, że zrobiłem maturę z maja 2005 roku i podałem wyniki. Są powyżej :-) Owszem, wg mnie matura z maja 2005 była znacznie trudniejsza niż z grudnia 2005 (zwłaszcza rozszerzony).
A jeszcze co do zdołowanej, może masz kiepski system nauki (chodzi mi pod względem przygotowania do matury). Ja skupiam się bardzo na maturze, zwłaszcza w tym roku, no ale i sę nie ograniczam, pisałem wiele róznych typów wypracowań i testów gramatycznych, oglądam TV, czytam prasę francuską... Może powinnaś skupić się na ćwiczeniu swoich zdolności typowo pod kątem matury> Ćwiczenie czyni mistrza :-) Pzdr serdecznie :-*
Dziewczyna nie prosiła, żeby jeszcze bardziej ją dołować... Chciała rad, więc jeśli nie masz takowych, to może idź się cieszyć ze swoich wyników w innym, stosowniejszym temacie...
dokladnie....raul nie wszyscy sa tacy zdolni jak Ty:)a co do Twoich wynikow to watpie czy po samodzielnej nauce w ciagu 2.5 roku osiagasz tak wysokie wyniki no chyba ze sie myle.... uczyc sie samemu i miec takie wyniki to sukces:Ppzdr
szkoda że wątpisz, ja napisałam prawdę, jak ktoś ma zdolności lingwistyczne to się i w półtora roku nauczy na maturę podst na 96%, a to że niektórzy są mniej zdolni to już nie moja wina;) mam ich po główce głaskać czy co?;)
naprawdę nie miałam złych intencji, to był tylko mój subiektywny komentarz
pozdrawiam;)
Ja z podstawowej matury dostałam 84%, z rozszerzonej 62%. Ucze się tego jezyka 5 lat ale tak naprawde solidnie dopiero 2...Chodze na kursy przygotowawcze , ucze sie sama w domu, mam wielka nadzieje ze w maju maturka pójdzie mi lepiej...Chciałabm dostać sie na romanistykę na UW. Mam pytanko do tegorocznych maturzystów: macie jakieś dobre książki do powtórki przed maturą? a może chodzicie gdzieś na kursy gdzie odbywaja sie też konwersacje(chodzi mi o szkoły w Warszawie) Błagam napiszcie mi coś bo z moim gadaniem po francusku jest kiepsko......
Fajnie, że maturka dobrze Ci poszła, masz prawo chwalić się wynikami, ale to NIE TEN WĄTEK. Autorka prosiła o RADY, a nie komentarze w stylu: "słabo", "hoho to jeszcze gorzej :PP"... Gdybym chciała być złośliwa, napisałabym, że szkoda, iż u niektórych zdolności lingwistyczne nie idą w parze z umiejętnością czytania ze zrozumieniem...
>to że niektórzy są mniej zdolni to już nie moja wina;) mam ich po
>główce głaskać czy co?;)
Może się czepiam, ale według mnie komentarz nie na miejscu. Radzę Ci na przyszłość zachowywać dla siebie ocenę czyichś zdolności postawioną na podstawie jednego posta. Nie wiesz, co znaczy 8 lat nauki w jej przypadku. Znam osoby, które uczą się np. angielskiego w szkole przez 5 lat i mają kłopoty ze skleceniem poprawne wypowiedzi i to bynajmniej nie dlatego, że są "niezdolne", po prostu poziom nauczania języków obcych w polskich szkołach bywa naprawdę żałosny. Nie twierdzę, że tu akurat tkwi problem, ale jak widać "lata latom nierówne".
Po prostu nie bardzo rozumiem, co chciałaś osiągnąć przez swoje posty. Jeśli potrzebujesz zapewnienia, że jesteś uzdolniona lingwistycznie, to niniejszym Cię zapewniam, gratuluję wyniku i życzę równie dobrego na prawdziwej maturze. Nie musisz podnosić swojej samooceny dobijaniem kogoś, kto, jak sądze, potrzebuje teraz motywacji, a nie utwierdzania się w przekonaniu, że jest "mniej zdolny".
w tym wypadku ciężko jest dać jakąkolwiek radę, zwłaszcza jeśli atorka mówi że poświęca na francuski 2 h DZIENNIE. Może rzeczywiście źle robię, mierząc ja swoją miarą, bo jak dla mnie to po 8 latach nauki po 2 h dziennie to jej znajomość języka powinna być na super poziomie.
więc lepiej już zamilknę;)
zamiast tak na mnie napadać, może sama dałabyś/dałbyś dziewczynie jakąś skuteczną radę?
pozdrawiam;)
Brawo! w koncu ktos stwierdził coś mądrego. a co do tego że lata latom nierówne ja na przykład uczę sie angielskiego 7,5 roku a francuskiego 2,5. I co? bez wahania stwierdzam że z frana umiem dużo dużo więcej.
Ja uczę sie co prawda trochę krócej, bo 2,5 roku, wyników z matury próbnej jeszcze nie znam, ale obawiam się że mam ten sam problem, bo spodziewam się wyników podobnych do twoich i też wybieram sie na UW na romanistykę. I cholernie boje sie matury ustnej!!! Czy ktoś zna jakieś dobre rozwiązanie żeby sie nauczyć mówic płynnie po francusku w 3 miesiące?...:-((( jeśli chodzi o książki, to mam tam jakieś w miarę ciekawe jeśli chodzi o gramatykę, nie pamietam w tej chwili jak sie to nazywa, ale ogólnie uważam że jest niezłe. jak sprawdzę to mogę ci podać tytuł.ale poza tym to cyz ktoś mógłby doradzić mi coś żeby podszkolić swoje słownictwo?...
Nie chodziło mi o to, żeby Cię napadać, jeśli czujesz się napadnięta, to przepraszam :)
