Zanim odrobicie lekcje

Temat przeniesiony do archwium.
za kogos, pomyślcie, czy ma sens dawanie "gotowców". Cała praca domowa napisana przez nas, podana "na tacy", bez zadnego wysiłku (czytaj: nauki) ze strony skladajacego zamowienie... I bez naszego wyjasnienia trudniejszych rzeczy.
Czy o taką POMOC językową nam chodzi?
Ja uważam, że nie. Odrabianiu zadań domowych mówię NIE! Kto ze mną?...
(Osobną kwestią jest oczywiscie pomoc językowa w sprawach życiowych, bytowych, rozrywkowych - to się rozumie samo przez się).
Zgadzam sie calkowicie. Chcialam dzisiaj to samo napisac marmotte, ktora odwalila robote za kogos w topicu subjonctif. Od paru miesiecy nastepuje wysyp nickow, ktore ledwo co sie zarejestruja, to zakladaja topic z prosba o odrobienie zadania domowego, a czesto nie ma tam nawet slowa prosze. Dostaja rozwiazanie na tacy i utwierdzaja sie w przekonaniu, ze nie warto sie samemu wysilac, skoro zawsze znajdzie sie ktos, kto za nich to zrobi. Po co sie meczyc, skoro w tym samym czasie mozna posiedziec na fotce.pl czy nk? Mam wrazenie, ze niektorzy z tych nadgorliwcow nie maja chyba swojego zycia i w ten sposob czuja sie potrzebni...
Dziekuję, Fragolkaa. Kto się jeszcze przyłącza?
Ja też z chęcią podpisuję się pod tym apelem. Czasami wchodzę na tę stronę z myślą, że może komuś w czymś pomogę, coś wytłumaczę i co widzę? Nic. W większości postów proszący wykazują całkowity brak chęci do nauki, a ich wypowiedzi to tylko niekończące się błagania o odrobienie zadania domowego...
Dzięki, Abricot, za wsparcie!
Tez uwazam ze Masz 100% racji. Tylko mam wrazenie ze szkola i nauczyciele nie potrafia pokazac jednej rzeczy. To nie tylko chodzi o "zaliczenie" przedmiotu.
Szkola ma uczyc tez cierpliwosci, rywalizacji, pracy z niekoniecznie milymi tematami. Wiadomo ze nauka nie jest ciekawa. Nauczyciel powinien pokazac odrobine ciekawsza strone przedmiotu.

Wiekszosc nie wie tez, jakie ma szczescie. Nie doceniamy tego, ze np w niektorych panstwach szkoly srednie sa platne. Jesli tylko cos sie stanie z pieniedzmi, koniec nauki. Dlugo by mozna opisywac.

Wiem ze Jestes nauczycielem. Naprawde Cie popieram. Szkoda mi tylko ze uczniowie nie widza ze braki sie kumuluja i ciezko cos nadrobic.

Dziwie sie jeszcze jednej rzeczy. Czy ktos naiwnie sadzi ze jego nauczyciel nie zaglada na najpopularniejsza strone z jezkiem francuskim.
"Wiadomo ze nauka nie jest ciekawa."
????????
Ja tu widzę jeszcze inny problem.
Często ci proszący robią podstawowe błędy w języku polskim i nie chodzi tu o literówki, te zdarzają się każdemu, lecz o podstawowe zasady ortograficzne.
Mnie to ogromnie razi jak widzę, że imiona, nazwy miast, państw są pisane małymi literami.Mało kto zwraca na to teraz uwagę, a myślę, że to świadczy o piszącym, o szacunku dla osoby czytającej.
100% zgoda
Problemem jest nawiązanie dialogu z kimś kto oczekuje gotowca.
Zrugał mnie jeden użytkownik za uwagi o samodzielnej pracy.
Często odnoszę wrażenie , że "gotowce" nie rozumieją też polskiego tekstu. :)
Do Le Diable:
No nie, nie jestem nauczycielem... Jestem tzw. wysokim urzednikiem panstwowym. Wchodze tu dla przyjemnosci, dla swiadomosci, ze moge komus pomóc. Odwalanie za kogos roboty uwazam za daleko niepedagogiczne i skutkujace krzywdą dla samego zainteresowanego, ktory przez to nie uczy sie niczego nowego. Dlatego tak sie upieram!
To skrót myślowy. Przecież jest masa ciekawszych rzeczy dla nastolatków.
Są tacy, którzy lubią się uczyć i reszta z innym podejściem.
Dla mnie Masz potencjał rewelacyjnego nauczyciela.
I nie dziwię się że Cię denerwuje takie postępowanie.
do: fragolkaa
jak masz ochote podzielic sie swoimi przemysleniami ze mna, to pisz bezposrednio do mnie. z subjonctif zrobilam jedna czesc (a nie odwalilam), poniewaz osoba bardzo o to prosila, z druga niech sie sama sobie da rade. swoja droga te sama uwage mozesz zrobic i innym osobom, wytykanie palcem nie jest dobra cecha. "Mam wrazenie, ze niektorzy z tych nadgorliwcow nie maja chyba swojego zycia i w ten sposob czuja sie potrzebni..." - mowilas tu o sobie??

jestem przeciwniczka odrabiania prac za kogos, swoja droga napisalam kilka uwag niektorym osobom i dobrze zdaje sobie sprawe z tego, ze niektorzy ida na latwizne i wykorzystuja rozne sposoby, zeby osiagnac swoj cel.
Mam nieśmiałą prośbę do osób, które oczekując gotowców piszą w temacie wątku "pomocy, ratunku", itp. (może akurat ktoś przeczyta? ;)), żeby pisali po prostu : proszę o napisanie za mnie pracy, odrobienie zadania, etc. Byłoby duzo "przejrzyściej" i... uczciwiej?
Tez sie dolaczam, bo mnie tez denerwuje jak ktos zaklada nowy temat z prosba o odwalenie roboty. jak nikt nie odpowie to zaklada ten sam temat jeszcze raz i jeszcze az do skutku.
a najlepsze sa "prosby" typu:
mam napisac zadanie na taki i taki temat,wiec poprosze po polsku, po francusku, z boczku dopisac jak sie to czyta. potrzebuje tego na juz, bardzo prosze, z gory dziekuje.
Zgadzam się z Wami. Niesamowicie denerwuje mnie takie podejście "zrób, przetłumacz".
Ale najzabawniejsze jest to, co niektórzy z tych ludzi robią jeśli nikt im nie pomoże (pomijając zakładanie tematów na nowo). Nie wiem jak Wam, ale mi zdarzyło się kilkakrotnie, że ktoś napisał do mnie na gg około północy "z prośbą" o odwalenie pracy domowej na następny dzień z komentarzem "Wychodzę do szkoły o 9:20, więc do tej pory masz czas." Takie osoby po prostu okazują brak szacunku dla nas i dla naszego czasu.
Ja też się przyłączam i zgadzam z tobą, Neige dantan . U mnie często pisali na nk: Zrób mi zadanie, bo nie wiem jak, nie chce mi się, bądź coś takiego : Przyjdź wcześniej, byś mi dała odpisać itp. Ludzie, to takie wkurzające, bo jak dawać spisywać komuś, komu nawet nie chciało się popracować... I nawet jak stanowczo mówię: Nie, to i tak się nie odczepią lub będą się na mnie boczyć przez cały dzień...I są strasznie nachalne. I jak chcieć tu komuś pomóc...
Popieram Was w stu procentach! To jest dla mnie po prostu wykorzystywanie czyiś dobrych chęci. Ja rozumiem, jeżeli ktoś prosi o sprawdzenie kilku zdań albo wypracowania. Kiedy ja zaczynałam się uczyć francuskiego, też miałam wiele wątpliwości kiedy pisałam coś w tym języku. Ale znalazłam osoby, które mi pomagały a nie odwalały za mnie całą robotę. Teraz ja z miłą chęcią mogę pomagać innym początkującym osobom ale nie zamierzam dawać się wykorzystywać.
Wszystkim, ktorzy uwazaja, ze to nie jest pomoc, tylko "pomoc" - bardzo dziekuje za trzezwe spojrzenie :-)
Spojrzecie teraz na wpisy osoby o nicku "slabyfrancuski":
- zarejestrowana w dn. 11 bm. tylko po to, zeby wrzucic na posta swoja prace domowa.
Naprowadzam, upraszczam tekst i podpowiadam, jak zrobic przeklad na francuski.
Nie ma reakcji.
Za to dzis w 3 czy 4 miejscach ten sam wpis, bez pracy wlasnej, poparty jakimis zapewnieniami o wdziecznosci.
Po monitach prace rozpoczął/ęła. Tylko dwa zdania. Jednak wklad pracy nie wskazuje, zeby nawet po naszym przekladzie nauczycielka uwierzyla w samodzielne jej wykonanie.
A to nie jest miejsce na oszukiwanie nauczyciela i - co wazniejsze - samego ucznia.
A wiec nie chodzi tej osobie o POMOC, chodzi o WYKONANIE ZADANIA.
Podbijam temat, moze paru osobom wyrywajacym sie do "pomocy" przemowi on do rozsadku...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa