Gleboko wierze ze Johnny Walker to nie FG, bo jezyk jego wypowiedzi jest wyrachowany i wysublimowany i nie stacza sie ani sie spelza do prymitywnych wjazdow na kazdego kto osmieli sie nie zgodzic z jakze wyszukanymi opiniami FG.
Serdecznie podziekuje jednak za analize psychologiczna problemu bo to forum jest o czyms zupelnie innym niz nasze jestestwo i ukladanie systemu wartosci w zaleznosci od uczelni na ktorej studiujemy.
Uniwerstytet to uczelnia z tradycja, starannie dobrana kadra i osobami, ktore aby tam studiujowac sa obligowane zlozyc egzamin wstepny w pewnej postaci. Nie jest to szkola pokroju tych prywatnych molochow produkujacych bezrobotnych magistrow szumnie zwanych wyzszymi szkolami czegos tam.
Smiele sie sadzic ze dlatego tez walczymy o jego dobre imie bo wjazdy FG dotykaja rowniez nas - posiadajacych szacunek dla naszego Uniwersytetu.