Uważam po prostu, że te wpisy były niepotrzebne, mogły tylko bardzie zdołować autorkę. Sądzę, że nie tego oczekiwała pisząc o swoim problemie.
Moja rada? Poświęcić możliwie najwięcej czasu na oglądanie francuskiej TV, czytanie prasy, słuchanie radia. ZMUSZAĆ SIĘ do myślenia po francusku. Trzaskać testy do znudzenia. A przede wszystkim pozytywnie myśleć, nastawić się na sukces. Nie dać sobie wmówić, że jest się mniej zdolnym. To bzdura. Człowiek ma większe możliwości niż mu się wydaje, trzeba tylko odkryć klucz do nich. Wierzę, że "Zdołowana" ma szansę poprawić wyniki i dostać się na wymarzone studia, czego też jej z całego serca życzę.
I do wszystkich "zdołowanych": nie ma co się martwić na zapas. Nie uda się w tym roku to na parę miesięcy do Francji i po powrocie indeksik. Wszystko jest do zrobienia. Nie wolno rezygnować z marzeń.
/Do Lisa 111/
Płynnie nauczyć sie mówić po francusku w 3 miesiące można tylko poprzez wyjazd tam:) dużo ludzi poleca mi rozmawianie z wszystkimi których tylko napotkasz(oczywiście jeśli ta osoba zna język), nieważne że nie ma nad nami kogos kto poprawi błedy liczy sie rozgadanie w jezyku żeby szybciej przychodziło nam sklejanie zdań. Możesz spotykać sie z ludzmi którzy tak jak ty zdaja mature z frana i rozmawiac z nimi...uwierz to naprawde pomaga, robiłam tak w zeszłym roku i naprawde sama po sobie widziałam postępy. W tym niestety nie mam tak dużego zapału chociaz powinnam....matura tuż tuż...:) Jeśli chodzi o te książki z gramatyką to byłabym wdzięczna , ja mam repetytorium Piotra Wrzoska i Gramatykę Przestaszewskiego ale jest tam bardzo mało ćwiczeń. Jak masz cos godnego uwagi to czekam:)
.....A może inni forumowicze cos polecą?????
Maturzyści łączcie się:)Pomagajmy sobie nawzajem!!!!!
Ja też ucze się franca całkiem długo bo już szósty rok a niejednokritnie mam wrażenie że koledzy którzy uczą się od 2 lat umieją więcej.To chyba zależy od konkretnego zagadninia, tematu itp.Też chce iśc na romanistyke,ale chyba nie na Uw bo oni tam chca matme a tego to ja nigdy nie zdam:)
Ja też ucze się franca całkiem długo bo już szósty rok a niejednokrotnie mam wrażenie że koledzy którzy uczą się od 2 lat umieją więcej.To chyba zależy od konkretnego zagadnienia, tematu itp.Też chce iśc na romanistyke,ale chyba nie na UW bo oni tam chca matme a tego to ja nigdy nie zdam:)
czytać to drugie, nawet posta dobrze napisać nie umiem:)
? A skąd ci się ta matma wzięła?
Ja mam na myśli Wrocław nie jestem pewna czy ty to samo.Z tego co wiem to tam chcą matme, a przynajmniej w zeszłym roku chcieli
masz racje we wrocku w tamtym roku zeby wogole myslec o romanistyce trzeba bylo na maturze zdawac matme:)i tak tez ja sie urzadzilam:)chcialam tam isc , ale nici:)ale nie martw sie bo np. w opolu w tym roku do collegium dostaly sie bodajze 6 osob i tam nie otworzyli w tym roku romanskiej, ale za to te osoby ktore sie tam dostaly przerzucili do Wrocka:)bez zadnych egzaminow:)czyli miejsce napewno tam bylo:)pozdrawiam i zycze owocnej nauki
ja mysle ze to nie zalezy od czasu tylko wkladu pracy jaki sie wklada w nauke jezyka. Bo przeciez widac ze ktos kto sie uczy 2 lata moze umiec wiecej od kogos kto sie 'uczy' 5. Wiec ja mysle ze przez 4 miesiace mozesz troche nadrobic zaleglosci douczyc sie slowek. Tylko trzeba systematyki i troche wysilku. Trzymam kciuki;)
do troche zdolowanej. nie martw sie tym wynikiem maturki w maju bedzie pewnie lepiej.powiem ci ze ja mam podobny problem i ak samo duzo punktow stracilam na czytaniu i sluchaniu.i tez sie martwie bo poswiecam duzo czasu na nauke a moja kolezanka ktora prawie wogole zie nie uczy miala takie same wyniki jak ja doslownie rowna liczbe procent a uczymy sie tak samo dlugo tyle ze ja bardziej intensywniea jednak ona miala taki sam wynik.wiec tak naprawde to nie wiadomo od czego zalezy wynik matury moze liczy sie szczescie??pozdrawiam i nie martw sie bedzie ok
Hej a jak ja miałam 92% z podstawy a 68% z rozszerzenia to to raczej nie jest zadowalajacy wynik jeśli chciałabym isć na romanistykę co?...
oj juz dawno po probnej maturze...po co sie tym przejmowac i roztrzasac te wyniki??
ja tez nie jestem zadowolona...mialam tak smiesznie:78% z podst i 78% z rozsz...dziwny zbieg okolicznosci;)
tez chce isc na jakis kierunek z francuskim...i zdaje sobie sprawe ze masa osob mialo lepsze wyniki...ale biorac pod uwage male zainteresowanie tym jezykiem to chyba may jakies szanse, nio nie??

a teraz zamiast sie dolowac trzeba zaczac sie uczyc...;]

ehh nikt nie mowil ze zycie jest latwe;D
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 37
poprzednia |

« 

Pomoc językowa