jak połączyć naukę 3 języków

Temat przeniesiony do archwium.
Uczę się trzech języków: angielskiego, francuskiego i szwedzkiego, władam również rosyjskim, ale go nie utrwalam. Angielski właściwie szlifuję ucząc się idiomów, phrasal verbs i nietypowego słownictwa, francuski i szwedzki to sprawa dość świeża. Mam jednak problem z organizacją nauki trzech naraz, tzn. boję się, żę dojdzie do tego, iż będę miał problemy z przyswajaniem słownictwa trzech naraz i nie nauczę się ich, bo wszystko będę mylił. Dodam również, że nie chciałbym rezygnować ze szwedzkiego, bo wybieram się na fil. szw., angielski jest wymagany przy rekrutacji, a francuskiego muszę się uczyć bo mam "mieszaną rodzinę". Macie podobne doświadczenia? Proszę o odpowiedź.
Oczywiście przejrzałem podobne tematy na tym forum, ale wpisy forumowiczów polegały na tym, że każdy przechwalał się ile i jakich to on(a) się języków uczył, uczy albo będzie uczył, a nic z tego nie wynikało - nie znalazłem żadnych sensownych wskazówek. Może ktoś, kto zna naprawdę dobrze trzy lub więcej języków, udzieli mi rady?
Szwedzki nie będzie Ci się mieszał z francuskim
No tak, ale co zrobić, żeby przyswajać dużą ilość słówek z trzech różnych języków. No i w szwedzkim tak samo jak we francuskim są rodzajniki (en, ett)
Trzeba było dokładnie przejrzeć forum:
http://www.marhan.pl/ARTICLES_Zostan_poliglota.html
http://www.jezykmp3.com.pl/jak_sie_uczyc.php
http://jezyki.nauka.pl/index.php/id=index/dept=38/cath=0
Szwedzki jest banalnie prosty a slowka nie beda Ci sie mieszac z francuskim. Rodzajniki sa prawie w kazdym zachodnim jezyku a i tak sie ciesz ze w szwedzkim sa tylko 2. Mysle ze nauka tych wlasnie 3 jezyko jest jak najbardziej mozliwa
Powodzenia
Szczerze mówiąc nie uważam, żeby istniała jakaś urocza, uniwersalna, wspaniała i cudowna metoda na uczenie się kilku języków jednocześnie. Po prostu należy się UCZYĆ. I tyle. Jedyne w czym mi Ciebie żal to to, że uczysz się języków względnie oddalonych od siebie (ja, wbrew opinii dużej części uzytkowników tego forum, polecam poznawanie kilku jezyków z danej grupy językowej jednocześnie)- nawet jeśli angielski i szwedzki są językami germańskimi, to (a przynajmniej tak mi się wydaje) anielski jest bardzo oddalony od wszystkich innych języków (wiem, wiem, zaraz posypia sie na mnie gromy, że gadam glupoty, ale znajdźcie mi język tak podobny do angielskiego jak np. włoski do hiszpańskiego).
Dałem sobie spokój z tym szwedzkim, i tak mi na razie do niczego potrzebny. Francuski jest znacznie bardziej przydatny. Biorę się ostro za franca :) Właśnie jestem w połowie j. fr. dla pocz. Szypowskiej, korzystam jeszcze z "krótkiej gramatyki" PONSA, repetytorium gramatycznego Wrzoska i rep. tem.-leks. wydawnictwa Wagros. No i potem mam zamiar kontynuować j. fr. dla zaaw. z tej samej serii.
Chyba wystarczy mi ten zestaw jak na początek? Dodam, że jeszcze w szkole mam taxi!1
hmm.. ja również uczę się trzech języków, w szkole francuskiego i niemieckiego po lekcjach angielskiego. Muszę przyznać, że języki bardzo mi się mieszają tzn. jak chcę coś powiedzieć po francusku to najpierw w mojej głowie układa się zdanie niemieckie (uczę się tego języka od 7 lat) a dopiero potem mogę myśleć po francusku lub po angielsku... dodatkowo strasznie myli mi się czytanie poszczególnych liter i grup lierowych.
chciałam jeszcze rozpocząć naukę jakiegoś języka skandynawskiego (najbardziej szwedzkiego, gdyż można się nim dogadać praktycznie w całej Skandynawii) ale w moim przypadku nie ma to raczej sensu...

Tobie jednak życzę powodzenia, musisz sam ocenić na ile stac twoj umysl :)
magda2154, a co tak trudnego jest w języku szwedzkim?

Raczej nie, powinny się mieszać te języki.
przykład:
Här kommer sunen, segrade Cleary.
Stanleyen kuper vår ska nåd smutsar:),

I annan nyheterna har jag valt upp en gräva vana.
-------------------------------------
Voici venir le soleil, Cleary gagné.
La tasse de stanley honorera notre sol :)

Dans d'autres nouvelles, j'ai pris une habitude creusante.
------------------------------
Here comes the sun, Cleary won.
The stanley cup will grace our soil :)

In other news, I've picked up a digging habit.
-------------------------------
Kommt hier die Sonne, gewonnenes Cleary.
Die stanley Schale ziert unseren Boden:)

In anderen Nachrichten habe ich eine grabende Gewohnheit aufgehoben.:)
Ja wcale nie mam problemów ze szwedzkim, tylko z nauką nowych słówek w nowym języku. Po prostu jakby się nie mieściły. A co do wymowy i akcentu to (wiem, że to nieskromne)chyba mam talent. Mój szwagier, który jest Francuzem, uważa, że naprawdę bardzo dorze czytam i mówię po francusku, u mnie jedynym problemem jest brak bardziej zaawansowanego słownictwa. Tak samo w szwedzkim, znajoma mojej mamy ze Sztokholmu - Kajsa, z którą rozmawiamy tylko po angielsku dała mi niedawno do przeczytania artykuł z DN i szczęka jej opadła, gdy usłyszała jak czytam. Stwierdziła, że gdyby mnie nie znała, nie poznałaby, że nie jestem Szwedem. Dlatego na razie daję sobie spokój ze szwedzkim, bo nowe słownictwo wlatuje lewym a wylatuje prawym uchem... :) Ale może w przyszłym roku, jak już będę znał francuski na dość dobrym poziomie...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia