a co ze sławetnym francuskim "r" ? :)

Temat przeniesiony do archwium.
Kochani, bardzo proszę, napiszcie mi na jakiej zasadzie wypowiada się francuskie "r",jak układa się język itp. Nie chce zrobić z siebie błazna,tylko wysławiać się poprawnie:) Z góry dziękuję :) Pozdrawiam !
jezyka sie raczej nie uzywa, zaangazuj do tego jezyczek. pocwicz z woda w buzi :) heh
Tzn tak: nie zrobisz z siebie błazna wymawiając "normalne" polskie "r". Obydwie wymowy: "r" roulé (czyli nasze, wibrujące) i "r" du standard francais (czyli to słynne, francuskie) są uznawane za 2 warianty tego samego fonemu R. Są nawet regiony we Francji, gdzie popularniejsza jest wymowa "r" wibrującego. Natomiast co do samego standardowego francuskiego "r", to myślę, że w miarę nauki przyjdzie Ci ono samo :) Jeśli chodzi o ułożenie narządów mowy, to tylnią część języka przybliżasz do podniebienia i przez prąd powietrza powodujesz wibracje :)) Zauważ, że przy polskim "r" ku podniebienu podnosisz przód języka - tak więc nasze "r" powstaje w przedniej części podniebienia i w jego powstawaniu bierze udział przednia część jezyka. W przypadku "r" francuskiego podnosisz tył języka - tak więc powstaje ono w tylniej części podniebienia. Tyle teoria.
ten "r " francuski jest bardzo trudny dla polakow , bo on musi prosto z gardla wychodzic bez pomocy jezyczka . Zycze duzo dobrych czwiczen , bo tak jak sie mowi: "chassez le naturel , et il revient au galop ..."
a to da sie tak bez jezycznka? moze chodzilo ci o bez uzycia jezyka? wtedy bym to pojal.
"Le francais standard prononce un [R] dorso-uvulare articule avec un leger frottement du dos de la langue contre la luette." (..)
" Le [R] dorso-uvulaire du francais standard peut avoir une variante dite R grasseye, articule plus legerement, sans frottement contre le palais et qui a parfois une resonance pharyngale, dans la variete dite faubourienne a Paris. Il est alors generalement connote avec une parlure populaire"
/Phonetisme et prononciations francaises Pierre R Leon/

Czyli języczek jednak wchodzi w grę w [R] standardowym.
no oczywiscie ze bez jezyczka nie ma gadu gadu .
kiedy wymawiam ten francuski " r " to jezyczek trzyma sie spokojnie , i to "r" wychodzi prosto z gardla i wedlug posycji ust wychodza sylaby ra ,re ,ré ,ri, ro ,ru , ar , er(e) , ér(e),ir ,or ,ur .
Heh… Co książka, to teoria... Cytuję z „Introduction a la linguistique francais”: „R du standard francais (r dorsal) (…) est articule comme une fricative puisque la partie posterieure du DOS de la langue se rapproche nettement de la luette ou de la partie posterieure du voile du palais; le plus souvent, la luette ne vibre pas”. Czyli języczek niekoniecznie musi brać udział. Pamiętam jeszcze z zajęć z fonetyki, że takie “r” z wibracją języczka cechowało arystokrację XVII wiecznej Francji. Obecnie jest uznawane za hiperpoprawne.
znaczy sie z jezykcziem jest ok i nie musze nic zmieniac, nie? :>
“r" z wibracją języczka cechowało arystokrację XVII wiecznej Francji. Obecnie jest uznawane za hiperpoprawne ....

To dla mnie (w tej chwili ) jest bardzo smieszne :-)))
To tak, jakbby mówiąc "h" chcieć jednocześnie wymowić "r", koncentrując swoją uwagę na tylnej części podniebienia, tam, gdzie przy wymowie "h" dotyka je tzw. języczek, ale uwazać należy, żeby nie wprawiać go w wibracje.
nie bede sie wypowiadac na temat jezyczka bo to co piszecie to strasznie zakrecone jest dla mnie ale chcialabym tylko dodac ze caly urok tego jezyka ( czytaj : francuskiego) lezy wlasnie w slynnym "r". francuski bez "r" francuskiego to juz nie jest dla mnie francuski, a pisze tak bo znam osoby ktore skonczyly romanistyke a wymawiaja polskie "r", brzmi to fatalnie!!!!, rozumiem ze nie kazdy ma zdolnosci aby nabyc piekny akcent, ale w przypadku romanistow moim zdaniem to koniecznosc,

wybaczcie mi ta dygresje, ale musialam to napisac à propos "r':)

the end
tym razem: Introduction a la phonetique du francais F.CArton

"Les francophones prononcent le [r] roule, grasseye ou pharyngal(...)MaAis dans le systeme du francais, il ne s'agit que d'un seul phoneme [r]. Ce sont des variantes libres, susceptibles de changer selon les individus: on peut les utiliser indifferement sans risquer perturber la communication."

Wniosek: nie ma się co przejmować 'r' :) ono się w końcu w jakiś sposób i tak wyrabia u większości.
a czy w kazdej sytuacji "r" wymawia sie tak samo, czy sa jakies "odmiany" w polaczeniu z pewnymi literami? mi na przyklad ciezko wchodzi w polaczeniach "gr" i "cr" albo roznych innych plataninach... ma ktos na to jakis sposob?
po francusku nie znam sytuacji , i watpie zeby istniala , gdzie jakis "r" bylby wymawiany prawidlowo z wibracja .
Po prostu to znaczy ze wymowa "r" francuskiego jest typowem przypadkiem w tym jezyku.
A kiedy ktos wymawia z wibracja to znaczy ze on pochodzi z jakiegos regionu folklorystycznego lub z obcego kraju . Z reszta nie przezkadza bo wszystko zostaje zrozumiale .
tak chodzilo mnie o jezyk a nie jezyczek ( la langue et non pas la luette)
no nie wiem czy do konca to tak wszystko zrozumiale, pamietam jak na pierwszym roku romanistyki mielismy exposé u francuza z regionow i kolezanka mowila wogole bez akcentu i z polskim "r" i francuz zwrocil jej uwage ze jej nie rozumie, ile w tym prawdy to nie wiem , moze chcial poprostu ja zachęcic zeby sie nieco bardziej wysiliła aby to bardziej przypominało francuski.-:)
Tak, zgodzę się, że to brzmi lepiej, ale dla mnie R parisienne jest abstrakcją na tym etapie nauki( 1 rok romanistyki). Liczę na to, że słuchając języka jakoś przejmę je...rn Ale wole mówić polskie R niż ośmieszać się nieumiejętnością poprawnego używania tego francuskiego...
zobaczysz z czasem dojdziesz do perfekcji:)

w moim przypadku to juz sa lata praktyki:) a swoja droga to najlepiej chyba maja sie polacy z wada wymowy polskiego "r", bo im za to bez problemu wychodzi "r" francuskie:)
Ludzie probujacy nauczyc sie francuskiego 'r' popelniaja jeden podstawowy blad: na sile wymawiaja wibrujace r(co naprawde nie brzmi dobrze dla Francuza, raczej smiesznie). A zeby nauczyc sie prawidlowej wymowy tej spolgloski zaczyna sie od wymowy "h", np. w wyrazie "fhas". Po pewnym czasie to "h" staje sie dzwieczne i to jest wlasnie francuskie "r"
Mam wielką ochotę przyłączyć się do cytatów:
"La consonne [r], apico-alvéolaire, vibrante et continue, s'articule avec la pointe de la langue qui bat plusieurs fois contre le ronflement au-dessus des incisives supérieures ce qui constitue la source de vibrations. Cette variété de consonnes ne fonctionne que dans le français régional. Par contre, la variété la plus répandue est notée [R]; elle est une consonne dorso-postpalatale, orale, dévibrée, continue et fricative que l'on articule grâce au glissement de l'air entre le voile du palais et la partie dorsale de la langue. Elle s'appelle [R] "parisien", "dorsal" ou "dévibré". L'autre variante, très proche articulatoirement de la précédente, est caractérisée comme une consonne dorso-uvulaire, orale, continue et vibrante. Elle s'articule dans la partie postérieure de la cavité bucale grâce à des vibrations de la luette exécutées contre le dos de la langue. Cette variante est dite [r] grasseyé. En français on représente cette consonne au moyen de r, rr, rh." (Eléments de grammaire française- A. Kacprzak, J. Sypnicki)
łał! genialne to "fhas"! :D
Ucz się francuskiego "r" na wierszyku, który na pewno każdy zna:
CzaRna kRowa w kRopki boRdo gRyzła tRawę kRęcąc moRdą.
Tylko mów go z tą rożnicą, że za każde R wypowiadaj H.
Kiedy umiesz już mówić H zamias R w tym wierzyku, połącz H i R i probój wymawiać czyste francuskie "r".
To tyle, proste prawda???
Zgadzam sie z Dobrą Duszyczką, ponieważ tak jak to ona ujęła, najlepiej mają Polacy z wymową polskiego "r". Sama mam tę drobną wadę wymowy, która w zakresie języków obcych okazała się błogosławieństwem:P Zaledwie po kilku lekcjach nauki francuskiego bardzo szybko złapałam wymowę i nie miałam najmniejszego problemu, żeby sie poprawnie wysławiać. Co więcej-wg mojego nauczyciela mam świetną wymowę- nie tylko on ale i reszta klasy myślała, ze już wcześniej uczyłam się franka a zetknęłam się z nim właśnie dopiero w liceum!!! Przydatne jest to także do języka niemieckiego:) A tak dodając na marginesie, w tej chwili francuski to mój ulubiony język obcy:P
Temat przeniesiony do archwium.