Myśli nieuczesane na temat: myśleć, lub nie myśleć, a jeżeli już to jak mówić
Aż się zdziwiłem że na ten oczywisty temat, jest tyle wypowiedzi !
Naturalnie że (prawie) całkowicie się zgadzam z moją sąsiadką (!) diablotine co do myślenia i mówienia w naszym ojczystym języku, bowiem wiem z praktyki i obserwacji że myślenie na przykład po polsku i poprawne mówienie w jakimkolwiek innym języku, jest absolutnie niemożliwe.
Oczywiście w rachubę wchodzą predyspozycje naturalne i ewentualne wyjątki, o których jednak nigdy nie słyszałem. Przy próbach oszukania tych reguł, sami wiemy jakie to były skutki na początku naszej edukacji.
Mimo częstokroć wielkich wysiłków i zaangażowania, wychodziły nieraz takie dziwactwa z których niejeden z nas nawet teraz się śmieje. Uważam że pomijając bogate słownictwo, niesłychanie ważną rzeczą jest zwykłe osłuchanie się, rozmaitymi dostępnymi sposobami. Poza pobytem w określonym kraju, najlepszą, najwygodniejszą i najtańszą metodą jest radio.
Z własnej praktyki wiem że byłbym bardzo nieszczęśliwy, gdybym nagle miał udaremniony dostęp do takich stacji jak: http://www.cheriefm.fr/ ,
http://www.nostalgie.fr/ , http://www.rfi.fr/ , których słucham dosłownie na okrągło. Na „deser” zaś słucham RFI po polsku dwa razy dziennie, co mi oszczędza słuchania rodzimych stacji, a zwłaszcza P O L I T Y K I.
Oto link: http://www.rfi.fr/langues/statiques/rfi_polonais.asp
Na dwóch pierwszych francuskie są piosenki z przedziału ostatnich 20-tu lat i trochę reklamy, leci bez przerwy.
Jestem elektronikiem, przy okazji informatykiem i miałem nawet już dość dawno pomysł abym się podzielił moją wiedzą z naszą skromną społecznością pasjonatów języka francuskiego, a ściślej mówiąc z miłośnikami francuskiej piosenki. Mam przygotowany w brudnopisie, DOKŁADNY techniczny opis bardzo prostej (moim zdaniem), technologii do „ściągania” (zapisywania w technice mp3 lub wma) wszelkich audycji,
(w tym „wyłowionych”, interesujących piosenek) w audycjach na Internecie nadawanych między innymi właśnie na podanych linkach.
Dzięki tej technice (innej jak klasyczny ripping), posiadam już teraz określoną fonotekę, którą mogę powiększać praktycznie do granic rozsądku (gratuitement) Rzecz jest jednak w tym że mnie, jako elektronikowi, realizacja takiego przedsięwzięcia wydaje się tak prosta jak choćby przetłumaczenie francuskiego na polski i odwrotnie (mam na myśli „paryskie” formy języka używane na co dzień we Francji, za wyjątkiem Kanady, gdyż nigdy tam nie mieszkałem)
W takim więc przypadku, nie wiem więc ilu spośród Was, byłoby takim czymś zainteresowanych ? Tutaj nie wchodzi w rachubę jakakolwiek tendencja aby się popisać, czy „puszyć” – lecz po prostu przygotowanie mojego powiedziałbym przydatnego (i darmowego) opracowania „na czysto”, wymagać będzie jednak jeszcze sporo pracy.
Podkreślam więc że zdaję sobie sprawę że mój pomysł jest (powiedzmy) raczej sympatyczny, jednakże gdyby nikogo takie coś nie interesowało, to przewidywany wysiłek „sobie à muzom” mijałby się zupełnie z sensem.
Pomyślę trochę i być może ten tekst opublikuję na forum, jako osobny ankietowy temat.
Podkreślam po raz wtóry, że (moim zdaniem), wysiłek ewentualnie zaangażowany w realizację jest pomijalnie mały w porównaniu z korzyściami z nań płynącymi. Entuzjazm, pęd do nauki i inteligencja jaką widzę na tym forum, pozwala mi sądzić że być może się nie mylę.
Teraz dopiero spostrzegłem że mi się jednak dość sporo napisało i wreszcie będę już kończył.
Aby jednak zakończyć mój tekst czymś, powiedzmy sensownym, dodaje że nie całkowicie zgadzam się z tezą miłej, elokwentnej i jak zwykłe często z wielkim znawstwem zaangażowanej Mademoiselle < diablotine > jako że niby z powodu prostoty i łatwości, ponoć myśleć nie trzeba ;))
Po prostu więc trochę myślę, a jak wiadomo, myślenie nie boli…
Proszę o Waszą opinię. Pozdrawiam wszystkich – Victor+