uczyłaś... myląca końcówka :) Uczyłam się od III gimnazjum, tylko na korepetycjach, w szkole nie miałam francuskiego, ale myślę, że uczenie się w efektywny sposób języka tylko w szkole też jest możliwe (u mnie tak było z angielskim i niemieckim), oczywiście codziennie uczyłam się też w domu. Poza tym byłam raz na wakacjach na kursie językowym przez miesiąc i stał się cud, bo nagle zaczęłam rozumieć programy w radiu, inf. w telewizji i nawet trochę filmy (z serialami mam większy problem).
Co do książek: ja przerabiałam z moją nauczycielką dużo fajnych podręczników na zajęciach, ale do tego faktycznie potrzeba nauczyciela. Dostawałam też całe mnóstwo kserówek z różnych książek. To, co mogę ci polecić do samodzielnej pracy i co sama też robiłam to np.:
(podaję tytuły mniej więcej) słownictwo - 450 exercices de vocabulaire (int.), Vocabulaire Progressif (int. i avance), Hachette Vocabulaire 350 exercices (tylko avance, chociaż są też inne części)
gramatyka - 450 exercices de grammaire (avance), 350 exercices de grammaire (superieur I), l'exercisier, Grammaire Progressive (avance), a poza tym góry kserówek z mniej lub bardziej rozpoznawalnych książek (m.in. z jakiś cahier de grammaire i takiej fajnej gramatyki dla polaków)... do czystej teorii używam takiej czerwonej Grammaire de Sorbonne
takie ogólne, również do słuchania: książki do DELFów i DELFów Junior z obu wydawnictw (CLE i Didier), coś co się nazywa chyba Activites du Cadre Commun i ma poziomy od A1 do C2 (dla każdego osobna część, są tam ćwiczenia do każdej sprawności, ale lepiej robi się je z nauczycielem, są też dość trudne, ale b. przydatne i ciekawe)
Zrobił mi się mały elaborat... Jeszcze na koniec, wiem, że dużo osób ceni sobie takie książeczki competences czy jakoś tak (niestety, ortografia francuska nie jest moją mocną stroną, a nie chce mi się sprawdzać), do każdej sprawności osobna książka, na różnych poziomach.
Chyba wszystko... Dużo z tych rzeczy możesz znaleźć w pdf na necie, musisz wygooglać. Polecam też czytanie książek i gazet w oryginale (np. Petit Nicolas, naprawdę bardzo prosty), bo tak jak w przypadku polskiego pozwala na wyrobienie stylu i nauczenie się ortografii. Dobrze jest starać się czytać często bez słownika, bo wtedy uczymy się po prostu rozumieć tekst (po polsku też nie rozumiemy każdego słowa, szczególnie w starszych książkach)... I to chyba tyle.